Tosia po 2 operacji oka..CZujemy sie lepiej ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 26, 2007 19:46

jul- kot..dziekuje za rade..co do oczu ..i nie tylko jestem bezradna..martwie się czy te leki nie uszkodziły jej oczka bo było właściwie normalne...pod czas podawania leków zaczeła tworzyc się błonka galaretowata i troszke jej odpada...
nic z tego nie rozumiem..Ania jest przerazona...nie ma pieniędzy na leczenie maluszka ,wpakowałam ją w niezłe tarapaty i napewno jej samej nie zostawie..

teraz niecierpliwie czekamy na wizyte u Garncarza...
zupełnie nie wiem czy oddstawiac te leki czy nie...koteczka je ładnie się bawi już nawet wybrzydza przy jedzeniu.... :wink: a na początku jadła-tz. jadły co tylko im sie na talerzyk położyło ..nie nie jadły żarły....


Marcelibu wczoraj do adopcji poszła moja mała slodka Pitulinka...wiesz która? :wink: ta dzięki której ty ruszyłaś forum i dostałam tak dużą pomoc... :D była u mnie dwa miesiące z czego tylko pare dni nie chodziłyśmy do weta ...a wyrosła na cudna przytulaśna koteczke..moja słodka malutka Pitulinka...i bardzo za nią tęsknie.. :oops: ona była szaraq ..mam jeszcze czarną dziewczynke .ale ona ciągle chora i zupełnie nie mozemy trafić co jej jest... :cry: jest po wymianie ząbków a wielkośc może 2m. kociaka... :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 26, 2007 20:14

dorcia44 pisze:jul- kot..dziekuje za rade..co do oczu ..i nie tylko jestem bezradna..martwie się czy te leki nie uszkodziły jej oczka bo było właściwie normalne...pod czas podawania leków zaczeła tworzyc się błonka galaretowata i troszke jej odpada...
nic z tego nie rozumiem..Ania jest przerazona...nie ma pieniędzy na leczenie maluszka ,wpakowałam ją w niezłe tarapaty i napewno jej samej nie zostawie..

teraz niecierpliwie czekamy na wizyte u Garncarza...
zupełnie nie wiem czy oddstawiac te leki czy nie...koteczka je ładnie się bawi już nawet wybrzydza przy jedzeniu.... :wink: a na początku jadła-tz. jadły co tylko im sie na talerzyk położyło ..nie nie jadły żarły....


Marcelibu wczoraj do adopcji poszła moja mała slodka Pitulinka...wiesz która? :wink: ta dzięki której ty ruszyłaś forum i dostałam tak dużą pomoc... :D była u mnie dwa miesiące z czego tylko pare dni nie chodziłyśmy do weta ...a wyrosła na cudna przytulaśna koteczke..moja słodka malutka Pitulinka...i bardzo za nią tęsknie.. :oops: ona była szaraq ..mam jeszcze czarną dziewczynke .ale ona ciągle chora i zupełnie nie mozemy trafić co jej jest... :cry: jest po wymianie ząbków a wielkośc może 2m. kociaka... :cry:

Ja doczytam Twój wątek jutro w pracy. Gdybyś miała jakąś dziewczynkę w przyszłości - nie wiem, kiedy Pani zadzwoni, to wezme :wink: .
Marcelibu
 

Post » Nie sie 26, 2007 22:06

Witam,
dorcia44 pisze:jul- kot..dziekuje za rade..co do oczu ..i nie tylko jestem bezradna..martwie się czy te leki nie uszkodziły jej oczka bo było właściwie normalne...pod czas podawania leków zaczeła tworzyc się błonka galaretowata i troszke jej odpada...
nic z tego nie rozumiem..Ania jest przerazona...nie ma pieniędzy na leczenie maluszka ,wpakowałam ją w niezłe tarapaty i napewno jej samej nie zostawie..

teraz niecierpliwie czekamy na wizyte u Garncarza...
zupełnie nie wiem czy oddstawiac te leki czy nie...koteczka je ładnie się bawi już nawet wybrzydza przy jedzeniu.... :wink: a na początku jadła-tz. jadły co tylko im sie na talerzyk położyło ..nie nie jadły żarły....


