Dieselek-zapalenie żołądka, polip?-znowu???:(((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 19, 2006 12:14

Ewik - ze wzgledu na to ze obecnie odrobaczanie jest tak poszechne - coraz czesiej spotyka sie populacje pasozytow odpornych na powszechnie stosowane leki odrobaczajace. I stad moze brac sie niepowodzenie w odrobaczaniach i stad zalecenia madrych wetow zeby odrobaczajac kota - za kazdym razem robic to czyms innym (z inna substancja czynna) - a nie np. przez 5 lat tylko i wylacznie Drontalem.
W przypadku lamblii wystarczy raz przeleczyc nieskutecznie kota metronidazolem (np. dajac za mala dawke) i ma sie prawie pewnosc ze kolejne leczenie tym lekiem nie ma szans powodzenia, bo te pierwotniaki bardzo szybko sie uodporniaja.
A lekow na piewotniaki nie ma wiele do wyboru - dlatego tak wazne jest by leczenie bylo wlasciwie prowadzone - polaczone z zabiegami higienicznymi - zeby nie dochodzilo do reinfekcji.
I wazne jest zidentyfikowanie pasozyta.

Probiotyki powinny byc podawane stale przy kazdej biegunce (w powazniejszych stanach dobrze jest dawac rozne na zmiane) - bo bez wzgledu na to czym jest spowodowana - powoduje duze zaburzenia w florze jelitowej i potem bardzo trudno jest kociakowi wrocic do normy a moze wrecz dojsc do groznych powiklan.

Blue

 
Posty: 23917
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie lis 19, 2006 14:39

Jana pisze:Tak przy okazji - czym się tłucze pierwotniaki?


Nocka dostawała metronidazol przez (z tego co pamiętam) 10 dni. Miała giardię intestinalis (chyba tak to się pisze...). Nie wiem, czy na wszystkie pierwotniaki działa metronidazol. Na giardię Nocki podziałał, kupale się unormowały i badanie kupala po kuracji nie wykazało pasożytów.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 19, 2006 14:52

Jeśli o moje koty chodzi, to żadne badanie kupy nie wykazało pasożytów, nawet jak koty rzygały żywymi glistami :?

Przepraszam za OT.

Faktycznie Dieselek może mieć pierwotniaki jakieś paskudne. I niestety nie zawsze badanie kupy to wykaże...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie lis 19, 2006 14:56

A jak badanie kupy nic nie wykaże? Leczyc w ciemno? Jelita sa bardzo zagazowane, powiększone dwukrotnie, do rozwolnienia doszły wymioty...boje sie że to pasozyty + jakas nietolerancja pokarmowa na Hillsa...no i rozwalona flora bakteryjna jelit....wiozę dzis małemu kurczaka z ryżem, tanine i trilac...
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Nie lis 19, 2006 15:07

Ewik - przy takich objawach, jesli badania zrobisz u kobiety ktorej namiary Ci podalam - to jesli sa pierwotniaki - to marne szanse ze ich nie znajdzie, ze akurat w badanych probkach ich nie bedzie.
Z innymi robalami to gorzej bywa - bo np. glisty skladaja jaja raz na jakis czas i wtedy mozna nie utrafic w ten moment.
Ale glisty, przy takim biegunkujacym kociaku powinny sie pokazac w calosci w kale lub w wymiotach.
Ja bym jednak pierwotniaki obstawiala.

Choc przyznam Ci sie ze biorac pod uwage okolicznosci, to powaznie bym sie zastanowila czy profilaktycznie go metronidazolem nie przeleczyc.
Ten lek dziala na pierwotniaki oraz na bakterie beztlenowe - podany w silnej oslonie probiotykow zazwyczaj rozwiazuje problem takich przewleklych, nieleczacych sie biegunek u kotow.
Nie jest to lek obojetny dla zdrowia - ale ta biegunka i jej przyczyny takze.
Mozliwa jest nietoleracja na pokarm - prawdopodobnie jest spowodowana uszkodzeniem jelit - czy to przez bakterie czy pierwotniaki.
Gdy np. lamblii jest duzo potrafia niemal calkowicie wyscielac soba sluzowke jelit uniemozliwiajac niemal zupelnie wchlanianie, potrafia tez zapchac woreczek zolciowy.
Kokcydia - w tym slawetna toxoplazmoza, tez potrafia dac mocno w kosc.
Praktycznie zawsze przy silnej inwazji pierwotniakow jest takze zaburzona flora bakteryjna jelit - to zasada, pierwotniaki powoduja odczyn zapalny a jedynie zdrowa sluzowka ma mozliwosc kontrolowania tego co w jelitach zyje.
Dlatego leczenie takich problemow musi byc wielokierunkowe.
Leki przeciwpierwotniacze, probiotyki, dieta.

