Domowe menu dla kota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 24, 2006 22:46

Kociara_9 pisze:......a solonej nie mogą. A mogą troszkę drobiowej szynki?? Albo innej??


Jak dasz kotu raz na ruski rok to się wielka tragedia nie stanie, ale regularne podawanie (nawet w niewielkich ilościach) nie jest ani mądre, ani zdrowe ani potrzebne. Wszystkie szynki też są solone i mocno doprawiane, także dla kota tak jak wędzona ryba się nie nadają

DamaKier

 
Posty: 898
Od: Pon gru 26, 2005 23:02
Lokalizacja: ze schroniska

Post » Nie gru 24, 2006 23:32

Ja moim futrom nie daje puszek wcale. Jedzą suchego Hill'sa Kittena (i to tylko w wersji kurczakowej bo dla Czorta wszystko co ma nawet zapach ryby jest beeee)lub RC Kittena. Na gerberki mam prosty przepis: gotuję piersi z kurczaka z marchewką bez przypraw oczywiście, później kroję drobno, marchewę rozdrabniam widelcem i zalewam tym wywarem z gara. Mam takie fajne pojemniczki z przykrywkami i w tym to zamrażam. Robię to hurtowo, 30 min roboty i jedzenie na 5 dni gotowe. Z innych rzeczy to dostają czasem przemrożoną wołowinę plus do tego pastę VitaPet, odkłaczającą Gimpet i Kerabol na sierść. Średnio raz w tyg daję im po surowym żółtku (gotowanym gardzą). Poza tym np Czort za zieloną sałate dałby się ogolić. Lubią Denta Snacki Sanabelle, czasem im daje mleko z Whiskasa (Klara w moim mieście jest nie do dostania). Oczywiście zdarza im się podjeść jakiejś szynki przy robieniu kanapek ale to sporadycznie. Obydwoje są po PP i mają dość wrażliwe przewody pokarmowe (Czort potrafi mieć rozwolnienie po gerberze dla dzieci, śmiałam się że ma wrażliwsze jelita niż roczne dziecko). No to się rozpisałam. Dobrze karmie moje koty czy radzicie coś zmienić?
Obrazek

Ayane

 
Posty: 1381
Od: Pon lis 27, 2006 20:14
Lokalizacja: Chorzów

Post » Nie gru 24, 2006 23:44

Ja karmię podobnie , z tym że mój Kuba lubi rybę i je ją raz w tygodniu . Puszki też je (tacki Animondy) .Lubi wołowinę i piersi z kurczaka . Nie lubi natomiast podrobów (nerki , serca , wątróbka) . Cały czas ma dostęp do chrupek . Gerberki je , tylko muszę mu je podawać na palcu do zlizywania - z talerzyka nie ruszy .
Obrazek

Zuzia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1529
Od: Śro lip 05, 2006 12:43

Post » Wto sty 02, 2007 16:13

Hmm. Zastanawiam się czy by nie kupić Czarusiowi piersi z kurczaka. ile kosztują 2?

Nana

 
Posty: 1361
Od: Pon sty 01, 2007 14:20

Post » Śro sty 03, 2007 0:43

o Czarusiu pisałas juz w wątku z podpisem kociara 9,nie masz co robic tylko co chwila zakładasz nowe wątki o tej samej tematyce!
Obrazek
24.05.2011 [*]

Tess 1610

 
Posty: 760
Od: Nie mar 19, 2006 1:19
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro sty 03, 2007 16:04

Tess, mi sie tamto konto zablokowało( może jak coś zmieniałam to coś źle podałam) A poza tym mało osób na tym forum ma kota Czarusia? :? I jak mam to konto to żadnego temetu nie pisałam. :roll: :evil:

Nana

 
Posty: 1361
Od: Pon sty 01, 2007 14:20

Post » Śro sty 03, 2007 17:45

A ja mam problem ze swoim Rudzielcem.Kupowałam mokre(wszystkie porządne),ale przez gardło przechodziły mu jedynie saszetki animondy i miamora,potem to nawet i w nich grzebał(wylizywał sos,a kawałki dosychały )natomiast za surową wołowinkę dałby się pokroić.Teraz podaję mu codziennie rano( przemrożoną )wołowinkę w ciągu dnia biały serek lub jogurt naturalny, 2-3 razy w miesiącu podgotowaną rybkę i żółtko.(wszystkie porcje niec zmniejszone)Poza tym cały czas ma dostęp do suchej light(nutra nuggets platinium edition),ale chrupek czepia się dopiero wtedy kiedy przekona się,że nic innego nie dostanie:(Rudy wygląda ciut za dobrze ( w dzień śpi,w nocy śpi,a jeśli już dopadnie go atak głupawki to rzadko trwa dłużej niż kilka minut)Próbowałam już różnych przepisów,ale gotowane mięska,podroby i jarzynki są niejadalne,wręcz trujące,a futro zawsze znajdzie coś,najczęściej ścierkę do naczyń,czym mógłby to "paskudztwo"nakryć.Boję się tylko,czy codzienna porcja wołowinki nie wpływa negatywnie na jego zdrowie,a może ktoś ma większe doświadczenie z suchą light?Hills, RC i Acana be...:((

lola

 
Posty: 194
Od: Pon mar 13, 2006 8:49
Lokalizacja: Kraków Qr2nów

Post » Śro sty 03, 2007 18:40

Dzisiaj moja banda po raz pierwszy dostala gotowana kure z marchewka, groszkiem i ryzem. Ile ja sie wczoraj nameczylam... kupilam cala kure, poczesciowalam, zaczelam gotowac. Pozniej dodatalam troche marchewki i groszku z mrozonki, na koniec ryz, moze z 3-4 lyzki :/ Pozniej obieranie miesa, rozdrabnianie, a te gnidy pogardzily!!! Babeczki jeszcze cos tam skubnely, bez entuzjazmu, a kociorro zajrzal tylko do miseczki. Wstretne kociska. Od jutra tylko kupne i surowe mieso :/

