Zabrana z łódz piekła Czakri już w nowym domku

» Śro lis 30, 2005 14:57

annskr pisze:Trzymam kciuki - a może wraz z rodzicami chcesz poznać Czakri?

Hmmm....czemu nie....

» Śro lis 30, 2005 16:03

Amy pisze:
annskr pisze:Trzymam kciuki - a może wraz z rodzicami chcesz poznać Czakri?

Hmmm....czemu nie....

Amy jak Twoi rodzice poznają Czakri to sami się w niej zakochają :1luvu:

Taka z niej kochana panienka.

Trzymam kciuki :ok:

» Czw gru 01, 2005 9:01

Up. kochanie

» Czw gru 01, 2005 14:22

Keila pisze:
Amy pisze:
annskr pisze:Trzymam kciuki - a może wraz z rodzicami chcesz poznać Czakri?

Hmmm....czemu nie....

Amy jak Twoi rodzice poznają Czakri to sami się w niej zakochają Taka z niej kochana panienka.

Trzymam kciuki

Trwają prace nad przekonaniem rodziców, ale bedzie ciężko

» Czw gru 01, 2005 18:43

Podrzucam

» Pt gru 02, 2005 8:39

» Wto gru 06, 2005 9:27

Czakri od kilku dni nie jest izolowana w kuchni, wszystkie choróbska poszły sobie precz, futerko jest śliczne, czarniutkie i błyszczące, piękna kocia jest zdrowiutka

.
Większa przestrzeń i towarzystwo kotów wyraźnie jej służy - w kuchni bywała poirytowana, pogryzała mnie, teraz to tylko przytulanka, czasem co najwyżej pomrukująca z niezadowoleniem.
Całą sobotę zwiedziała mieszkanie i ustalała relacje z resztą kotów (drobne łapoczyny z Klimkiem), całą niedzielę przespała na kanapie z Klimkiem i Kamilkami - ja już nie miałam gdzie usiąść.
W nocy spała na moim łóżku, ale daleko ode mnie, ostatnią noc spędziła przytulona do mojej nogi

Czakri śliczna i zdrowa pilnie szuka swojego domku - jej miejsce potrzebne jest dla następnej schroniskowej biedy "do remontu"

» Śro gru 07, 2005 8:47

Czakri zdecydowanie potrzebuje swojego człowieka i swojej poduszki - dziś w nocy obudziłam się na chwilke i zamiast swojej Szarotki na poduszce przy głowie zobaczyłam Czakri

Kto da stałą poduszkę pięknej skośnookiej Czakruni?

» Czw gru 08, 2005 17:58

do góry mała

» Pt gru 09, 2005 11:57

bechet pisze:do góry mała

To prawda, Czakri jest małą kotką, ma drobniutą budowę, wąską orientalną główeczkę i malutkie pysio - jak dawałam tabletki do buźki, to zawsze mnie ten malutki pyszczek, jak u kociaczka, wzruszał.
Czakri po zabraniu ze schroniska tylko przez kilka dni gwałtownie jadła, teraz pożywia sie z godnością i nie utyła ponad miarę - jak przystało na damę

I Czakri jest kotem tajemniczym (a przynajmniej tak wygląda) - ma mocno skośne oczy o kształcie wąskich migdałów, nigdy nie robią się jej okrągłe, jak u innych kotów.
Lubi siedzieć bez ruchu na kanapie - wtedy czarniutka, z wąziutką główką, z jakby półprzymnknętymi oczami i z białym naszyjniczkiem wygląda jak tajemniczy posążek

A jak zapomni schować języczka - jak słodka maskoteczka

» Pt gru 09, 2005 21:20

W górę, tajemnicza damo

» Nie gru 11, 2005 13:46

» Pon gru 12, 2005 15:02

W górę

» Pon gru 12, 2005 19:17

Czakri kochana, niech ci się poszczęści! Up, w górę!

» Wto gru 13, 2005 8:40

do góry

Zabrana z łódz piekła Czakri już w nowym domku

Kto przegląda forum