Widać infekcja się rozwija a leki nie działają. Naclof jest lekiem sterydowym, który działa przeciwzapalnie, ale naraża oko na dalsze infekcje, u nas powodował pogorszenie po kilku podaniach. Według ulotki stosuje się go przy stanach zapalnych nieinfekcyjnych, np. po operacji.
Tobrex ma wąskie spektrum działania, biodacyna, o której pisałem, znacznie szersze. Kot powinien dostawać też antybiotyk ogólnego działania, np. lincospectin. Może poradź się jeszcze jakiegoś lekarza przed wizytą u dr Garncarza ...
Pozdrawiam, Juliusz.

jul-kot

 
Posty: 1063
Od: Wto sty 27, 2004 18:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 28, 2007 6:54

Jest bardzo zle ,koteczka ma 8 tyg. natychmiast wymaga operacji...sa wrzody? wrzód? zaraz moze pęknąć... :cry: obejrzana dokładnie przez dr.Garncarza ..decyzja jak wyzej doszedł jeszcze jeden lek ..te leki podobno jak najbardziej OK.
Mamy problem ,zmartwienie ,moze się udać...i tylko o tym mysle ..nie biore drugiej możliwości do siebie..zbieramy pieniązki na operacje malenkiej Tosi...nie mam co wystawic na bazarek wygrzebałam kryształowe rzeczy ,,karafke ,szklanki i różne takie tam ,czy ktos lubi kryształy??????????????????????

to oczko bardzo ja boli. :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 28, 2007 8:14

dorcia44 pisze:Jest bardzo zle ,koteczka ma 8 tyg. natychmiast wymaga operacji...sa wrzody? wrzód? zaraz moze pęknąć... :cry: obejrzana dokładnie przez dr.Garncarza ..decyzja jak wyzej doszedł jeszcze jeden lek ..te leki podobno jak najbardziej OK.
Mamy problem ,zmartwienie ,moze się udać...i tylko o tym mysle ..nie biore drugiej możliwości do siebie..zbieramy pieniązki na operacje malenkiej Tosi...nie mam co wystawic na bazarek wygrzebałam kryształowe rzeczy ,,karafke ,szklanki i różne takie tam ,czy ktos lubi kryształy??????????????????????

to oczko bardzo ja boli. :cry:

A możnaby zrobić tę operację "na krechę" - ja nie mam już nawet 1 zł. :oops: , tylko karta kredytowa, dopiero prześlę pieniązki po 4 września :? .
Marcelibu
 

Post » Wto sie 28, 2007 8:24

Tosia jest naprawdę biedna, ale bardzo dzielnie znosłate wszystkie straszne rzeczy u pana doktora;
sytuacja wygląda tak że zabieg jest już jutro bo nie ma czasu do stracenia - narazie pożyczymy pieniązki od sąsiadki, może ktoś potem pomoże
Tosia ma wir.herpes, wrzody na oczku, duży stan zapalny oka, a ten brakujący kawałek powieki to wada wrodzona, bidulka taka się urodziła;
włosy wchodzą w oko i potwornie je drażnia;
odstawiliśmy jeden lek na później - po operacji będzie akurat i doszły nam jeszcze jedne kropelki

czeka ją operacja - oczka i korekta powieki - jesteśmy umówieni na środę , to juz jutro 22.08 na 11.00
bardzo prosimy o wsparcie i myślcie o nas - bo bardzo się boimy

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Wto sie 28, 2007 14:15

Marcelibu ...u siebie moge zrobic wszystko na kreche ale Garncarza nie znam... :cry:
narazie pieniązki są pozyczone,zobaczymy jak pojdzie bazarek czy wogole pojdzie..ja jak zwykle nie mam ,chciałam napisać że koniec miesiąca i dla tego ale tak naprawde w połowie też nie miałam.. :wink: chyba jestem do d... gospodynią... :oops: :lol:


potrzebne mocne ciuki za malutka i aby się udało...to teraz najwazniejsze.

pozosta łe dwa kociaki czuja się dobrze ,rosna i rozrabiają...
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 28, 2007 14:21

dorcia44 pisze:Marcelibu ...u siebie moge zrobic wszystko na kreche ale Garncarza nie znam... :cry:
narazie pieniązki są pozyczone,zobaczymy jak pojdzie bazarek czy wogole pojdzie..ja jak zwykle nie mam ,chciałam napisać że koniec miesiąca i dla tego ale tak naprawde w połowie też nie miałam.. :wink: chyba jestem do d... gospodynią... :oops: :lol:


potrzebne mocne ciuki za malutka i aby się udało...to teraz najwazniejsze.

pozosta łe dwa kociaki czuja się dobrze ,rosna i rozrabiają...

