uratowany bury Morrigan!!! Szylkretka szuka domu!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 09, 2005 11:00

halo, halo a jak tam Morrunio sie miewa?

axela

 
Posty: 211
Od: Nie kwi 03, 2005 21:26
Lokalizacja: kuopio, fi.

Post » Pon maja 09, 2005 11:17

Biedna, kochana kitunia...
Trzymam kciuki caly czas :ok:
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pon maja 09, 2005 11:20

ascalithion pisze: Generalnie reaguje nerwowo na inne koty (jak sądzę - pokazałem jej tylko Toosię). Syczy najpierw a potem bardzo przejmująco krzyczy. I rzuca się do miski, żeby do czysta wyjeść. To jest porażające dla mnie świadectwo głodu i silnej konkurencji jakiejś... Natomiast co do obrony posłanka to nie wiem... Może ma jakieś urazy związane z porodem, młodymi... w każdym razie w tych dwóch przypadkach rzuca się z zębami. ..


z tego co wiem to kicia została przyniesiona z okolic szpitala gzdie podobno jest dużo kotów. stad pewnie walka o pokarm, w schronisku siedziała sama w klatce.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon maja 09, 2005 11:22

Teczunia :1luvu:

axela

 
Posty: 211
Od: Nie kwi 03, 2005 21:26
Lokalizacja: kuopio, fi.

Post » Pon maja 09, 2005 11:26

blaaagam o fotki, jak nie tu, to na maila, to sama tu wkleje :oops: :cry:

axela

 
Posty: 211
Od: Nie kwi 03, 2005 21:26
Lokalizacja: kuopio, fi.

Post » Pon maja 09, 2005 11:28

Normalnie powinienieś zostać kocim psychoanalitykiem, Jarku :) A Bury też nie chce pić 8O i też uwielbia ludzi 8O 8O 8O ( to nas dzieli :) ) I jak idę do dziczków do klatki to robi za moją straż boczną sycząc na nie głośno i długo aż go odepchnę. Wtedy odchodzi obrażony :)

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Pon maja 09, 2005 11:42

ascalithion pisze:Teczka jest słodka jak miód, jak melasa, jak mleko słodzone w tubce :D


Opis bardzo sugestywny :)

Jest też bardzo przerażona i chyba rozbita emocjonalnie. Mam wrażenie, że nawołuje małe (coraz mniej, ale tak mi się wydaje).


To bardzo mozliwe, stracila kocieta tuz po porodzie a wiekszosc kotek ma bardzo silny instynkt macierzynski.
Ona nie rozumie co sie stalo :(
Dlatego wlasnie (m.in.) jestem za sterylkami aborcyjnymi nawet w wysokiej ciazy - jesli alternatywa dla nich jest uspienie kociat tuz po porodzie nawet. Biedna kocina... Ale wyrwala sie z piekla - to wszystko jest juz za nia, teraz bedzie tylko dobrze, jestem tego pewna :)

Zrobiła już dwa razy kupkę, siura mniej więcej regularnie. Ostatni raz wczoraj wieczorem. Rano nie było nic, co mnie troszkę niepokoi bo widzę też, ze mało pije, ale to może jakiś nawyk, je sporo mokrego więc nie panikuję... na wszelki wypadek podałem dopyszcznie kilka centymetrów wody...


Jesli wogole pije i je mokre - to nie ma sie co martwic :)
W wiekszosci chorob ktore moglyby jej zagrozic w zwiazku z przeszloscia czy porodem, ciaza - bardziej niepokojace byloby zbyt duze pragnienie i czeste oddawanie moczu.
Wiele kotow sika raz, dwa razy dziennie i jest to dla nich zupelna norma.

Mimo, że jeszcze utrzymuje się lekkie, incydentalne krwawienie z dróg rodnych. Nie wygląda jednak na to, żeby to było coś niezwykłego.


U niektorych kotek takie podkrwawianie potrafi utrzymywac sie dosyc dlugo - szczegolnie jesli kociat bylo duzo, kociaki byly dorodne lub porod byl ciezki.
Zanim sluzowka wroci do normy - troszke czasu musi minac.
Tylko - po takim czasie podkrwawianie - zwroccie uwage czy do plamek krwi nie dolaczaja sie jakies ropne smuzki - bo do rozpulchnionej sluzowki moga dobrac sie bakterie, dosyc dlugo to juz trwa. Ale kotka dostaje antybiotyk - wiec nic takiego nie powinno sie stac :)

Mam wrażenie, że na wczoraj zmiana nie była powalająca. Ale czekam. Za to mała chyba się uspokaja troszkę, liczę, że to nie osowiałość chorobowa, tylko uspokojenie już...


Ja w takich niepewnych sytuacjach zwracam uwage na kocie oczy - jesli sa bystre, z ciekawoscia obserwuja otoczenie, kotka latwo daje sie prowokowac do zabawy chocby chwilowej - np. jakims papierkiem na sznurku - to raczej nic zlego sie nie dzieje :)
Ma po czym odpoczywac, biedulka.

Wczoraj ugryzła mnie w rękę mocno, kiedy próbowałem poprawić jej legowisko.


Moze sie bida poczula zagrozona...

Chwilkę później tuliła się do dłoni włożonej do transporterka i spała na niej...


To swiadczy o tym ze z calych sil walczy ze swoimi lekami, ze tak naprawde chce sie tulic i byc glaskana, ale w pewnych sytuacjach po prostu strach bierze gore...

Mógłbym pisać i pisać o niej mnóstwo, ale muszę wracać do pracy...


Przejmujaca historia...
Trzymamy kciuki za koteczke...
Uroda i charakter sa jej wielkimi atutami - jestem pewna ze szybko zrobi z nich uzytek :)

Blue

 
Posty: 23931
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon maja 09, 2005 11:52

Jarek :ok:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon maja 09, 2005 12:06

chce wstawić zdjecia z wczorajszej sesji Morrigana ale jak wchodze na http://upload.miau.pl to nic nie działa :( czy u was też
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon maja 09, 2005 12:08

daj na moj mail, ja wrzuce do photobucketu i wkleje :D

axela

 
Posty: 211
Od: Nie kwi 03, 2005 21:26
Lokalizacja: kuopio, fi.

Post » Pon maja 09, 2005 12:08

U mnie też nie działa :(

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Pon maja 09, 2005 12:12

axela pisze:daj na moj mail, ja wrzuce do photobucketu i wkleje :D


to co ty nie korzystasz z uplaoda forum??
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon maja 09, 2005 12:14

ja zawsze wklejam jako img stamtad :oops:

axela

 
Posty: 211
Od: Nie kwi 03, 2005 21:26
Lokalizacja: kuopio, fi.

Post » Pon maja 09, 2005 12:32

no właśnie tylko że ja nie moge weisc na uplaod :(
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon maja 09, 2005 12:33

musimy poczekac

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 112 gości