
Dziś znowu byłam u mamy - tym razem miałam chwilkę, by posiedzieć i pogadać z Killerem.
Jest słodki. Mama dała mu czas, cierpliwość i trochę wyrozumiałości. Niestety nie stać jej na utrzymanie jeszcze jednego zwierzątka.
Killer jest typowym dominantem


Dziś przyszedł mnie przywitać, usiadł obok mnie na kanapie, poopowiadał troszkę a potem wlazł na kolana i kazał się głaskać. Najbardziej lubi po głowie i wtedy też ociera się pyszczkiem o dłoń. Niesamowita jest ta czułość u tego wielkiego kocura.
Bardzo żałuję, że nie może się dogadac z moimi kotami, byłby najpiekniejszym `okazem w kolekcji`!