Zostaje tylko karta kredytowa. Czy dr Garncarz akceptuje?
Marcelibu
 

Post » Wto sie 28, 2007 14:50

nie ma takiej potrzeby.. :wink: Ania pieniązki pozyczyła od sąsiadki...teraz ważne aby się operacja udała..a pieniązki może cos sie uzbiera ...jestem dobrej mysli...zobaczymy ..to już jutro...boje się bardzo.....ona jest taka malenka... :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 28, 2007 14:58

jul-kot pisze:Naclof jest lekiem sterydowym, który działa przeciwzapalnie, ale naraża oko na dalsze infekcje, u nas powodował pogorszenie po kilku podaniach.


8O 8O 8O

To niesterydowy środek przeciwzapalny, substancja czynna to diclofenac
http://www.zdrowie.senior.pl/leki-refun ... l,845.html

podobnie jak w difadolu http://katalog.polfa.waw.pl/product.php ... =194&hot=1

Niesteroidowy lek przeciwzapalny, który wykazuje również działanie przeciwbólowe.


Dr Garncarz ZAWSZE odradza, wręcz zabrania sterydów przy infekcji wirusowej!

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto sie 28, 2007 15:30

Dorciu, czy dr Garncarz wie, że to znajda na tymczasie? Że się zadłużacie na tę operację? Bo może przynajmniej jakąś zniżkę byście dostały na bezdomniaka? :roll:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto sie 28, 2007 15:59

Jana pisze:Dorciu, czy dr Garncarz wie, że to znajda na tymczasie? Że się zadłużacie na tę operację? Bo może przynajmniej jakąś zniżkę byście dostały na bezdomniaka? :roll:

Wiem, że Makumbę, właściwie Karolkę, dr Garncarz potraktował bardzo delikatnie finansowo. Można by zapytać, czy mógłby zmniejszyć opłatę. Czy można płacić kartą kredytową?
Marcelibu
 

Post » Wto sie 28, 2007 18:40

jeżeli tak jest to i Ania tez dostanie jakąś zniżke ,jutro zobaczymy,operacja jest między 10-11 godz.....narazie wizyta 60zł...
ale najwazniejsze aby się udało...to jeszcze taki kruszak.. :cry:
generalnie jest zdrowa ,wesola,je jak smoczysko malutkie ..już o 4 rano domaga sie michy...jak ona wytrzyma do jutra o głodzie... :roll:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 28, 2007 18:54

dorcia44 pisze:jeżeli tak jest to i Ania tez dostanie jakąś zniżke ,jutro zobaczymy,operacja jest między 10-11 godz.....narazie wizyta 60zł...
ale najwazniejsze aby się udało...to jeszcze taki kruszak.. :cry:
generalnie jest zdrowa ,wesola,je jak smoczysko malutkie ..już o 4 rano domaga sie michy...jak ona wytrzyma do jutra o głodzie... :roll:

Dorciu, ja z uporem mianiaka: czy mogłabyś sie dowiedzieć, czy mozna u dr Garncarza płacić kartą kredytową. Przyjadę i chociaż kawałek zapłacę. Proszę dowiedz się i napisz. Dr Garncarz jest niedaleko mnie - podjadę popołudniu.
Marcelibu
 

Post » Wto sie 28, 2007 19:08

Moniko ja i tak jestem ci przeogromnie wdzięczna,tak wiele mi pomogłaś...niestety nie wiem czy tam mozna płacic kartą...Ania będzie z malutką i ona sie dowie ..ale napewno zapłaci gotówka...
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 313 gości