Nowy kociak - biegunka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 16, 2023 11:58 Re: Nowy kociak - biegunka

To jest kociak. Biegunka dla niego prowadzi do mega szybkiego odwodnienia. Autorka potrafiła napisać że nie wie czy kot do jutra dożyje, ale sobie siedziała. Każdy od czegoś zaczynał, ale przyszła tutaj po poradę i każdą poradę olała.

I przykro mi, ale nie uważam aby to była niewiadomo jaka wiedza, bo to są podstawy. Dbanie o kota na poziomie minimalnym to nie jest żadne fiksowanie się. Skoro się bierze zwierze pod opiekę to trzeba o niego dbać. Ja też dbam o swoje koty, są dla mnie całym światem, ale potrafię to rozdzielić i mieć też swoje życie. Nie uważam abym była "zafiksowana" na ich punkcie. Ja też na początku niewiele wiedziałam, ale z researchu i forum się dużo dowiedziałam. Czy poswiecilam dużo czasu na to? Nie. Wystarczy odrobina rozsądku i chęci, a u autorki ich brak.

Zeeni

Avatar użytkownika
 
Posty: 500
Od: Śro kwi 26, 2023 11:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 16, 2023 12:00 Re: Nowy kociak - biegunka

serio chcecie, żeby niedoświadczeni zupełni opiekunowie kotów lekceważyli wetów "dla zasady" i leczyli według rad na forum, no bo jak vet to się nie zna?

skąd draco ma niby wiedzieć kto z Was jest doświadczony a kto oszołom?
i czy wasze rady są mądre czy głupie?
normalny racjonalny człowiek to by poszedł do weta, a nie leczył radami z forum -radami osób, które sa dla niego zupełnie anonimowe.


jestem na forum od kilkunastu lat i wiem że jak Blue cos napisze, to ma to sens i na pewno jest mocno przemyślane;
ale skąd ktoś nowy ma to wiedzieć?
Ostatnio edytowano Pon paź 16, 2023 12:00 przez Patmol, łącznie edytowano 1 raz

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28939
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon paź 16, 2023 12:00 Re: Nowy kociak - biegunka

Patmol pisze:
mimbla64 pisze:
Patmol pisze:Nie zna się na kotach. No i co w tym złego?


Nic, oprócz tego, że skoro się bierze kota, to trzeba zacząć poznawać i nauczyć się ogarniać wszelkie chorobowe sprawy.
Także biegunkę.


no to poznaje przecież.



Przepraszam, chyba żartujesz. Właśnie absolutnie nie poznaje. Oddała do naprawy.


draco_kot pisze:Co do okien itp..nie przesadzajmy :strach:.. Nie trzeba przebudować mieszkania jak się planuje mieć zwierzaka.. Wystarczy trochę zdrowego rozsądku...

To mówi wszystko o twoim nieodpowiedzialnym i bezmyślnym podejściu.
Nie mówimy o przebudowaniu mieszkania, ale o zabezpieczeniu balkonu i okien, które otwierasz na całą szerokość, np. jedno okno w sypialni.
Albo też jeśli nie otwierasz, to zabezpieczenie kratką okien uchylnych, jak napisałą zuza.

Patmol pisze:serio chcecie, żeby niedoświadczeni zupełni opiekunowie kotów lekceważyli wetów "dla zasady" i leczyli według rad na forum, no bo jak vet to się nie zna?

skąd draco ma niby wiedzieć kto z Was jest doświadczony a kto oszołom?
i czy wasze rady są mądre czy głupie?
normalny racjonalny człowiek to by poszedł do weta, a nie leczył radami z forum -radami osób, które sa dla niego zupełnie anonimowe.


jestem na forum od kilkunastu lat i wiem że jak Blue cos napisze, to ma to sens i na pewno jest mocno przemyślane;
ale skąd ktoś nowy ma to wiedzieć?


Nie wiem, dlaczego piszesz chcecie w liczbie mnogiej.
Biorę udział w tym wątku i nic takiego nie napisałam.
Ostatnio edytowano Pon paź 16, 2023 12:07 przez mimbla64, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14817
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon paź 16, 2023 12:06 Re: Nowy kociak - biegunka

bo kilka osób pisało krytycznie o vetach, i o tym, ze się znają lepiej

i byc może tak jest;
ale jak to sprawdzić?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28939
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon paź 16, 2023 12:09 Re: Nowy kociak - biegunka

Patmol pisze:bo kilka osób pisało krytycznie o vetach, i o tym, ze się znają lepiej

i byc może tak jest;
ale jak to sprawdzić?

