Figaro -SCHR.KATO.-Czy ktos mógłby mu pomóc po operacji

[puss]

trzymam kciuki

[bettysolo]

ja też trzymam bardzo mocno bo to mój ulubieniec

[iwona_35]

Przed chwileczką rozmawiałam z tą Panią,,o 14 jedzie do schroniska po koteczka, pracownicy przyniesli prezenty dla kotów, koszyczki, chrupki...


Jeszcze raz uzgodniłyśmy szczegóły.....ma dzwonić

[bettysolo]

czy juz coś wiadomo o Naszym Figaro?

z jakiej okazji te prezenty i od kogo?

[iwona_35]

Po ostatnich zajściach nie chce mi się pisać...gdy dziś rano przeczytałam sms.....


Wczoraj Babka pojechała do schroniska , namawiałm aby na mnie poczekała do soboty ale się uparła....

w pewnym momencie zadzwoniła żę tego kota nie da się złapać....odpowiedziałam że wiem...dlatego miała przynieść puszkę na przynęte.....
Za moment zadzwoniła P.Ula twierdząc że to dziki kot i nie złapią go i ma wziąść Maciusi bardzo miziastego czarnego młodego kota....

Zadzwoniłam jeszcze raz do tej babki i mówie że będe jutro i niech poczeka......odpowiedziała że mam się nie martwić że weźmie właśnie Figara bo żal jej że tak długo siedzi w schronisku..


Dzis przeczytałam sms:
cytuje:
Dałam się przekonać Panu, który twierdził że Figaro to kot dziki i moge mieć z nim same problemy wziełam Maciusia........

[TyMa]

Ręce opadły...

[Monisek]

Ech...
Ale dobrze, że chociaż Maciuś znalazł dom. Może okaże się dobry....

[puss]

napisałam do pani Elżbiety z wyrazami żalu, że nie dała Figarowi jedynej szansy na dom jaką miał w ostatnim czasie.
przykre to jest.
jeśli dalej tak będzie, to może Poznań weźmie Figara na tymczas.
zobaczymy.

[Agata_2]

[iwona_35]

Poprosiłam Estrawena o przeniesienie watku na koty..poniewaz Figaro ma dużą narośl na prawym boku....na dole....

Widziałam wczesniej ,ale wtedy wydawała sie ona zwisającym tłuszczykiem..wiem ze to brzmi głupio, ale ostatnio Figaro nie wychodził z Kociarni i widziałysmy go niezbyt często...
Dziś wyszedł na swoje ulubione drzewo i miałam mozliwość dotkniecia ,,jest to grube i duże.....później wkleje zdjęcia....

Zostawiamy to w tajemnicy, ponieważ jeden z naszych wetów (który nam pomagał ) wyjechał do Anglii i znów wrócił P.B.
Niestety on kotów nie leczy


Nie będziemy ryzykować...ale szybko potrzebujemy domku tymczasowego.....musimy go wyciągnąć....


zdjecie najlepiej powiększyć:

[CoToMa]

[CoToMa]

Poprosiłam Estrawena o przeniesienie watku na koty..poniewaz Figaro ma dużą narośl na prawym boku....na dole....

Widziałam wczesniej ,ale wtedy wydawała sie ona zwisającym tłuszczykiem..wiem ze to brzmi głupio, ale ostatnio Figaro nie wychodził z Kociarni i widziałysmy go niezbyt często...
Dziś wyszedł na swoje ulubione drzewo i miałam mozliwość dotkniecia ,,jest to grube i duże.....później wkleje zdjęcia....

Zostawiamy to w tajemnicy, ponieważ jeden z naszych wetów (który nam pomagał ) wyjechał do Anglii i znów wrócił P.B.
Niestety on kotów nie leczy


Nie będziemy ryzykować...ale szybko potrzebujemy domku tymczasowego.....musimy go wyciągnąć....


zdjecie najlepiej powiększyć:

[CoToMa]

Gdyby mój TŻ miał inne podejście do kotów, to wzięłabym Figara na tymczas...
A tak mogę tylko podrzucić i mieć nadzieję, że znajdzie sie ktoś, kto pomoże...

[bettysolo]

ja tez podnosze biedaka

[iwona_35]

podnosze nie mam żadnego pomysłu