Przepraszam, dziewczyny chyba źle się wyraziłam

, chodzi mi o to, że one nie przeżyją tam gdzie są, czyli u tego Pana.
Przed moim wyjazdem cztery z kotów tam mieszkających były w kiepskim stanie, dwa, wyglądały lepiej, jeden był w bardzo kiepskim stanie, bałam się, że jak wrócę to go już nie będzie, reszta jakby trochę lepiej.
Pierwsze co zrobiłam po powrocie to dowiedziałam się co z kotami, Pan powiedział, że dwa z podrostków nie żyją, prawdopodobnie ten, który był bardzo słaby i ten który wyglądał najlepiej z całej chorej czwórki, według słów Starszego Pana, w sobotę będę wiedziała dokładnie.
Zostały jeszcze dwa bardzo chore, nie wiem jak długo dadzą radę i dorosłe lepiej wyglądające, na pewno wszystkie są mocno zarobaczone. Trójka maluszków, które stamtąd zabrałam w bardzo kiepskim stanie, oprócz kk, zapalenia płuc były silnie zarobaczone, przeżył tylko jeden z nich.
Proszę może ktoś weźmie choć te „ładniejsze” na dom tymczasowy, one powinny szybko znaleźć domy.
Biało-rudy to kocurek, a trikolorka to oczywiście kotka, one wylądaja na zdrowe, mają ładne oczka, tylko duże brzuszki od robaków zapewne.

„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer
"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!" - Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek
“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/