Plejada gwiazd - Julka w nowym domu :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 18, 2006 10:33

tajdzi pisze:Obwiam się, że glisdami spokojnie człowiek może się zarazić
Objawy to
ból brzucha, gorączka, często świszczenie w płuchach (jak już sie do płuc przedostaną)
Często mylone z grypą żołądkową :arrow: MYSZA !!! :strach:
Badamy się poprzez analizę kału

Oczywiście nie muszę wspominać,Atka, że swoje koty też musisz potraktować kuracją? :roll:

Tajdzi, nie, to przy glistach ludzkich.
Glista kocia nie rozwinie sie u czlowieka do doroslej postaci - natomiast moze rozwinac sie do postaci larwalnej, a larwa moze sie otorbic.
W rozmaitych miejscach.

Dziewczyny, nie ma mozliwosci odrobaczenia czlowieka na wszelki wypadek.
Nie chce Was uspokoic, ale po prostu trzeba czekac - ok. dwoch tygodni.
Wtedy mozna wykonac badanie krwi - toksokaroza daje okreslony specyficzny obraz morfologiczny.
Dopiero po potwierdzeniu podejrzen w ten sposob przepisuje sie preparat odrobaczajacy.

I wiem, ze to co pisze jest niepopularne, bo czekanie jest zawsze trudne, ale inaczej sie nie da.
W kale poszukuje sie pasozytow, u ludzi rowniez - ale ludzkich.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro sty 18, 2006 10:39

I zamiast paniki polecam lekture:
http://www.resmedica.pl/zdart80010.html
Nie jest to najlepszy portal medyczny, ale za to artykuly pisane sa przystepnym jezykiem ;)
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro sty 18, 2006 10:40

Beliowen, dzięki!

Popularnie, niepopularne - ważne, żeby było wiadomo, co zrobić.

Ja nie panikuję, że zaraz będę cała w robakach, mnie bardziej bierze obrzydzenie, jak takiego delikwenta widzę, niż jak pomyślę, że mogłabym być zarobaczona :roll:

Martwi mnie trochę, że z takiego małego kotecka wypadło takie wielkie COŚ, no ale lepiej, że wypadło, niż jakby zostało niezauważone.

Małe kotecki łobuzją od rana, w nocy zrobiły sajgon w łazience, a teraz się tłuką. Więc źle z nimi nie jest :twisted:
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 18, 2006 10:40

Atka pisze:Nad strongholdem za uszami to się jednak poważnie zastanowię... Jeszcze mnie uczuli :twisted: :lol: ;)

Przynajmniej nie wydrapiesz sobie lysej polany, jak moj mlody :lol: 8)

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

Post » Śro sty 18, 2006 10:46

Tika pisze:Straszne zdjęcie :strach: - wspólczuję obcych.

Właśnie jadłam śniadanie :roll:


Smacznego:)))

Chociaz mnie to nie przeszkadzalo w jedzeniu sniadania.
Musze tez swoje towarzystwo i piwniczne i domowe odrobaczyc, bo napewno w piwnicy miewaja robaki chocby z tego powodu, zeczasem cos upoluja.
JA sie tylko zastanawiam czy psie robaki tez w kocie moga zamieszkac. Bo teraz na sniegu kup ci dostatek, a to przeciez potem sie roztopi i wejdzie w ziemie, tak samo jak zakopane robaczki w kocich kupach. Ble.... No ale w koncu takie zycie czy to sie nam podoba czy nie. W koncu robaczek to tez jakies tam zyjatko:)))
Ostatnio edytowano Śro sty 18, 2006 11:39 przez Lidka, łącznie edytowano 1 raz

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sty 18, 2006 11:21

Beliowen pisze:Glista kocia nie rozwinie sie u czlowieka do doroslej postaci - natomiast moze rozwinac sie do postaci larwalnej, a larwa moze sie otorbic.
W rozmaitych miejscach.

Dziewczyny, nie ma mozliwosci odrobaczenia czlowieka na wszelki wypadek.
W kale poszukuje sie pasozytow, u ludzi rowniez - ale ludzkich.


no nie... :roll: Mojej koleżanki dziecie złapało glisdy o których mówiłam - biegunka, wymioty, ból brzucha, szmery w płuchach
Internista stwierdził, że OWSZEM, mogła się zarazić od kota
Że owszem kota też trzeba odrobaczyć
No i całą rodzinę i znajomych... :roll:
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Śro sty 18, 2006 11:33

tajdzi pisze:
Beliowen pisze:Glista kocia nie rozwinie sie u czlowieka do doroslej postaci - natomiast moze rozwinac sie do postaci larwalnej, a larwa moze sie otorbic.
W rozmaitych miejscach.

Dziewczyny, nie ma mozliwosci odrobaczenia czlowieka na wszelki wypadek.
W kale poszukuje sie pasozytow, u ludzi rowniez - ale ludzkich.


no nie... :roll: Mojej koleżanki dziecie złapało glisdy o których mówiłam - biegunka, wymioty, ból brzucha, szmery w płuchach
Internista stwierdził, że OWSZEM, mogła się zarazić od kota
Że owszem kota też trzeba odrobaczyć
No i całą rodzinę i znajomych... :roll:

tajdzi, a jesteś pewna że ten lekarz tak super, super znał się na rzeczy a nie kazał na wszelki wypadek wszystkich poodrobaczac? :wink:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro sty 18, 2006 11:36

tajdzi pisze:
Beliowen pisze:Glista kocia nie rozwinie sie u czlowieka do doroslej postaci - natomiast moze rozwinac sie do postaci larwalnej, a larwa moze sie otorbic.
W rozmaitych miejscach.

