Łatek - odszedł :(

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob sie 04, 2007 9:23

do tej pory Kavala to on prawdopodobnie nie miał ZADNYCH WARUNKOW :evil: . Wyczuł, że dopiero u ciebie ma na nie szanse. Pomyślał sobie: "Jest ciepłe legowisko, jest pełna micha - znaczy jest bezpieczeństwo. A niech tam nawet od czasu do czasu dadzą zastrzyk... i tak warto tu zostać!" :wink:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16791
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Sob sie 04, 2007 11:41

:cry: Niestety pojawiły się problemy, prawdopodobnie po odrobaczeniu ma zapchane jelita. Od momentu odrobaczenia nie je tylko pije. Wetka stwierdziła, że ma bardzo wdęte jelita i że jest to poważny problem. Musiał być bardzo zarobaczony. Dostał znowu antybiotyk, coś rosluźniającego i parafinę. Bardzo się martwię.

kavala

 
Posty: 3966
Od: Pt lip 27, 2007 21:28
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Sob sie 04, 2007 12:28

Trzymam za Was kciuki, on ma tak bardzo smutną minkę na tym zdjęciu.
Nic tylko Go przytulić, nie wygląda na staruszka.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Sob sie 04, 2007 13:25

kavala pisze: i parafinę

Gdyby pierwsza dawka nie pomogła, podać następną a nawet i kolejną. Gdyby i one nie dały rady (co bardzo rzadko się zdarza), można dołożyć lewatywę (to już u veta, oczywiście).

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sie 04, 2007 13:54

Problem w tym, że nie jestem w stanie stwierdzić na 100 procent czy się nie wypróżnił.(staram się go obserwować, ale muszę też gotować obiad :wink: ) Ale po stanie jelit i po tym czy je czy nie może da się ustalić dalsze leczenie. W każdym razie jutro też idę z nim do weterynarza. Pani jest tak miła, że przyjdzie mimo że w niedzielę mają nieczynne.
Zjadł tylko miesznkę żółtka, śmietanki i pasty calo-pet. Chociaż tyle.
W nosku mu już nie furczy i wetka zastanawia się czy już nie skończyć antybiotyku.

kavala

 
Posty: 3966
Od: Pt lip 27, 2007 21:28
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Sob sie 04, 2007 14:02

kavala pisze: wetka zastanawia się czy już nie skończyć antybiotyku.

Wprawdzie to do veta należy decyzja, ale sądzę, lepiej byłoby zastosować pełną kurację (czyli z 10 dni), aby zapobiec nawrotowi choroby.

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sie 04, 2007 15:19

Estraven pisze:
kavala pisze: wetka zastanawia się czy już nie skończyć antybiotyku.

Wprawdzie to do veta należy decyzja, ale sądzę, lepiej byłoby zastosować pełną kurację (czyli z 10 dni), aby zapobiec nawrotowi choroby.


Podpowiem jej trochę.

Marzę sobie po cichu że łatek już jest grubym odkarmionym kotkiem o lśniącej sierści. Tymczasem zrobiłam mu kilka zdjęć. Uważam, że to bardzo fotogeniczny kot. :wink:


Obrazek Obrazek

A tu w swoim legowisku.

Obrazek Obrazek

kavala

 
Posty: 3966
Od: Pt lip 27, 2007 21:28
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Nie sie 05, 2007 8:47

kot bardzo fotogeniczny, w dodatku o bardzo rozumnym spojrzeniu :D . Cały czas kciuki za zdrówko :ok:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16791
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Nie sie 05, 2007 8:52

Piękny Łatek :D Piękne zdjęcia.
Mam nadzieję, że apetyt mu wraca. I że po wizycie u wetki będą dobre wieści.

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 05, 2007 9:51

Dziś chyba trochę lepiej. Zjadł znowu żółtko ze śmietanką i pastą calo-pet. Trochę nawet mokrej karmy spróbował. Skusił się też na odrobinę szynki z mojej śniadaniowej kanapki. Spóbuje mu miksować mięsko i dodawać do mleka, bo może go jednak zęby bolą. No i miział się. :D
Weterynarz stwierdziła, że jelita już nie są wzdęte. Na razie dalej dostaje antybiotyk.
Za to zauważyłam, że liże i zjada piasek. Co to oznacza?

kavala

 
Posty: 3966
Od: Pt lip 27, 2007 21:28
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Pon sie 06, 2007 11:19

Czy nikt nie wie dlaczego on liże ten piasek?
Poza tym Łatek najchętniej jadłby tylko mleko. :x Więc cuduję i miksuje mu po kilka kuleczek suchego ze śmietanką. Jak dam za dużo to nie tyka.
Mięskiem gardzi. Macie jakieś pomysły na tego mlekołaka? Jest chudy jak patyk, bardzo chciałabym go odkarmić, a już nie wiem co robić? :roll:

kavala

 
Posty: 3966
Od: Pt lip 27, 2007 21:28
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Pon sie 06, 2007 11:43

kavala pisze:Czy nikt nie wie dlaczego on liże ten piasek? :roll:

