Witajcie, wielkie dzięki za podnoszenie wątku. Teraz przez kilka dni nie będę odcięta od świata. Przyjechałam do domu, bo TŻ wyjechał na konferencję, a ktoś musi zwierzątek doglądać.
Rysia została pod troskliwą opieką. Generalnie mała wyszła na prostą, w formie jest świetnej i wygląda ślicznie
Tylko niestety żaden domek się o nią nie upomina

A ja kiedyś wykopaliska skończę, bo w końcu ziemia zamarznie, albo spadnie śnieg i wtedy co? Na 1 listopada pewnie zabiorę ją do domu bo jakoś nie wierzę, żeby się jej własny domek znalazł do teo czasu:(
A teraz najnowsza sesja zdjęciowa księżniczki.
Generalnie Rysia najbardziej lubi moje łóżko
tutaj Rysia przy jedzeniu i od tyłu, ogonek już nie taki brzydki jak był, chyba porośnie futerkiem, przynajmniej w dużej części
i dalsza część miziastej Rysi w łóżku
I co?Nie jest prawdziwą kocią księżniczką? Tak bardzo prosimy o najlepszy na świecie domek
