Panny Prażanki - Rambla już w nowym domu

» Pt lis 30, 2007 12:36

morisowa pisze:
Aleba pisze:U mnie przynajmniej jedna srać na razie nie będzie, bo jest zaszyta

a to się na niej zemściłaś za biegunki

I na jedzeniu oszczędzę, bo teraz nie mogę jej przekarmiać :twisted:

Aleba Wredna

» Sob gru 01, 2007 12:09

Jak dziewczynki??

» Sob gru 01, 2007 12:20

Rixa lepiej, od wczoraj ładnie je. Bardzo mnie to cieszy, bo mocno wychudła w trakcie choroby i jest teraz takim biedny kocim szkielecikiem

Nie ma temperatury, kupy rzadkawe, ale bez tragedii. Troszkę jeszcze słaba, ale było gorzej.
Ramona dzisiaj od rana ma silne parcia, próbuje wypchnąć z siebie to i owo. Niedawno zaczęła też wymiotować, więc po konsultacji z nadwornym wetem przecięliśmy jej szwy przy odbycie. Zobaczymy co będzie dalej, trochę krótko była zaszyta, no ale może odbyt nie wypadnie znowu. Oby.
Rezeda wygląda już coraz ładniej, domyła futerko posklejane po kroplówkach i zastrzykach. Ma apetyt, dużo energii, bawi się, gania po łazience. Pcha się na kolana i znowu robi miny przygłupa

Rambla nadal w formie. Ona jest nie do zdarcia.

» Sob gru 01, 2007 12:26

Jakby lekko powiało optymizmem...
Są szanse, że niedługo wyjdziecie na prostą!!

Głaski dla maluchów.

nadworny wet...hehe :wink:

» Sob gru 01, 2007 12:28

Eno, to ja żądam, żeby już było z górki

» Sob gru 01, 2007 12:34

czarna_agis pisze:nadworny wet...hehe

Sama jestem ciekawa czy my już wychodzimy na prostą czy to kolejna cisza ptrzed burzą...

» Sob gru 01, 2007 13:06

to ja trzymam kciuki żeby to nie była cisza przed burzą :ok:

niech to co złe już się skończy :!:

teraz będzie tylko lepiej :!:

ps. odważni jesteście, ja w końcu sama nie zdejmowałam szwów z dupki, nadworny nasz wet to zrobił.

za dupkę też kciuki

» Sob gru 01, 2007 22:50

Nie ma tak dobrze, żeby już było po wszystkim.
Wygląda na to, że czeka nas tłuczenie tasiemca

Już mi zimno na myśl, że mam dziewczynom coś znowu podać...
Jaki środek skutecznie załatwi drania?

No i mam nowe zadanie. Dupka Ramony nie do końca skutecznie trzyma, zdarza się panience troszkę popuszczać. W zasadzie powinnam chodzić za nią non stop ze ścierką...

» Nie gru 02, 2007 11:44

Aleba pisze:Nie ma tak dobrze, żeby już było po wszystkim.
Wygląda na to, że czeka nas tłuczenie tasiemca
Już mi zimno na myśl, że mam dziewczynom coś znowu podać...
Jaki środek skutecznie załatwi drania?

No i mam nowe zadanie. Dupka Ramony nie do końca skutecznie trzyma, zdarza się panience troszkę popuszczać. W zasadzie powinnam chodzić za nią non stop ze ścierką...

Aniprazol?

» Nie gru 02, 2007 12:04

tasiemiec nie taki straszny:)

z dupką gorzej, ale może ją po prostu boli na razie po szyciu jeszcze i dlatego popuszcza?

zresztą - masz nadwornego weta :twisted:

jakbys do niego przypadkiem jechała to daj znać!!!!

» Nie gru 02, 2007 12:11

Po tym wszystkim to tasiemiec faktycznie już mi niestraszny

Tylko wkurza, że ciągle coś w dziewczynach siedzi.
Z dupką lepiej, przestała popuszczać i nawet już prawie wszystko się schowało do środka. Chwilowo jest nieźle (tfu tfu tfu).
Nadworny wet ma chyba dzisiaj ode mnie wolne

» Nie gru 02, 2007 13:39

Aleba pisze:Wygląda na to, że czeka nas tłuczenie tasiemca
Jaki środek skutecznie załatwi drania?

Ja jestem właśnie po wojnie z tasiemcami, towarzystwo załatwił Panacur, podawany 3 dni pod rząd. Za 2 tygodnie mamy na wszelki wypadek powtórzyć, zeby już na pewno nic moich maluchów nie żarło od środka.