Koty z Pracy-Odświerzyłam.str11-chorują, jeden umiera:(

[iwona_35]

myslałam o wysłaniu mms-em fotki na adres mailowy, zapisanie fotki w komputerze i podlinkowanie jej
chyba ze tak nie mozesz

Zartujesz ? jestem zielona... w tych sprawach...
nawet nie wiem co do mnie piszesz

[xandra]

hehe, spoko
jesli masz telefon z aparatem i mozesz wysyłac fotki mms-em to mozesz nie tylko wysyłac obrazki komus na telefon ale i na maila
wpisujesz wtedy swoj adres mailowy i wysyłasz te fotke
odbierasz z maila, zapisujesz fotkę w kompie, linkujesz ją i podajesz na forum

[madziunia86i]

Droga Iwono! Co tu dużo mówić zanim trafiłam do Pani która nakierowała mnie na was chciałam pomóc innemu kociakowi to chyba nic złego prawda? Więc nie wiem o co chodzi:/ ale i tak tego kotka z kebabu nie wezme bo jest masakrycznie duży, a pisali, że to kociątko jak dla mnie po fotce, które tam zamieścili nie jest kociątkiem tylko juz dużym i w dodatku dzikim kotem!

[iwona_35]

dubel

[iwona_35]

Droga Iwono! Co tu dużo mówić zanim trafiłam do Pani która nakierowała mnie na was chciałam pomóc innemu kociakowi to chyba nic złego prawda? Więc nie wiem o co chodzi:/ ale i tak tego kotka z kebabu nie wezme bo jest masakrycznie duży, a pisali, że to kociątko jak dla mnie po fotce, które tam zamieścili nie jest kociątkiem tylko juz dużym i w dodatku dzikim kotem!

Jasne, ale musisz nas też zrozumieć, że sprawdzamy kazdego , komu powierzamy nasze koty....

Ale fakt zostaje faktem, że najlepiej aby kot trafił jak najszybciej do dobrego domku....

Musisz wiedzieć że kotek jest bardzo wystraszony, i na pewno przez jakis czas bedzie unikał bezposredniego kontaktu z Wami

Czy to nie bedzie problemem?

[madziunia86i]

Ja was rozumiem, ale z drugiej storny nie? Miałam kotke 13-ście lat bardzo ja Kochałam i rok temu musiałam ją uspać poniewaz miała raka w jelicie, a operacja nie wchodzila w gre mówił weterynarz ponieważ kotka była już stara i mogłaby nie przeżyć tej operacji. Spędziłam z kotem pół swojego życia, miałam niejedną sierotke w domu, której znajdywalam domek. A Pani Miala mi napisać w sms-ie adres pod ktory mam przyjechać po tego kota i czekam nadal na niego.

[madziunia86i]

Wiem, że kotek jest wystraszony mowiła już to Pani wczoraj, ale jakby to był jakis problem to przecież nie zgadzałabym się go brać? Łapałam kiedyś sama dzikie koty, które po czasie się oswajały także wiem co to znaczy mieć doczynienia z dzikuskiem i wystraszonym kotkiem.

[madziunia86i]

Witam:) mam już Buraska w domq nazwałam go "Maniek":) myśle, że musi się jakoś nazywać bo nie jest już kotem bezdomnym:) jest Kochany ciągle by siedział u mnie na kolanach, poburkuje... teraz schował się do szafy... Myśle zeby sobie torszke tam posiedzial i ochłonoł wyciąne go tak za godzinke. Ciekawi mnie pierwsza noc co on wymyśli... zamkne pokój bo w mieszkaniu jest pełno skrytek, w które mógłby się schować. Pozdrawiam serdecznie:)

[/img]

[ko_da1]

super a zdjęcia Mańka ?? chciałabym go wkońcu zobaczyc

[iwona_35]

Witam:) mam już Buraska w domq nazwałam go "Maniek":) myśle, że musi się jakoś nazywać bo nie jest już kotem bezdomnym:) jest Kochany ciągle by siedział u mnie na kolanach, poburkuje... teraz schował się do szafy... Myśle zeby sobie torszke tam posiedzial i ochłonoł wyciąne go tak za godzinke. Ciekawi mnie pierwsza noc co on wymyśli... zamkne pokój bo w mieszkaniu jest pełno skrytek, w które mógłby się schować. Pozdrawiam serdecznie:)

[/img]

Maniek ..ładnie..

A wiec tak... Mańka wsadziłam o 15,00 do kontenerka i zawiozłam osobiscie do Madzi.
Jest to wspaniała i odpowiedzialna osoba.
Nie musiałam nic mówić, dziewczyna wiedziała co ma robic..wiedziała że kot potrzebuje spokoju, mieszkanie ma zabezpieczone......

Zreszta jesteśmy w stałym kontakcie, chociaż dlatego że chce pomóc kotom ze schroniska...ma olbrzymie mieszkanie..i może być domkiem tymczasowym......


a teraz fotki

Tutaj mieszkał Maniek:
Drzwi od kotłowni:


Tutaj jadł:

reszte wkleje jutro.................................

[xandra]

cos czuje ze po tego kota nie pojade

[madziunia86i]

Oto fotka Mańka:)



Iwona jest bardzo sympatyczną osobą i bardzo dobrze się rozumiemy:) mam tylko nadzieje, że mój zwierzyniec jej nie przeraził:)bo troszke zwierząt mam hehe ale u mnie bylo zawsze pelno zwierząt i to nawet wiecej niz teraz. Kiciuś obecnie śpi w szafie, jak go biore na ręce to burczy i łasi się ale jak tylko wyjde na chwilke z pokoju chowac sie po kontach... boi sie biedaczek:( jak wróce z psem zrobie mu więcej fotek:)

[bettysolo]

wiec wszystko dobrze się skończyło

[iwona_35]

A teraz obiecane fotki..:
Tutaj mieszkał Maniek:
Drzwi od kotłowni:


Tutaj jadł:


obiecane zdjęcia:
tutaj mieszkał:




Dziś pierwszy raz , szłam do pracy nie martwiąc się czy kotek jeszcze jest.
Noc, też miałam spokojną wiedząc, że nie spi w kartonie tylko w łóżku..

[madziunia86i]

Pierwsza noc za nami:) kiciuś poszedł spod mojej kołdry pod kaloryfer przy meblach w nocy (jest tam mała dziura, w którą się zmieścił) i ciągle tam siedział:/eh... Myśle, że dużo czasu musi minąć zanim zapomni w jakich warunkach żył i jaką krzywde ktoś mu zrobił, musi się nauczyć być kotem domowym. Kuweta czysta nic w niej nie narobił ciekawe gdzie znajde niespodzianke:) śnidanko zjadł jest wszystko oki:) nie martwcie sie. Napisze wieczorem jak minoł dzionek:) pozdrawiam wszystkich!