Blue

 
Posty: 23917
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie lis 19, 2006 15:10

Glisty mu ładnie wyszły w kupie po pierwszej dawce pyrantelum...przy nastepnych juz nie było ich widać...jadę do maleństwa...z duszą na ramieniu...
Aaaa...a czy robale widać na zdjeciu RTG??
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Nie lis 19, 2006 15:23

Ewik pisze:Obawiam się że nie, co prawda nie rozmawiałam z lekarzem prowadząsym Dieselka ale chyba zrobili to na oko...niemniej jednak liczy sie poprawa więc nawet nie chcę na nich krzyczeć z tego powodu, bo naprawde ładnie się moja bidą zaopiekowali...i w końcu jest lepiej!
Wiesz co Ewik, tak ładnie to się chyba nie zaopiekowali, skoro leczą na oko i jest jak jest. Pierwotniaki potrafią być straszne, wierz mi, Inka miała toxo i oocysty isospora. Nie chce cię straszyć, ale błędna diagnoza i bezsenowne leczenie (bez badań! potem tylko krew i w ciemno diagnoza - lamblie. A okzaało się po badaniu kału, że nie lamblie...) w jej wypadku doprowadziły do trwałego uszkodzenia jelit. W końcu to pasożyty, prawda?
Jutro od 15 do wtorku rano jest D. Borskowska na Śreniawitów. Jeśli masz możliwośc, to weź historię choroby małego i jedź z nim do niej.
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Nie lis 19, 2006 17:21

Odszczekuje wszystko...:(
Wróciłam od malucha, siedzę i ryczę...jest słabiutki, od wczoraj pogorszył mu sie apetyt...te kupy co nazywali biegunka wcale biegunka juz nie są...dzisiaj dopiero raczyli mi powiedziec , że te kupy mają śluzowatą konsystencję i jest ich dosyc mało...dzisiejsza próbka była jak to okreslili "dziwna" i laborantka stwierdziła, ze z taka ilością nic nie zrobi...na moje wczorajsze życzenie wprowadzili lakcid ale sami postanowili podac kotu betamox bo stwierdzili, że to bakteryjne zapalenie jelit i beda działac zanim będa wyniki...Dieselek dostaje podskórne kroplówki, zażądałam podawania taniny ( pierwszy raz chyba na oczy widzieli...) i odstawienia karm leczniczych...jutro Andrzej zabiera go ze szpitala albo do Chodorków albo na Śreniawitów...
A maleństwo smutne...mruczał sobie jak go głaskałam...w ogóle mruczy im przy zabiegach i jest bardzo grzeczny...ale jest do cholery gorzej choc dzisiaj juz nie wymiotował i kupa była tylko ta mała z rana...
Jutro jeszcze tylko badania krwi...Kał zabiorę i dam tej Pani co mi Blue poleciła...i zabieramy go stamtąd czym prędzej...cholera, ja go tam tylko zawiozłam na kontrolowane odrobaczenie, bo mnie postraszyli ze kot moze dostac wstrzasu toksycznego...a teraz... :cry: :cry:
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Nie lis 19, 2006 17:27

namawiam na Śreniawitów. Jutro będzie naprawdę od 15 dobrze zaopiekowany.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Nie lis 19, 2006 17:44

Ewik, na Śreniawitów w razie czego, gdyby mały musiał zostać, ma kto zajrzeć. W razie potrzeby jestem blisko. Jutro D. jest cała noc, więć będzie miała na niego oko. Ja będe jutro z Ini koło 19 na zastrzyku.
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Nie lis 19, 2006 17:52

Kurczę, ja chce na Śreniawitów, Andrzej się uparł na do Chodorków...ale oni nie maja szpitala...tak więc zabieramy kota i nie wiemy gdzie... :evil: chyba bedzie kłótnia...
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Nie lis 19, 2006 17:55

Weźcie na Śreniawitów, tam jest szpital i czynne 24 h. Ja zawsze polecam Białobrzeską, ale to nie jest lecznica całodobowa, dlatego Tobie nie proponuję.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie lis 19, 2006 17:56

Co do badań krwi to jeśli mogę zasugerować zrób je gdzie indziej. Na Gagarina maja lab ale chyba jeszcze nie słyszałam, żeby mieli wiarygodne wyniki.
No i trzymam kciuki za kocika
Obrazek

Asia_K

 
Posty: 1374
Od: Pt paź 03, 2003 0:16
Lokalizacja: Stegny Południowe

Post » Nie lis 19, 2006 17:57

Ewik, Dieselek potrzebuje całodobowej opieki szpitalnej. Tu nie ma co się kłócić, tylko zrobić tak, zeby kotu było dobrze. Śreniawitów ma szpital i to dobrze wyposażony, całą noc kotek będzie mial opiekę.
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Nie lis 19, 2006 18:03

Oczywiście że tak...a postawie na swoim... :twisted:
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 81 gości