Elmo, Charli Nowe foty DUŻYCH kotów :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 06, 2006 20:47

tajdzi pisze:Charli pięknie je i kupka, więc mnie to trochę dziwi

a może jednak Koci Katar?
:roll:

trzymam mocno kciuki, żeby to był "tylko" KK. Ninek do końca jadł i się załatwiał, przestał na dzień przed śmiercią. Ja bym się nie dziwiła, obserwuj maluszka dokładnie, FIP to taki sq.... wirus :( . Zrób jeśli możesz krew, czasem po wynikach ogólnych widać to cholerstwo (Nino miał o 50% przekroczoną normę erytrocytów)
Bolek, Tygrys, Felicjan; Czarna i Ninek za TM [']

basic

 
Posty: 1399
Od: Śro cze 08, 2005 9:24
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto lis 07, 2006 1:41

tajdzi - trzymamy mocno kciuki, żeby wszystko się zagoiło szybko i okazało sie najlepiej czymś "błahym" jak uczulenie na jakiś składnik kropelek - albo co :( Podrap chłopaki mocno ode mnie! :)

szlonko

 
Posty: 227
Od: Pt wrz 08, 2006 16:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 07, 2006 1:48

ja trzymam mocno caly czas :ok: :ok: :ok:

mysle, ze w tej sytuacji nie zaszkodzi zrobic badan krwi, z profilem nerkowym i watrobowym, i recznym rozmazem, i bialkiem calkowitym, moze albuminy tez?
to pomogloby wykluczyc przynajmniej czesciowo FIP'a
postaram sie chociaz w polowie pokryc koszty tego badania
oczywiscie wystawiajac kolejna Kocianke...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto lis 07, 2006 11:48

Beata pisze:ja trzymam mocno caly czas :ok: :ok: :ok:

mysle, ze w tej sytuacji nie zaszkodzi zrobic badan krwi, z profilem nerkowym i watrobowym, i recznym rozmazem, i bialkiem calkowitym, moze albuminy tez?
to pomogloby wykluczyc przynajmniej czesciowo FIP'a
postaram sie chociaz w polowie pokryc koszty tego badania
oczywiscie wystawiajac kolejna Kocianke...


Chwilowo to nie ma sensu - rozmawiałam z Panią doktor - przez stan zapalny oczka do krwi przedostają się .... cośtam cośtam i przez to wyniki krwi będą zaburzone
Czekamy na wyniki kupala - jeżeli nie ma pasożytów - może się okazać, że wrócimy do pierwszej teorii - uraz mechaniczny... :roll:

Charli źle reagował na steryd
Wczoraj odstawiłam, wróciliśmy do naclofu, braunolu, floxalu i oczywiście tych wszystkich zmniejszających ciśnienie w oku
Dziś obudziło mnie skrzeczenie bawiących się maluchów :)
Charli zjadł śniadanko, dał się zakroplić i migiem pobiegł na drapak (więc chyba lepiej się czuje)
Dziś czeka nas okulista
ale po rozmowie naszej pani wet z dr Garncarzem - okazało się, ze steryd mógł tak zadziałać... Na dwoje babka wróżyła - albo by szybko pomógł, albo nie... w tym przypadku nie pomógl, więc czeka nas

"długotrwałe leczenie, ale oczko się uratuje"
Oczywiście wraz z nowym domkiem zastanawiamy się gdzie jest ta granica, której nie można przekroczyć, żeby kot nie cierpiał...

Na pewno dziś będę wieczorem wiedziała coś więcej

I odnoście Fip'a... chyba nie musicie mi tego mówić, wystarczająco dużo wrzodów na żołądku już mam :roll:
Pani doktor też martwi się okrutnie losem maluszka - praktycznie codziennie pojawiamy się u niej i następuje macanko brzuszka ze specjalnym zwróceniem uwagi na objawy
Nie chcę wspominać, że to nasza Pani wet zasugerowała i Nici i Niniakowi, że to może być to... Więc póki mówi
"wszystko w porządku" - wszystko MUSI być w porządku i już. Inaczej zwariuję.... :roll:

wybaczcie poddenerwowanie, ostatnio prawie nie sypiam...
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Wto lis 07, 2006 11:51

głaski tajdzi.
cały czas czytam i trzymam kciuki bardzo bardzo.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto lis 07, 2006 12:19

Elmo jest przesłodki i przekochany
Tak rozbrykał nam towarzystwo, że nawet Loni się humor udzielił Mała ma takie ataki głupawki, że powalają mnie na kolana :)
np Lonia robi fikołki w powietrzu :)

Marcel kotłuje się z Elmo przepięknie :)
Lonia gania Elma, Elmo gania Lonie :)
No jak ja go oddam??? ;)

Charli lepiej, zaczyna łazić, czasem się pokotłuje z Elmo (skąd ten szprync ma tyle siły??? ;))

Zdjęcia z dziś rana

Obrazek
Obrazek

i Charlutek przysypiający w przerwach pomiędzy zakraplaniem
Obrazek
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Wto lis 07, 2006 14:47

ojejku - maleńki piękny biedaczek - mam naprawdę nadzieję, że dzisiejsza wizyta u weta pomoże :?
Elmo również ładnie rośnie. A zdjęcia Tajdzi - są wspaniałe!