Dziewczyny, nie ma mozliwosci odrobaczenia czlowieka na wszelki wypadek.
W kale poszukuje sie pasozytow, u ludzi rowniez - ale ludzkich.


no nie... :roll: Mojej koleżanki dziecie złapało glisdy o których mówiłam - biegunka, wymioty, ból brzucha, szmery w płuchach
Internista stwierdził, że OWSZEM, mogła się zarazić od kota
Że owszem kota też trzeba odrobaczyć
No i całą rodzinę i znajomych... :roll:

Dziecko moglo owszem miec toksokaroze, ale nie ma mozliwosci, zeby glista kocia rozwinela sie u czlowieka do doroslej postaci i wedrowala do pluc.
Bole brzucha, wymioty i zaparcia lub biegunki przy toksokarozie tez moga byc, ale maja zwiazek z tym, ze larwy zawedruja do watroby, a nie z bytowaniem pasozytow w jelitach.
Tak u czlowieka rozwinie sie tylko glista ludzka.
I o ile faktycznie glist ludzkich i ich jaj mozna poszukiwac w ludzkim kale, o tyle w przypadku toksokarozy rozpoznanie opiera sie glownie na badaniu krwi.
To sa rozne gatunki glist, dwie rozne choroby.

I nawet jesli dziecko mialo toksokaroze, co w przypadku zwlaszcza malych dzieci moze sie zdarzyc, bo czasami trudno dopilnowac mycia rak, zwlaszcza w piaskownicy - to rodzice niekoniecznie, bo przeciez dorosli w zupelnie innym stopniu dbaja o higiene.
Ze juz nie wspomne o irracjonalnym zalozeniu odrobaczania znajomych :roll:
Jaja glist nie roznosza sie droga kropelkowa, nie lataja w powietrzu - toksokaroza to choroba brudnych rak, wiec zachowanie higieny praktycznie uniemozliwia zakazenie.
I tak jak toksoplazmoza, tak i toksokaroza nie musi byc "od kota".
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro sty 18, 2006 11:42

Oznacza to, że lekarzowi też nie można zaufać :roll: bo jak ktoś się nie zna, to przecież nie połapie się, że lekarz jest niewyuczony :roll:

Dzięki za wyjaśnienie
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Śro sty 18, 2006 12:12

tajdzi pisze:Oznacza to, że lekarzowi też nie można zaufać :roll: bo jak ktoś się nie zna, to przecież nie połapie się, że lekarz jest niewyuczony :roll:

Dzięki za wyjaśnienie

Tajdzi, ja mysle, ze lekarz to doskonale wiedzial, tylko czasami bariera terminologiczna utrudnia porozumienie ;)
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro sty 18, 2006 13:40

Beliowen pisze:
tajdzi pisze:Oznacza to, że lekarzowi też nie można zaufać :roll: bo jak ktoś się nie zna, to przecież nie połapie się, że lekarz jest niewyuczony :roll:

Dzięki za wyjaśnienie

Tajdzi, ja mysle, ze lekarz to doskonale wiedzial, tylko czasami bariera terminologiczna utrudnia porozumienie ;)


o naiwna (albo raczej solidarność zawodowa)
na alergii od kota też lekarze się znają tylko niezbyt dobrze tłumaczą dlaczego każą wywalić kota?
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Śro sty 18, 2006 14:03

Maryla pisze:
Beliowen pisze:
tajdzi pisze:Oznacza to, że lekarzowi też nie można zaufać :roll: bo jak ktoś się nie zna, to przecież nie połapie się, że lekarz jest niewyuczony :roll:

Dzięki za wyjaśnienie

Tajdzi, ja mysle, ze lekarz to doskonale wiedzial, tylko czasami bariera terminologiczna utrudnia porozumienie ;)


o naiwna (albo raczej solidarność zawodowa)
na alergii od kota też lekarze się znają tylko niezbyt dobrze tłumaczą dlaczego każą wywalić kota?

No przeciez napisalam, ze bariera terminologiczna :twisted: ;)
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro sty 18, 2006 14:04

Nikt z Was nie odrobacza Drontalem? Moja mała miała najpierw pastę, potem stronghold, parę dni poźniej też zwymiotowała zywe glisty, weterynarz się za głowę łapał, ale po drontalu jak ręka odjął... odpukac...
Obrazek

Shunia

 
Posty: 17373
Od: Wto lip 19, 2005 10:55

Post » Śro sty 18, 2006 16:56

Mysza pisze:
Atka pisze:TO wygląda tak

i może podrzuć takie śliczne poglądowe zdjęcie Anji do kociego ABC? 8)
Dostalam stosowne PW od Atki, obiecuje umiescic Sz.P. Gliste w kocim abc ,jak bede aktualizowac watki. Czyli niebawem :wink:
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Czw sty 19, 2006 21:03

Maluchy i mama dostały rano pyrantelum(?), po naszym powrocie w kuwecie było gęsto od kupali.

Mamy wszyscy nadzieję, że nie będzie u nas (pseudo)hodowli glist ;)
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 84 gości