ALICJA, MAKSIU, ZUZIA - toczy się życie:):):):):):):):):):)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 27, 2007 16:48

widocznie już nikt nie czyta... :oops:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie maja 27, 2007 16:55

Czyta, cieszy się i trzyma mocne i nieustające :ok: !!!!!!!!
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie maja 27, 2007 17:07

czyta, czyta :ok:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie maja 27, 2007 18:13

dzięki, dziewczyny :1luvu:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie maja 27, 2007 18:15

To mi się na forum podoba - napiszesz, że nikt nie czyta i nagle wielki krzyk cioteczek, które cały czas są, czytają i zaglądają :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie maja 27, 2007 18:17

:D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie maja 27, 2007 19:18

Przez cały dzień próbowałam zająć myśli czymś codziennym, bieżącym... nie mogę zapomnieć o kocince. Tak się boję, że nie zdążymy przez czerwiec znaleźć domku. A nie mam pewności, jak Alicja zniesie takie przeprowadzki... i czy zniesie. Ta trzyletnia kotka jest wielkości mojej 10 miesięcznej Zosi, a w dodatku taka chudziutka. I nie wiemy jeszcze, co się tam już zdążyło popsuć w jej malutkim kocim łebku.
Trzymam kciuki i cały czas mam wielką nadzieję...
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie maja 27, 2007 19:40

Femko bedzie dobrze. MUSI byc dobrze :ok:
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 27, 2007 19:42

Ala musi znaleźć dom :!: I tyle
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 27, 2007 21:06

dzięki dziewczyny za wsparcie. będzie mi bardzo potrzebne. Jak nie wyjdzie do pierwszego tygodnia lipca, to nie wiem, co zrobić, żeby Alicja nie przeżyła kolejnego niepotrzebnego stresu.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie maja 27, 2007 22:08

To taka kochana kicia :love: trzymam za nią kciuki. Jednocześnie molestuje kogo się da w poszukiwaniu domku dla niej. Niestety na razie bez rezultatu :(

j_a_d

 
Posty: 113
Od: Śro maja 16, 2007 0:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 27, 2007 22:27

Chyba najwyższy czas na raport - przede wszyskim chcialabym uspokoić jeśli chodzi o stres - kocina jest bardzo rezolutna i ciekawska, nie wydaje mi sie, żeby jaokś szczególnie zniosla wczorajszy pełem perypetii dzień. Whiskas znika w mgnieniu oka, nad sucha karmą Biomilla, która standardowo karmię moją rezydentkę trochę powybrzydzała ale i ta okazala się dziś jadalna, kuwetkuje poprawnie, wszędzie wtrynia nosek a dziś nawet trochę się umyla, przymilna jest wręcz niepoprawnie i głośno domaga się pieszczot :roll:

Wczoraj oglądala ja wetka, kocina nie jest niestety okazem zdrowia, w nosku furczy katar, z oczek też trochę cieknie, kupa rzadziutka, skóra cała w świerzbowych strupkach - mała dostała antybiotyk i catosal, od jutra kropimy strongholdem a za jakieś trzy tygodnie odrobaczymy pod katem ewentualnego tasiemca. W przyszłym tyogodniu chciałabym tez zrobić badania krwi. Kot jest chudy jak siódme nieszczęście - można namacać kazda kostkę a ogonek wygląda jak sznureczek.

Z wiadomości dobrych - ząbki w niezlym stanie (choć brak jednego kła), futerko po intensywnym głaskaniu zrobilo się od razu ładniejsze, kicia jest super grzeczna - wetka obcięła jej pazury i wpakowala trzy zastrzyki - kicia znosila wszystko dzielnie, problem pojawil się tylko przy osluchiwaniu - kot wzięty na ręce mruczal tak zapamiętale ze wetka nie mogła się dosłuchać :D Ale w koncu stwiedzila, że w pluckach czysto. Z podaniem tabletki też nie bylo potem problemu - zawinięta w galeretkę od Whiskasa błyskawicznie znikneła w kocie.

Próbowałm robic dziś fotki ale z marnym skutkoem - kicia jest ruchliwa a poza tym nie chce siedziec z dala i pozować - biegnie się miziać ;) Spróbuję z czyjąś pomocą.

eela

 
Posty: 1535
Od: Wto lip 13, 2004 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 28, 2007 7:33

Jakie cudne wiesci :D
Kolejny kot ktory rozkwita pod dotykiem czlowieka :D
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 28, 2007 8:13

uo matko, jak się cieszę. Najbardziej się obawiałam o stresik. Eelu, jak tylko dasz radę, pstrykaj fotki, bo te w ogłoszeniach nie pokazują jej najładniej :(

SZUKAMY DOMKU bardzo rozpaczliwie :oops:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon maja 28, 2007 8:32

Eelu,
mój tymczas Dropsik mieszkał w łódzkim schronisku w tym samym boksie co Ala, jest u mnie trzeci tydzień. Świerzb bardzo ładnie się leczy - smarujemy maścią Triderm, strupki poznikały niemalże z dnia na dzień. Wczoraj wyczułam tylko dwa małe strupeczki, pewnie do jutra odpadną, sierść odrasta. Kocio miał niestety tasiemca (sama widziałam człony tasiemca na czubku termometru, którym pani wet., badała mu temperaturę w pupce.) Nie czekałabym zatem z odrobaczaniem - Drops dostał Aniprazol, odrobaczyłam również moich czterech rezydentów. Kupy były łokropniaste - rzadkie śmierdziuchy, fuuj 8O ale po kilku dniach było już normalnie :D Dropsik był chudy, można było mu liczyć żeberka - po niecałych trzech tygodniach wcinania mięska (mniam, mniam, jeszcze mi dajcie, jeszcze będę jadł, Kajtek już się chyba najadłeś, to idź, a ja skończę Twoją porcję, o i Dyziek tak wolno je, chyba już nie chcesz, ja dokończę) i ogólnie jedzenia do oporu wygląda już dużo lepiej i na pewno jest cięższy. :D Wagi nie mam, więc trudno mi powiedzieć ile przybrał na wadze, ale na pewno wrzucił trochę ciałka.
Alicja w Twoim domku, dzięki troskliwej opiece na pewno dojdzie do siebie tak szybko jak Drops. Trzymam kciuki :ok:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 838 gości