W kwestii animondy- pani z Mielzynskiego mowiła mi,że ta którą zamówilas juz jest
Ja kupilam wczoraj na próbe leonardo puche- zobaczymy co koty na to
Inka ma nową rozrywkę- jak tylko człowiek ukucnie albo sie nachyli to ma Inke na plecach

Inka ugniata plecy a potem sobie siada wygodnie.

Wszak wiadomo,ze z góry lepszy widok, prawda?
Tz może sie wyprostowac, bo Inka miesci mu sie na ramieniu, natomiast ja musze w pozycji "wypietej" dotrasnportowac kotke na jakąs szafke na przykład. Łaskawie zeskakuje. Inaczej zaczepia sie pazurkami...
A wczoraj wrócił tarnsporterek pożyczony dla Maszy i była wielka radocha bo szary papier pakowy jest bardzo, bardzo zabawny i interesujący
Ambrozyk ma się dobrze, oczko nadal niestety troszkę ropieje ale już zdecydowanie mniej. Do zakraplania sie przyzwyczaił, już nawet nie bulgocze.

Zadowolony jest bardzo, bo już lekarstwa do pyszczka strzykawką nikt mu nie wciska. Nie wiem tylko jak długo mam te krople podawc jeszcze...?