W-wa Targowa- koteczka złapana i SZUKA DOMU

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 03, 2007 11:03

podnoszę :)

Kociareczka

 
Posty: 3133
Od: Pon mar 13, 2006 12:44
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ

Post » Wto lip 03, 2007 11:26

Ewik pisze:A ja uparcie podnoszę choc nikt nas nie czyta... :(


Nikt :?: a ja to co :D
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Wto lip 03, 2007 11:36

Amilka6 , a może Ty chcesz taką ładną, miziastą króweczkę? :twisted:

Kociareczka

 
Posty: 3133
Od: Pon mar 13, 2006 12:44
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ

Post » Wto lip 03, 2007 11:50

A króweczka dzis jak nowo narodzona :D Wczorajszy kryzys poszedł w niepamięć, kicia dostaje scanomune i teraz bawi się czym popadnie :) Dieselek jak zaczarowany wpatruje się w każdy jej ruch...mój kochany kotuch, zero agresji, nawet nie mruknął, nie burknął :: Kiciunia nie boi się też mojej suczki, będzie idealna do domu z kotami i psami :)
Koteczka jest słodka, mruli, mizia się, gada i nie jest lękliwa. Nie grymasi przy jedzeniu, no ideał! Komu, komu?
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto lip 03, 2007 12:11

Kociareczka pisze:Amilka6 , a może Ty chcesz taką ładną, miziastą króweczkę? :twisted:

Ja bym chciała i to nie jedną, ale TŻ z trudem przełknął te dwa z mojego podpisu . Wolę nie przeginać, tym bardziej, że często długo pracuję i na Niego spada wtedy opieka na futrami :D
Niestety to TŻ jest głównym najemcą naszego mieszkania i nie zaryzykuję po raz drugi (pojechałam do Pixie po kotkę, a wróciłam z parką) :lol: :lol:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Wto lip 03, 2007 12:47

Nowe fotki malutkiej tutaj :D
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto lip 03, 2007 13:36

up :D

Kociareczka

 
Posty: 3133
Od: Pon mar 13, 2006 12:44
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ

Post » Śro lip 04, 2007 9:29

Ciocie do nas nie zaglądają chyba... :roll:

Kociareczka

 
Posty: 3133
Od: Pon mar 13, 2006 12:44
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ

Post » Śro lip 04, 2007 10:28

Ano...jakis opuszczony ten nasz wątek...nikt nie pisze, nie zachwyca sie mała...no jak to? :cry:
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Śro lip 04, 2007 10:46

Ewik pisze:Ano...jakis opuszczony ten nasz wątek...nikt nie pisze, nie zachwyca sie mała...no jak to? :cry:

Jaki tam opuszczony, z zachwytu po prostu brak słów 8) .
Króweczko, hopsaj do góry po wspaniały domek :lol: :lol:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Śro lip 04, 2007 12:52

Czy ktoś chce krówkę? :(....
up...

Kociareczka

 
Posty: 3133
Od: Pon mar 13, 2006 12:44
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ

Post » Sob lip 07, 2007 14:36

Słuchajcie...ta kicia mnie konfunduje...niby wszystko jest ok, kupki ok, apetyt też, zadnego kichańska, kaszlańska...no jest to zapalenie krtani które leczymy ale maleństwo poza chwilami zabawy i szaleństw ma fazy napadowego smutku...odkąd wróciła do mnie od p. Ewy i okazało się że gardzioło chore ani razu nie słyszałam żeby mruczała...a motorek miała że hej, jak tylko ją przyniosłam do domu...czy maluch może czuć się troszkę rozbity przy antybiotykoterapii?
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Sob lip 07, 2007 15:07

Moim zdaniem może.
Ja po antybiotykach dochodzę do siebie minimum 2 tygodnie, czasem się zastanawiam, czy warto w ogóle brać.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Sob lip 07, 2007 16:02

Moje trzy kociuchy przeszły to jeden po drugim. Mruczołki i miałkotki wróciły już po dwóch-czterech dniach, ale po antybiotyku "zbierały się" dosyć długo. Dodawałam im Trilac do jedzenia (te dobre bakteryjki).

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw i 392 gości