Po dobrych efektach.

Alija

 
Posty: 2206
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 16, 2023 12:10 Re: Nowy kociak - biegunka

Hodowca sprzeda kota, ucieszy się z zysku, warunków żadnych nie stawia. Większość z nas tutaj nie odda kota, zwykłego dachowca do domu bez zabezpieczeń. To podstawa, adopcja poprzedzona jest licznymi rozmowami, jest wizyta przedadopcyjna. Nikt nie życzy sobie , aby pokój pomalowany był na różowo w zielone gwiazdki, nie interesuje nas jakie jest czyjeś wyznanie, orientacja seksualna...itd, ale to, czy kogoś stać będzie na utrzymanie kota, w tym ewentualne leczenie owszem. Oddaję koty zrobione, tak wolę, bo mam zaufanie do swoich wetów, kastracja i sterylka jest dobrze zrobiona. Kot jedzie do domu zdrowy, ma książeczkę zdrowia, ale wszystko zdarzyć się może.
Na moim wątku wciąż piszę o balkonie, na którym koty się wylegują. W sezonie nawet całą noc. Balkon osiatkowany, oczywiście. Koty mają dostęp do świeżego powietrza, są zdrowsze, mają możliwość obserwowania tego, co się dzieje na zewnątrz. Nie wyobrażam sobie, aby były tego pozbawione. Największym zagrożeniem są uchylne okna. Zabezpieczenia są tanie. Najlepsza jednak jest metalowa moskitiera. To wydatek na lata. Co zrobisz, jeśli kot zaklinuje się w oknie, albo wypadnie? Uśpisz go, bo na przykład nie będzie trzymał moczu?
Nie jestem Twoim wrogiem, masz prawo czegoś nie wiedzieć, każdy z nas kiedyś popełniał błędy. Mnie forum nauczyło wielu rzeczy, na początku obrywałam solidnie, ale wnioski wyciągałam. Posłuchaj dobrych rad.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56224
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon paź 16, 2023 12:16 Re: Nowy kociak - biegunka

ale draco nie szuka kota do adopcji

napisała z prośbą o wsparcie na kocim forum; bo się nie zna.
i została ostro skrytykowana bo się nie zna.

bo kupiła kota zamiast adoptować?
to jest główna wina?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28939
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon paź 16, 2023 12:37 Re: Nowy kociak - biegunka

Patmol, tym razem ręce opadają jak się czyta Ciebie :strach:
W którą stronę poszło Twoje rozumowanie???

Dziewczyna MA PRAWO się nie znać. I nikt nie napisał,że MUSI kota adoptować, bo tylko to jest słuszne.
Została skrytykowana za opieszałość w reagowaniu na kocią biegunkę,która potrafi kociaka wykończyć w kilka dni,a tyle właśnie czekała rozważając kto ma zapłacić za leczenie kota za 2-3tysie. Wizytę u weta,który przepisał tylko DiaDog zmilczę. Potem za przetrzymywanie kocięcia w odosobnieniu,bo śmierdział kupą i kupi robił non stop. Nie wspomnę czym jest dla kociaka skazanie na odosobnienie ,gdy dotąd przebywał w stadzie z mamą i rodzeństwem. Kot nie jadł od piątku do niedzieli- nie zareagowała. Wiadomo jak reaguje kocia wątroba na niejedzenie - stłuszcza się od pierwszego dnia, to b.niebezpieczne dla kota! Potem wciąż był kąpany, bo śmierdział. Na podany na tacy adres dobrego weta też nie poszła. Następnie została skrytykowana,bo jak twierdzi wymieniła szereg smsów z hodowcą, a wciąż nie potrafi powiedzieć CO wyszło w badaniach kału u podejrzanego kocura, wystarczyło wszak DOPYTAĆ hodowcę jednym smsem. Oddala SWOJEGO kota jak przedmiot na gwaracji,bo się popsul. Teraz neguje potrzebę zabezpieczeń balkonu/okien uchylnych.
Napisała na forum o wsparcie, wg Ciebie, ok. Dostała je. Nawet więcej, dostała kilka gotowych, cennych rad- z nazwami karm włącznie. Wszystkie rady zignorowała.

