Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mirka_t pisze:W tym wątku napisałam, że Mikesz zostaje u mnie i wstawiłam jego aktualne zdjęcia. Zdaję sobie sprawę, że mam za dużo kotów i powinnam go wydać, ale nie potrafię. Gdyby ktoś potrafił mnie do tego przekonać. Po powrocie Ptysia straciłam całkowicie zaufanie do ludzi. Już zaczynam tęsknić za Niutonem. Kiedy do mnie gada i przybiega na pieszczoty serce mi ściska żal, że niedługo to się skończy. Nie potrafię wydawać kotów. Zbyt emocjonalnie do tego podchodzę.
mirka_t pisze:W tym wątku napisałam, że Mikesz zostaje u mnie i wstawiłam jego aktualne zdjęcia. Zdaję sobie sprawę, że mam za dużo kotów i powinnam go wydać, ale nie potrafię. Gdyby ktoś potrafił mnie do tego przekonać. Po powrocie Ptysia straciłam całkowicie zaufanie do ludzi. Już zaczynam tęsknić za Niutonem. Kiedy do mnie gada i przybiega na pieszczoty serce mi ściska żal, że niedługo to się skończy. Nie potrafię wydawać kotów. Zbyt emocjonalnie do tego podchodzę.
Kacha pisze:... Mam nadzieję, Mirka, że antyreklama z niby moimi częstymi wyjazdami, nie była zamierzona....
Kacha pisze:Wróciłam po urlopie i zasmuciłam się wieścią, że nie będę Niutonowym człowiekiem. Szkoda, bo "zaskoczyło", gdy tylko zobaczyłam go na zdjęciach. Ale wierzę, że szybciutko znajdę drugiego, który "zaskoczy". Tymczasem gratuluję Ci, Evelyn - szczęściaro. Dbaj o niego pięknie i kochaj futerko. Życzę Wam pięknej i długiej przyjaźni.
Mam nadzieję, Mirka, że antyreklama z niby moimi częstymi wyjazdami, nie była zamierzona. Jak pójdzie fama, nikt z forum nie zechce mi powierzyć kici. I CO JA WTEDY ZROBIĘ? ŻYĆ Z JEDNYM - IMPOSSIBLE
Tymczasem biegnę przejrzeć wątki, może jeszcze nie wyszyscy wiedzą
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 111 gości