@lola
Jezeli dobrze pamietam to co czytalam, to Fri karmi Fride chyba tylko surowym i 'dokarmia' suchym :)

petaja

 
Posty: 93
Od: Śro lip 26, 2006 22:22
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw sty 04, 2007 10:58

Mój kiciol też nie rusza kurczaka z warzywami, którego ugotuję specjalnie dla niego. Więc daję mu tylko przemrożonego.
Może on wcale nie taki wybredny, tylko chce mi oszczędzić pracy? :wink:

Tygrasia

 
Posty: 59
Od: Czw wrz 21, 2006 12:16

Post » Sob sty 06, 2007 15:57

ja mam problem z Guzikiem.. a dokładnie z jego jadłospisem. Guzik je wszystko oprócz suchego żarcia i nie przeszkadza mi to wcale, lubie mu gotować, ale.. nie mam zamrażarki! pogoda też mi nie sprzyja, momo że jest styczeń...czy jeżeli teraz nie dam mu surowego mieska ( ma 2 miesiące) to później będe mogła mu je dać..?

aa co do domowego jedzonka, to gotuje mu potrawke ze skrzydełek, marchewki i makaronu. wszystko pociapciane, polane olejem i mniamuś! robie od razu więcej i wekuję w słoikach, mam domowe konserwy :)

Guzik tez dostaje mięso z zupy, jak gotuje zupe, to wywaru nie solę, jak się upichci to wyciagam kurę czy innego gnata, kot to obdziera z resztek mięsa, a ja dosmaczam wywar dodaje ingrediencje zupowe i jem to sama z TŻ.. szybko, tanio, zdrowo i bez kłopotu
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sty 12, 2007 0:10

Czy płatki sniadaniowe dokładnie Cheerios miodowe mogą kotu zaszkodzić? Właśnie odkryłam że Thelma się do nich dorwała i troszkę juz wchłoneła... A może można tak tyci tyci jej dawać jako jakąś super nagrode albo cuś? Czy kategorycznie nie?

stijarna

 
Posty: 14
Od: Śro lis 08, 2006 19:49
Lokalizacja: Sulejówek

Post » Czw lut 01, 2007 20:57

Jak kot zj raz n ruski rok to sie tragedia nie stanie :? Ale chyba nie chcesz ją tym karmić zamiast karmą dla kotów 8) . A jako nagroda (byle wyjątkowa) nadaje jeżeli kotka cherriosy lubi

Nana

 
Posty: 1361
Od: Pon sty 01, 2007 14:20

Post » Nie lut 11, 2007 16:40

Witajcie, ja swoje dwa czarne kocury (nie maja jeszcze roku) karmie wołowiną i suchym jedzeniem dla kastratów kupowanym na wage w sklepach zoologicznych.

Biore za każdym razem inne i mieszam smaki wiec nie powiem w 100% jakie jedzą. Niestety moje koty za nic na świecie nie chca jeść gotowanego miesa tylko surowe!

Gotowany kurczak lub indyk może stać 2 dni i tak nie ruszą.
Piją zwykłe mleko Łaciate ( nic im nie jest po nim w kwestii sensacji) i wode.

nie wiem czy dobrze je karmie ale są ładne, mają błyszczącą siersć, nie ropieją im oczy i mają wspanialy humor.

Jeśli macie jakieś sugestie jestem bardzo otwarta na wszelkiego rodzaju rady

a.labeda

 
Posty: 1
Od: Śro lis 15, 2006 17:15
Lokalizacja: Zalesie Dolne

Post » Nie lut 11, 2007 17:52

Ja byłabym za surowym mięskiem :)
Moje koty też za gotowanym mięsem nie przepadają, więc im go nie serwuję.. [co mi odpowiada również, nie musze pichcić rosołków :wink: ]
Najbardziej lubią wołowinę, na 2 miejscu jest pierś
Piszę tu tylko o Tygrysie i Celinie, bo tylko one zjadają mięcho :)
Kicia jak zje mięsko to jest święto :) a i tak jest to mikroskopijna ilość-szkoda, że nie lubi, mała wcina tylko suche
Obrazek
Obrazek

aja1974

 
Posty: 1467
Od: Wto lis 21, 2006 16:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 20, 2007 12:22

oto mój nowy przepis, moja matka zdebiala jak jej powiedzialam co ja kotom gotuje: ugotowalam dwa udka i piers z marchewka, pietruszka i selerem, warzywa jak byly miekkie wyjelam w rosolu, zmiksowalam z polowa puszki groszku, dodalam jajko do smaku i dwie lyzki kuskusu zalanego wrzatkiem, zeby napuchl. Wszystko zmiksowalam na papke, zmieszkalam z pokrojonym w kosteczke mieskiem, potem do pojemniczkow i zalalam rosolkiem z odrobina zelatyny. Wyszly galaretki wygladajace lepiej niz kazda kupna puszka. Kotom smakuje :D
Obrazek

Ayane

 
Posty: 1381
Od: Pon lis 27, 2006 20:14
Lokalizacja: Chorzów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Wojtek i 99 gości