Naprawdę tego nie kumasz, trzeba wymieniać dalej?

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pon paź 16, 2023 13:24 Re: Nowy kociak - biegunka

Zeeni pisze:
Patmol pisze:
tabo10 pisze:Kot kilka dni miał biegunkę, męczył się, a autorka nic nie zrobiła poza daniem diadoga i wykłocania się jaki to hodowca jest be i że nie będzie go leczyć bo ona co dopiero go kupiła, przecież dała za niego 2-3 tysiące.
Zabezpieczanie okien to też zafiksowanie się czy odpowiedzialność? Biorąc małego kociaka ma nie być w centrum świata? Co ja czytam. Już pomijam fakt, że autorka pisała, że kot siedziałby sam w salonie. Rzeczywiście, zaczyna bardzo racjonalnie!
Skoro większość osób w tym wątku potępia zachowanie autorki to chyba jednak coś nie tak. Przyszłą po radę, a żadnych rad nie słucha. Wygląda jakby sobie przyszła popisać.

I nie iwem jak inni, ale ja jak miałam zamiar kupić kota rasowego to poczytałam o nim, o problemach i o innych rzeczach. Czy to jest zafiksowanie??? Nie, to jest rozsądek. Kot jest traktowany jakby był z giełdy. Niech on lepiej u tego hodowcy zostanie.


Zarzucanie mi czytanie bez zrozumienia a same też wszystko przekręcacie.. a potem sa tylko newy

>>Kot kilka dni miał biegunkę, męczył się, a autorka nic nie zrobiła poza daniem diadoga
Kto trafił do wetarynarza po 2 dniach, weterynarz stwierdził ze kot jest w stanie ogólnym bardzo dobrym i dał zalecenia

>>Zabezpieczanie okien to też zafiksowanie się czy odpowiedzialność?
o oknach sie juz wypowiadałam.. czemu sie tak uparłyście że kot bedzie sie na te okna rzucał? na razie to nawet na kanapę bał sie wskoczoczyć..

>>Już pomijam fakt, że autorka pisała, że kot siedziałby sam w salonie.
Nigdzie tak nie napisałam .. sama sobie dopisujesz problemy których nie ma. Napisałam że kot w nocy z powodu biegunki jest sam w salonie (w nocy robił jedną kupe wiec nie wyobrażaj sobie ze on leży i umiera bo on sobie po prostu spał) Kto w ciągu dnia nie jest sam.. tez juz pisalam

draco_kot

 
Posty: 165
Od: Śro paź 11, 2023 13:19

Post » Pon paź 16, 2023 13:30 Re: Nowy kociak - biegunka

Zeeni pisze:To jest kociak. Biegunka dla niego prowadzi do mega szybkiego odwodnienia. Autorka potrafiła napisać że nie wie czy kot do jutra dożyje, ale sobie siedziała. Każdy od czegoś zaczynał, ale przyszła tutaj po poradę i każdą poradę olała. .


Tak napisałam tak .. Zastosowałam sie do zaleceń pierwszego weta.. lek na biegunkę nie pomógł zaczęłam zbierać kupe do badania
W między czasie napisałam tu wątek i umówiłam wizytkę u dr. Nowickiej (w czwartek jakoś ok 12 termin był na piątek ok 15) ale czym bliżej wieczora biegunka sie nasilała
Ponieważ napisałyście ze taki mały kot .. szybko się odwadnia itp to sie przestraszyłam ze on nie doczeka do wizyty i pojechałam do hodowcy.

W piatek podobno sytuacja była juz opanowana i czekam na wynik leczenia

Dlaczego mnie obrażasz pisząc że "sobie siedzie"? i że "każdą poradę olałam"?

draco_kot

 
Posty: 165
Od: Śro paź 11, 2023 13:19

Post » Pon paź 16, 2023 13:31 Re: Nowy kociak - biegunka

draco_kot pisze:
Zeeni pisze:
Patmol pisze:
tabo10 pisze:Kot kilka dni miał biegunkę, męczył się, a autorka nic nie zrobiła poza daniem diadoga i wykłocania się jaki to hodowca jest be i że nie będzie go leczyć bo ona co dopiero go kupiła, przecież dała za niego 2-3 tysiące.
Zabezpieczanie okien to też zafiksowanie się czy odpowiedzialność? Biorąc małego kociaka ma nie być w centrum świata? Co ja czytam. Już pomijam fakt, że autorka pisała, że kot siedziałby sam w salonie. Rzeczywiście, zaczyna bardzo racjonalnie!
Skoro większość osób w tym wątku potępia zachowanie autorki to chyba jednak coś nie tak. Przyszłą po radę, a żadnych rad nie słucha. Wygląda jakby sobie przyszła popisać.

