Łódź, Lemur - i zatrzymała go AgaPap... i był szczęśliwy [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 25, 2007 21:27

No i potwierdziło się ;): Która prorokowała, że będzie spał w łóżku? Z moją mamą oczywiście.
Obrazek

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Nie lis 25, 2007 23:07

Ha Lemurku! No toś sie chłopie zaaklimatyzował w trimiga :D Nie rozrabiaj za bardzo i bądź dobry dla koteczek dobra? :D I powodzenia!!

No to baner Lemura można zdjąć :D
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Nie lis 25, 2007 23:15

Lemuś po poznaniu domku próbuje się zapoznać z koleżankami, ale niestey musze go trochę temperować w tych zapędach. Chcę poczekać do jutra jak go nasz pani doktor obejrzy. No i martwi mnie ta biegunka. Co prawda chłopak je i pije, ale już ze 3 razy był w toaletce. Tylko mam wrażenie, że nie załatwia się już tak bardzo rzadko, ale wygląda to jak dość gęsta śmietana piaskowego koloru. Tylko śmierdzi niemiłosiernie, w domu to od razu akcja - kuweta do łazienki w wywalanie do ubikacji urobku, a mamuśka lata z votoparem likwidując zapaszki. :D

Czekamy na informacje o wynikach kupkowych wtedy nasza pani dokotr miałaby cały obraz kociej sytuacji.

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Nie lis 25, 2007 23:28

się wzruszyłam... Lemurek w pościeli... :D

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pon lis 26, 2007 8:01

Sis czy możesz zmienić tytuł na bardziej pasujący do rzeczywistości?

A ile właściwie Lemurek przebywał w schronisku? Bo doczytałam się, że znaleziono go po wypadku, ale chyba nigdzie nie widziałam kiedy.

Nocka minęła tak sobie, bo Lemurek molestował moją mamę i biedna nie mogła spać. Tłukła chłopakowi, że powinien się wyspać po przezyciach dnia mininego ale nie robiło to na nim większego wrażenia. :D

Kupki są dalej jakie były, przy czym jedna na przedpokoju na dywanie :evil:. Chyba po prostu nie zdążył z przedpokoju, albo w kuwecie była już wcześniejsza, nie wiem. Na razie ja jestem w pracy i zarabiam na jedzonko, a on pod opieką babci został i córeczki mojej.

Z jedzonka to najbardziej smakuje mu sucha acana dla kotów dorosłych m.in. z problemami jelitowymi.

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pon lis 26, 2007 8:10

Jeśli Lemurek nadal szuka domu stałego, to lepiej zostawić taki tytuł jak jest. Bo przyciąga uwagę, nie ginie w "tłumie".
to tak MZ... jesli uznasz, że lepszy byłby inny tytuł, nie ma sprawy
:)

Lemur na stronie schroniska ma wpisaną datę przyjecia 01.01.2007
ale kiedy faktycznie przyszedł, nie wiem.

Dobrze mu tam u Ciebie, autentycznie się wzruszyłam, widzac go wylegujacego sie w pościeli.... dobrze, że do Ciebie trafił :)

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pon lis 26, 2007 8:22

AgaPap pisze:A ile właściwie Lemurek przebywał w schronisku? Bo doczytałam się, że znaleziono go po wypadku, ale chyba nigdzie nie widziałam kiedy.

Ja pamiętam, że o Lemur pojawił się w schronisku jakoś w maju-czerwcu tego roku. Magija też powinna pamiętać, bo od razu go wypatrzyła i zrobiła mu opis.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 26, 2007 9:55

To właściwie nie był bardzo długo, ale dla niego to jednak było wystarczająco, żeby chłopak się podłamał zdrowotnie. :(

A pamiętacie może co miał za urazy z wypadku? Bo moja pani weterynarz też będzie chciała na pewno wiedzieć i mam prośbę jakby wiadomo było już o wynikach kału to dajcie znać. Wizytę domową będziemy mieli po 18 więc mam nadzieję że do tego czasu będą wyniki.

Pozdrowienia od Lemurka dla wszystkich Dużych. :D

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pon lis 26, 2007 10:14

Rozmawiałam przed chwilą z paniami w schronisku, lekarkami. Niestety jeszcze nie dotarły wyniki badań kału. Będę dzwonić jeszcze raz, około 15. Może coś już będzie wiadomo. Spróbuję się też popytać o te urazy z wypadku. Jak tylko się czegoś dowiem, natychmiast dam znać.
Cieszę się, że Lemurek tak się zadomowił :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 26, 2007 10:27

Dzięki będę czekać.

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pon lis 26, 2007 10:45

Bossszzee ... Lemur w pościeli :lol:

Trzymam kciuki za wyniki i za uregulowanie koopali.
I żałuję bardzo, że nie mogłam wczoraj wziąć udziału w akcji :| :cry:

Za karę przemarzłam w kościele, młody też ... mam nadzieję, że nie dorwie nas jakieś paskudztwo.
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Pon lis 26, 2007 11:27

Lemurek był w schronisku od początku tego roku, ja zaczęłam jeździć w maju i wtedy go poznałam. Miał uraz szczęki, złamaną żuchwę.

Strasznie sie cieszę, ze chłopak już w domu, mam nadzieję, ze oczko uda się wyleczyć
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 26, 2007 12:24

To by mi się zgadzało z tą szczęką, bo jak mu wczoraj pysia oglądałam to wydawało mi się, że jest jakby trochę przekrzywiona. Ale i tak jest śliczny chłopak z niego tylko przytyć musi. :D

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pon lis 26, 2007 15:06

Oto wniki badania kału
barwa jasnobrązowa
odczyn kwaśny
konsystencja papkowata
nabłonki pojedyńcze
włokno mięsne pojedyńcze
nieliczne resztki pokarmowe pochodzenia roślinnego
krople tłuszczu liczne
Pani doktor powiedziała, że te krople tłuszczu oraz papkowata konsystencja kupek wskazują na niewydolność trzustki. Tym bardziej prawdopodobne w związku z podniesionym poziomem amylazy. Pocieszyła mnie jednak mówiąc, że stosunkowo łatwo i dobrze można to u kotów leczyć. Wczoraj właśnie była na sympozjum, gdzie mówiono o tych właśnie kroplach tłuszczu jako o podstawowym wyznaczniku problemów z trzustką. Niestety nie było pani dr Kwiatkowskiej, a ta, z którą rozmawiałam nie umiała nic powiedzieć o historii Lemurka. Jeśli Ci zależy na ewentualnym opisie jego urazów, to zadzwonię do schroniska jutro i spytam.
Trzymam za kicia kciuki.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 26, 2007 15:17

nie wiem, czy Aga, ma dostep do netu, więc ja druknę te wyniki dla naszych doktorów, bo beda takze dziś wieczorem z wizyta u Kropka, dzieki casica :wink:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 67 gości