Kavala - nie śledzę wątku na bieżąco więc nie wiem czy Łatek miał robione badanie krwi? Chodzi mi o profil nerkowy i przy okazji wątrobowy.
Być może snuję daleko idące domysły, ale... jeśli masz taką możliwość - warto sprawdzić. Taki bardzo niespecyficzny objaw - wyjadanie żwirku z kuwety zdarza się przy problemach z nerkami. I do tego brak apetytu....
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon sie 06, 2007 13:28

pixie65 pisze:Kavala - nie śledzę wątku na bieżąco więc nie wiem czy Łatek miał robione badanie krwi? Chodzi mi o profil nerkowy i przy okazji wątrobowy.
Być może snuję daleko idące domysły, ale... jeśli masz taką możliwość - warto sprawdzić. Taki bardzo niespecyficzny objaw - wyjadanie żwirku z kuwety zdarza się przy problemach z nerkami. I do tego brak apetytu....

Jeszce nie miał badania krwi, bo na razie ma antybiotyk, leczymy koci katar. Problemy z nerkami mogą się okazać całkiem realne, bo przy badaniu palpitacyjnym okazało się, że ma powiększoną jedną nerkę. Pixie65 czy możesz napisać coś więcej o tych nerkach, da się to leczyć?
O jakie badanie krwi poprosić? Czy takie pobranie krwi jest bolesne? Bo on bidulek ma już dość zaszczyków... :(

kavala

 
Posty: 3966
Od: Pt lip 27, 2007 21:28
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Pon sie 06, 2007 13:39

kavala pisze:
pixie65 pisze:Kavala - nie śledzę wątku na bieżąco więc nie wiem czy Łatek miał robione badanie krwi? Chodzi mi o profil nerkowy i przy okazji wątrobowy.
Być może snuję daleko idące domysły, ale... jeśli masz taką możliwość - warto sprawdzić. Taki bardzo niespecyficzny objaw - wyjadanie żwirku z kuwety zdarza się przy problemach z nerkami. I do tego brak apetytu....

Jeszce nie miał badania krwi, bo na razie ma antybiotyk, leczymy koci katar. Problemy z nerkami mogą się okazać całkiem realne, bo przy badaniu palpitacyjnym okazało się, że ma powiększoną jedną nerkę. Pixie65 czy możesz napisać coś więcej o tych nerkach, da się to leczyć?
O jakie badanie krwi poprosić? Czy takie pobranie krwi jest bolesne? Bo on bidulek ma już dość zaszczyków... :(

Kavala - badanie krwi nie jest specjalnie bolesne, ale oczywiście koty za tym nie przepadają...Po tym co napisałaś wydaje mi się niezbędne i BARDZO ważne. Łatek może mieć mocznicę (stąd brak apetytu). Wątków kotów nerkowych jest na forum dużo, ale zanim zaczniesz czytać - zrób badania. Z leczeniem nerek nie jest łatwo, a w zasadzie WYLECZYĆ się nie da (nerki ulegają nieodwracalnemu uszkodzeniu) - można stosując odpowiednią dietę, nawadnianie, leki - spowolnić postępowanie choroby. Trzeba zbadać poziom mocznika i kreatyniny, ale dodatkowo ("za jednym pobraniem") warto byłoby zrobić mu profil wątrobowy - wet będzie wiedział. Jeśli chodzi o mniej inwazyjne badanie - można zbadać mocz, ale w przypadku Łatka będziesz miała kłopot ze złapaniem próbki...Zrób to badanie krwi...Trzymam kciuki :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon sie 06, 2007 14:11

Pixie65, wielkie dzięki. Zaczęłam czytać na temat nerek ( tu jest dobry artykuł http://www.vetserwis.pl/pnn_kot_1.html ) i niestety rozpoznałam kilka obiawów u Łatka: Ta powiększona nerka, wychudzenia, odwodnienie, brak apetytu - tylko pije, wetka swierdziła że jest "blady", bo ma biały nos, więc pewno ma anemię, zęby ma w fatalnym stanie - odsłonięte szyjki, liże piasek.
Najgorsze jest to, że z tego artykułu wynika, że w zasadzie nie ma ratunku i zwierzę będzie wegetować, bo przeszczepów to chynba u nas nie robią.
:cry: :cry: :x :cry: :cry:

kavala

 
Posty: 3966
Od: Pt lip 27, 2007 21:28
Lokalizacja: okolice Krakowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 260 gości