I nie iwem jak inni, ale ja jak miałam zamiar kupić kota rasowego to poczytałam o nim, o problemach i o innych rzeczach. Czy to jest zafiksowanie??? Nie, to jest rozsądek. Kot jest traktowany jakby był z giełdy. Niech on lepiej u tego hodowcy zostanie.


Zarzucanie mi czytanie bez zrozumienia a same też wszystko przekręcacie.. a potem sa tylko newy

>>Kot kilka dni miał biegunkę, męczył się, a autorka nic nie zrobiła poza daniem diadoga
Kto trafił do wetarynarza po 2 dniach, weterynarz stwierdził ze kot jest w stanie ogólnym bardzo dobrym i dał zalecenia

>>Zabezpieczanie okien to też zafiksowanie się czy odpowiedzialność?
o oknach sie juz wypowiadałam.. czemu sie tak uparłyście że kot bedzie sie na te okna rzucał? na razie to nawet na kanapę bał sie wskoczoczyć..

>>Już pomijam fakt, że autorka pisała, że kot siedziałby sam w salonie.
Nigdzie tak nie napisałam .. sama sobie dopisujesz problemy których nie ma. Napisałam że kot w nocy z powodu biegunki jest sam w salonie (w nocy robił jedną kupe wiec nie wyobrażaj sobie ze on leży i umiera bo on sobie po prostu spał) Kto w ciągu dnia nie jest sam.. tez juz pisalam


Mhm, kot robił po 8 kup dziennie, ale stan kota bardzo dobry. I na tym zakończyłaś. Kot nie jadł, robił pod siebie, ale wet powiedział, że jest bardzo dobry i na tym utknęło i nie trzeba więcej. Cały czas tylko pisałaś jak to rozmawiasz z hodowcą i że dalsze leczenie nie wchodzi w grę bo dopiero co kota kupiłaś. Nikt Cię tutaj nie obwinia o brak wiedzy, każdy od czegoś zaczynał, ale po części o ignorancję i o zachowanie w stosunku do kota. Napisałaś, że dobrze, że trafił do hodowcy bo u Was siedziałby sam w salonie w nocy i wieczorem, ba, nawet w dzień bo przecież nie da się go wziąć na ręcę bo jest cały brudny. Co do okien - na razie kot jest mały, czy Ty naprawdę myślisz, że jak będzie większy to nie będzie skakał na parapety albo w wyższe miejsca? Zabezpieczenie okna, które się najczęściej otwiera to podstawa. Koszt nieduży, a bronisz się przed tym i to tylko świadczy o Twoim stosunku do tego biednego kota. Dziewczyno, proszę, otrząsnij się, bo tu nikt nie chce źle dla Ciebie, ani tym bardziej dla kota. Dostajesz porady od osób, które mają koty od kilkunastu lat i chyba po to tutaj dotarłaś. Nie wydaje Ci się, że jednak coś nie halo skoro tyle osób krytykuje Twoje zachowanie? Może warto trochę przemyśleć zanim kot wróci do Ciebie.

Zeeni

Avatar użytkownika
 
Posty: 500
Od: Śro kwi 26, 2023 11:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 16, 2023 13:35 Re: Nowy kociak - biegunka

A i chciałam dodać że nigdzie nie było mowy że ja czekam bo to kwestia finansowa kto zapłaci itp. W poniedziałek stan kota został przez weta opisany jako bardzo dobry.. wtorek, sroda było bez zmian z tym ze jego zachowanie było coraz bardziej wesołe, pił duzo wody więcej jadł chętnie sie bawił.. to czemu miałam "coś robić" skoro wet kazał zbierać kupe do badania i potem wrocic. Sytuacja zaczeła sie zmieniac w czwartek bo zamiast kleistej kupy do kuety była juz wodnista na podłoge.

draco_kot

 
Posty: 165
Od: Śro paź 11, 2023 13:19

Post » Pon paź 16, 2023 13:39 Re: Nowy kociak - biegunka

Mhm, kot robił po 8 kup dziennie, ale stan kota bardzo dobry. I na tym zakończyłaś. Kot nie jadł, robił pod siebie, ale wet powiedział, że jest bardzo dobry i na tym utknęło i nie trzeba więcej.


