AniHili, kochana jesteś.
Przepraszam, że marudziłam Ci dziś, ale ta kota jest chyba najmilsza z całej czwórki (jej "właściciele"pozwalają jej nawet wchodzić do domu) Myślę, że jutro może śmiało zażywać agroturystyki.
Gdyby nie daj Boże cos poszło nie tak to żaden kot tam nie miałby już szans na sterylkę (bo to dla kota kalectwo

) Równie mocno marudziłam Pani doktor, żeby delikatnie cięła
A kota, żeby potwierdzić, ze jest miła walnęła jej w promocji qupkę na fartuch
Cieszę się, że masz ją na oku.
Zapomniałam wcześniej napisać, że poprzednie kocice zostały w lecznicy ochrzczone jako
1. Ala-czarnulka (wzięło się od "Ale laska" bo tak ja nazwał mężczyzna Justine_Z
2.Ola-krówka
3.Ula-to dzisiejsza.
Następna będzie Ela-no i imiona się skończą...
Tak więc, AniHili - roboczo jest Ula, jej właściciele wołaja na nią Bonia.Ale ty jako jej ulubiona opiekunka przez najbliższe kilka dni jesteś jak najbardziej uprawniona do nadania jej imienia
Justine _ Z-dzieki za transporter. Gdyby nie on moje obrażenia byłyby znacznie większe.Może nawet nie miałabym palców
Obecnie mam palce i rany bolą....
Izabella7272-dzięki za wsparcie moralne i patriotyczną postawę
A teraz proszę o rady- jak błyskawicznie oswoić dzikawkę? Siedzą u dziewczyny mojego brata. Szary daje się głaskać. Czarnulka jest dalej zębata
