Przedstawiam kolejnego seniora - Rysię, piękną srebrzystą tygryskę o niesamowitych pomarańczowych oczach, mieszańca dachowca i persa. Z pędzelkami na uszach jak u rysia.
Dwa dni temu zadzwonił do mnie pewien pan. Kontaktował się ze schroniskiem w sprawie swojej kotki. Dali mu kontakt do mnie.
Rysia ma 12 lat, kuwetkowa, odrobaczana regularnie, z książeczką zrowia (niestety szczepiona tylko na początku pobytu w domu), zadbana.
Kotka była zawsze miła, łagodna, przytulasta. Do czasu. Odkąd pojawiło się małe dziecko, zaczęła być bardzo agresywna, zazdrosna, i wobec 1,5 letniego niemowlaka i dorosłych. Boją się o dziecko, bo Rysia nawet jak dziecko się śmieje, to rwie się z pazurami. Niestety, muszą cos zrobić, bo może sie skończyć tragedią. Mówili, że kicia spokojna, więc może byłaby dobrą towarzyszką dla starszej pani.
Prosili o pomoc w znalezieniu nowego domu.
Nie wyobrażam sobie, co by się z Rysią mogło dziać w schronisku.
Zbyt dobrze pamiętam domowe pieszczochy Karolka i Falkora...
W tej chwili Rysia jest zadbana i zdrowa, do wzięcia od zaraz. Książeczka zdrowia do wglądu u dotychczasowych właścicieli.
Zdjęcie nienajlepszej jakości, takie dostałam.
Kicia mieszka w Łodzi w domku niewychodzącym.
Jak popatrzyłam na zdjęcie.... czyż nie jest cudna?
Piękna Rysia szuka nowego domu, w którym mogłaby przeżyć resztę swoich dni. Jeszcze nie wie, co się dzieje, czemu jej miejsce przytulaka zajęło to śmiejące się łyse małe Dużych.
Kochała za bardzo... od miłości do zazdrości tylko krok...
Mam nadzieję, że znajdzie tutaj swój dom, że nie podzieli losu Falkora...
Kontakt telefoniczy do Duzych Rysi - do wglądu u mnie.
Georg-inia, mogę Cię prosić o wpisanie Rysi i jej zdjęcia na początku wątku seniorów?
Wrzućcie gdzie mozecie do necie. Ja daję na niechcianeizapomniane,adopcje.org, krakvet, dwukropek, tutaj adopcje na miau, wyborcza.
Rysia ma swój wątek:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=68549