A na jakiej podstawie wyciągnęłaś taki wniosek?
Pisałam juz kolejność zdarzeń.. wet powiedziałm ze jak nie bedzie poprawy to mam zbierac przez 3 dni kupe i tak zrobiłam.
A w międzyczasie stan sie pogorszył.. i to juz pisałam wyzej

draco_kot

 
Posty: 165
Od: Śro paź 11, 2023 13:19

Post » Pon paź 16, 2023 14:04 Re: Nowy kociak - biegunka

Zanim napisałaś na forum kot przez 6 dni miał biegunkę. Poszłaś do weta - ok, super, ale kot nadal miał biegunkę. Dostałaś kilka porad jak na tym zapanować, po czym stwierdziłaś, że będziesz słuchać hodowcy. Kot w międzyczasie nie jadł, biegunka się utrzymywała, a Ty czekałaś. Przecież to dziecko... Wiele osób doradzało Ci pędzenie do weta, Ty kota oddałaś do hodowcy, gdzie nawet niewiadomo co on z tym kotem zrobi. Wiesz ile to stresu dla tego kota? Dodatkowo napisałaś, że podchodzisz do niego produktowo bo uwaga, "pracujesz w marketingu". I jak się nie zdenerwować? I że kot ma do Ciebie wrócić wyleczony bo Ty przecież tego tak nie zostawisz. Każdy naprawde chce tylko dobrze, przede wszystkim dla kitka ;)

Zeeni

Avatar użytkownika
 
Posty: 500
Od: Śro kwi 26, 2023 11:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 16, 2023 14:20 Re: Nowy kociak - biegunka

Zeeni pisze:Zanim napisałaś na forum kot przez 6 dni miał biegunkę. Poszłaś do weta - ok, super, ale kot nadal miał biegunkę. Dostałaś kilka porad jak na tym zapanować, po czym stwierdziłaś, że będziesz słuchać hodowcy. Kot w międzyczasie nie jadł, biegunka się utrzymywała, a Ty czekałaś. Przecież to dziecko... Wiele osób doradzało Ci pędzenie do weta, Ty kota oddałaś do hodowcy, gdzie nawet niewiadomo co on z tym kotem zrobi. Wiesz ile to stresu dla tego kota? Dodatkowo napisałaś, że podchodzisz do niego produktowo bo uwaga, "pracujesz w marketingu". I jak się nie zdenerwować? I że kot ma do Ciebie wrócić wyleczony bo Ty przecież tego tak nie zostawisz. Każdy naprawde chce tylko dobrze, przede wszystkim dla kitka ;)


I znowu piszesz o rzeczach których nie ma..

>>po czym stwierdziłaś, że będziesz słuchać hodowcy. Kot w międzyczasie nie jadł, biegunka się utrzymywała, a Ty czekałaś.
Hodowca mi nic nie kazał.. skąd pomysł ze jego słucham? Skorzystałam z jego propozycji. Gdzie napisałam że nie jadł? pisałam że KOT JE, DUŻO PIJE I CHĘTNIE SIE BAWI. Tak było przez 6 dni kiedy "czekałam"

>>Wiele osób doradzało Ci pędzenie do weta, Ty kota oddałaś do hodowcy,
No i sie umowiłam na piątek ale ze ze biegunka zmieniłam konsystencje z papkowatej na płynną (w czwartek) wolałam jechac na CITO do hodowcy niż czekać.

Do czwartku..
kot był wesoły, biegał, skakał, chętnie sie bawił, jadł (najpierw mokra karmę a potem juz tylko dawałam suchą) pił duzo wody prawie po każdym posiłku.
W czwartek biegunka zmianiła sie na płynniejszą i zaczał robić tez poza kuweta co mnie mocno przestraszyło.

Teraz hodowca mówił ze jest duzo lepiej ale musi przejsc cały cykl leczenia wiec czekam do piątku.

draco_kot

 
Posty: 165
Od: Śro paź 11, 2023 13:19

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Wix101 i 132 gości