mircea pisze:
ile jest tych cudnych kociaków?
może ja na tymczas je wezmę?
(dopiero co pozbyłam się Kruszki z tymczasu i moje koty odetchnęły... ale może takie maluchy moi rezydenci lepiej potraktują?)
muszę to przemyśleć na spokojnie.. i spytać 2 osoby, które marzą o syjamie
Mircea, sa jeszcze dwa podobne do malego marcelka, jeden u pani Teresy w domu, jest w trakcie leczenia i jeden w tych opuszczonych budynkach, nie udalo nam sie go jeszcze zlapac a na pewno potrzebuje pomocy, ma zaropiale oczka i z nosa mu cieknie.
Wczoraj porobilysmy wszystkim zlapanym maluchom zdjecia, bylysmy z nimi u weta, Boni Ula zamiesci fotki na forum.
Troche to sie przeciaga ze wzgledu na chroniczny brak czasu i trwajace w Szczecinie regaty....
Ten maluszek ze zdjecia ma tymczas u mnie, cos mi sie zdaje, ze tymczas zamieni sie dom, bo kociak z niego przeslodki.


Pozostala piatka zlapanych juz kociatek, jest u pani Teresy, dwojka na dzialce u Kotalizator i to wlasnie te dwa maluchy z dzialki najbardziej potrzebuja DT, zeby miec czas na oswojenie. One musza byc wsrod ludzi.
Zdjecia dwoch zlapanych w piatek kociakow sa na poprzedniej stronie.
Ula zaraz zamiesci nowe zdjecia.
Mircea, jezeli mozesz przyjac do siebie te lub inne maluchy, daj prosze znac.