Pogłaskaj dłuuugo Charliego - Maleńki znosi to bardzo dzielnie!

szlonko

 
Posty: 227
Od: Pt wrz 08, 2006 16:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 07, 2006 17:35

Bardzo chciałam jeszcze raz podziękować dobrym duszyczkom za pomoc w finansowaniu leczenia Charliego...
Zrobiłam małe podsumowanie:

Pani Mysza i Pan Szczur od Uschi i Tanity kupiła mmya za 35 zł :)

Piękne pióro od mmya - aukcja trwa :)

podstawki od Jany - aukcja trwa :)

o imionach i ich znaczeniu od mmya - aukcja trwa :)

"Piąta Góra" od szlonko kupiła Anna_33 za 13 zł :)

"Kocie Worki" od szlonko kupiła Monika Durska za 26 zł :)

kocie jedzonko od szlonko :) kupiła Monika Durska za 30 zł :)

Przepiękna Kocianka od Beaty - aukcja trwa :)

"opowieści o dziwnej treści" od szlonko kupiła Majszczur za 20 zł :)

Kocia gąbeczka od Uschi i Tanity aukcja trwa :)

kocia torba tajdzi aukcja trwa :)

Raz jeszcze bardzo bardzo dziękuję
Już teraz uzbierało się: 124 zł!!!!!!

Wzruszona jestem niesamowicie,
Charli macha do Was wszystkich wąsikami swoimi i obiecuje, że wyzdrowieje, bo tyle kochających Cioć się nim opiekuje...

D Z I Ę K U J E M Y
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Śro lis 08, 2006 0:47

I jak, Tajdzi, są jakieś wieści?
Mnóstwo głasków dla chłopaków - szczególnie dla dzielnego Charliego.
Cały czas jesteśmy z Wami i trzymamy bardzo, bardzo mocno...
Zobaczysz, będzie dobrze!!!


Zdjęcia jak zwykle fenomenalne
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro lis 08, 2006 1:45

chyba się nie doczekam dziś wieści :( tajdzi daj znać jak się ma oczko Charliego - trzymamy dalej mocno kciuki i pozdrawiamy wieczorowo :)

szlonko

 
Posty: 227
Od: Pt wrz 08, 2006 16:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 08, 2006 10:55

ja nie będe sie rozpisywac bo nie chce znowu poprzekręcać :oops:

Napisze krótko, ze z oczkiem nie jest dobrze, cisnienie w lewym wyniosło wczoraj 39 (przy ostatniej wizycie 19...), leki sa zmienione - nie znam sie wiec nie powiem co dokładnie dostaje - na pewno steryd jest definitywnie odstawiony!!!

Pan dr chce dac małemu oczku szanse, wiec jeszcze około 10-14 dni walczymy!

Straszne zmartwienie, odchodzimy od zmysłów! Zeby on juz tak nie cierpiał!!! :(

Nie mam od Tajdzi wiesci z dzisiejszego poranka, wiec nie wiem jak po nocy?

mmya

 
Posty: 112
Od: Czw lis 02, 2006 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Śro lis 08, 2006 11:46

Charli w nocy brykał
Pięknie zjadł
Po śniadanko przyszedł się upomniał
Do kuwetki śmiga, śpi dużo, ale mu się nie dziwię

Dziś oczko było mniej drażliwe - zakropliłam kropelki, nawet nie zauważył za bardzo (choć i tak ma już dosyć biedaczek)
Spał u nas w łóżku, trochę na drapaku...
Wydaje mi się, że czuje się trochę lepiej - świadczy o tym zabawa z Elmo i przeciąganie na drapaczku

Ciśnienie w oczku wczorajsze - 39, nastąpiło najprawdopodobniej po sterydzie (efekt uboczny - zwiększenie ciśnienia gałki ocznej) - musimy teraz zobaczyć, czy zbijemy to ciśnienie. Jeżeli tak - to super. Jeżeli nie - będziemy myśleć o amputacji
Choroby, które mogą spowodować taki stan oczka - wyeliminowane
Czekam na badania kupalka - ale to już tylko pasożyty będą
Po powrocie naszej Pani wet - krewkę zbadamy jeszcze

Póki co - prosimy o MOCNE kciuki
Pan doktor powiedział, że przy ciśnieniu 25 zaczyna się ogromny ból...
Charli miał 39,,,
biedny, biedny maluszek :(

Od dziś zaczynam wstawiać jego zdjęcia z porannego zakraplania.
Mam nadzieję, ze wszyscy zobaczymy różnicę w oczku - oczywiście zmniejszenie oczka
Jeżeli chodzi o jego klarowność - to na sam koniec zostawiamy - to jest efekt braku przemiany materii w oczku...
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Śro lis 08, 2006 11:50

Data: 07.11.2006
Obrazek

Data: 08.11.2006
Obrazek

Data: 09.11.2006
Obrazek

Data: 10.11.2006
Obrazek
Ostatnio edytowano Pt lis 10, 2006 12:06 przez tajdzi, łącznie edytowano 2 razy
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Śro lis 08, 2006 12:08

Biedny Maluszek - a wciąż jest taki kochany. Przyznam, że po samych zdjęciach ręce by mi dawno opadły, ale po opisie Tajdzi wraca otucha - jeśli się Maluch bawi to znaczy, że może jest trochę lepiej - prawda?
My trzymamy baaardzo mocno kciuki i mamy nadzieje, że będzie to jednak historia z happy endem! :)

szlonko

 
Posty: 227
Od: Pt wrz 08, 2006 16:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 08, 2006 13:43

Nie jestem lekarzem ale tak mi nagle przyszło do głowy, że może to robaki? Czasem się zdarza, że po zjedzeniu jakiegoś zarobaczonego paskudztwa tworzą się cysty w różnych częściach ciała. Może to właśnie taka cysta się od spodu oczka wytworzyła?
Tak kombinuję tylko. Jeżeli kocio nie ma robaków to teoria upadnie.
KCIUKI!

Vinn

 
Posty: 610
Od: Sob kwi 15, 2006 0:15
Lokalizacja: Warszawa gdzie bródno :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 81 gości