na CITO..panleuko. 3:1 Flap lepiej!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt sty 05, 2007 9:55

Flap znowu choruje. Biegunka, wymioty, apatia, brak apetytu. Nie miał możliwości nic zeżreć szkodliwego. To samo miał w zeszłym tygodniu, po jednym dniu poczuł się znakomicie - myślałam, że o niego nie muszę się już martwić...

Powieszę się.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 05, 2007 10:01

Aśka nie wieszaj się wariatko... :(

Może to nie panleuko tym razem? Możliwe? Organizm po prostu osłabiony, mógł tak zareagować na cokolwiek? Przecież jakby rozwinął tyfusa, to już by chyba nie żył, nie?

Ściskam mocno.

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pt sty 05, 2007 10:07

trzymaj się
a my bedziemy trzymać kciuki
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt sty 05, 2007 10:20

To jakiś koszmar .Te koty które zostają na wolności zdrowe,znikaja albo wpadają pod samochody.A te które zabiera się do domu żeby ratować życie chorują i też odchodzą. :cry: :cry: :cry:
Obrazek

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

Post » Pt sty 05, 2007 11:24

Jopop prosze nie poddawaj się. Moge ci jakoś pomóc?
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Pt sty 05, 2007 11:32

Asiu, przesyłam moc ciepłych myśli.
Będzie lepiej, zobaczysz :ok:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pt sty 05, 2007 17:36

Flapie, nie poddawaj się, proszę...
Przecież musi być dobrze


Braciszkowie Nuno i Dollo-Dolores czują się dobrze. Po szczepieniu są trochę osłabieni.

Śpią wtuleni w siebie na moim tapczanie..

Na pewno w tym lekkim śnie myśli kociakowe odpływają gdzieś daleko, daleko...i krążą wokół braciszka Flapa...

Na pewno podświadomie, telepatycznie, przesyłają mu swą braterską siłę...
Flapie, zdrowiej proszę!

A ja trzymam nieustająco za Was... :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Pt sty 05, 2007 20:47

Aśka, tym razem musi być dobrze.
Cały czas o Was myślimy.
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Pt sty 05, 2007 21:21

Gorączki nie ma. Jest taki nieswój. Ani razu nie wlazł mi na kolana. Nie rozrabia. Jeść generalnie nie chce, zacheciłam go do kilku skrawków kurczaka. Teraz gotuję potrawkę, zmiksuję ją i chyba mu trochę wmuszę strzykawką...

Maciek wyjechał, zostałam sama...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 05, 2007 21:45

Nie jesteś sama, Asiu...
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Sob sty 06, 2007 0:33

O matko Asiu...Nie wiem co Ci napisac. Ktos wyzej pisal, ze to pewnie nie ta choroba tylko oslabienie.
Sama najlepiej wiesz jak sie zachowuja takie wymeczone oslabione koty.
Za tydzien wdrapie Ci sie na kolana i bedzie mruczal na caly dom.
Tak musi byc.
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Sob sty 06, 2007 10:39

Jopop, jak tam?
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Sob sty 06, 2007 10:49

Ja z tym kotem oszaleję. W zeszłym tygodniu chorował ostro 1 (słownie JEDEN) dzień i wyglada na to, że teraz też... Dziś rano obudził mnie skacząc mi na głowę i goniąc się po pokoju z Inar. Wygląda wesoło, choć nie jest jeszcze sobą - jak dotąd tylko raz wskoczył na stół, biorąc pod uwagę która jest godzina musi nadrobić jeszcze ok. 60 skoków... zjadł odrobinkę RC, polizał potrawkę, ale wiecej nie chciał - no to dostał strzykawą...

idę do roboty, błeeeeee
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 06, 2007 12:05

Idź, idź, ja tu sobie za to potrzymam :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Sob sty 06, 2007 13:42

zrobię sobie małe OT, w końcu to mój wątek :twisted:

Sobota, na uczelni pustki. Pod moim pokojem stado studentów - poprawa kolokwium, wpisy etc.

Nagle, dokładnie vis a vis mojego pokoju pęka rura od kaloryfera. Na szczęście woda nie była gorąca, ale syf sie zrobił nieziemski...

muszę tu posiedzieć aż naprawią, żeby się upewnić że mi kompa nie zaleje...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 176 gości