Uratujmy pieskowi nogę!Po 2 operacjach.Dziękuję. W DS :)

Cyganek (jeszcze w lecznicy zrobiłam) :1luvu:

https://www.facebook.com/FundacjaKundel ... 036192428/

te zdjęcia u mnie dzisiaj
Obrazek

Super! lekarze wykonali dobrą robotę,noga jak nowa

Anno, wszystkie zrzutki, zbiórki itd ... bazują na współczuciu. Mnie się wydaje, że pokazanie Cyganka (na zrzuce) przed operacją ( wrzucałaś na forum filmik jak on się poruszał w chwili gdy trafił do Ciebie) poruszyłoby więcej serduszek. Różnica ooooooooooooogromna.
Wybacz, ze pomóc finansowo nie mogę ale, jestem, kibicuję i podpowiadam co mi serce mówi.
Tym bardziej, że nie wiadomo czy na tym się skończy. Przypuszczam, że może rehabilitacja byłaby potrzebna.

aga66 pisze:Super! lekarze wykonali dobrą robotę,noga jak nowa

Dobra robota tak Agnieszka, ale teraz niestety Cyganek musi się do tej nogi przyzwyczaić, że ją ma i żeby mięśnie zaczęły też pracować. Powoli już stara się podpierać na niej ale delikatnie.

ewkkrem pisze:Anno, wszystkie zrzutki, zbiórki itd ... bazują na współczuciu. Mnie się wydaje, że pokazanie Cyganka (na zrzuce) przed operacją ( wrzucałaś na forum filmik jak on się poruszał w chwili gdy trafił do Ciebie) poruszyłoby więcej serduszek. Różnica ooooooooooooogromna.
Wybacz, ze pomóc finansowo nie mogę ale, jestem, kibicuję i podpowiadam co mi serce mówi.
Tym bardziej, że nie wiadomo czy na tym się skończy. Przypuszczam, że może rehabilitacja byłaby potrzebna.

Napisałam do Madzi aby może wrzuciła jakiś filmik jeszcze przed operacją, ale czy zmieni to nie wiem, ona decyduje.
Dziękuję ewkkrem za podpowiedzi. :1luvu:

Jutro jadę z Cygankiem na wyjęcie sączka to zapytam czy są jakieś zalecenia co do rehabilitacji.

Zapraszam serdecznie do pomocy Cygankowi. :1luvu:

https://zrzutka.pl/457zwk

Chciałabym Ci przekazać pierwszą wpłatę z miau od kocki :1luvu:

Na dogo jeszcze czekam, dołożyłam też kilka fantów. Za najszybszą wpłatę i to z duuużą górką postanowiłam nie potrącać kosztów przesyłki :ok:

Podaj proszę nr konta.

Koki-99 pisze:Chciałabym Ci przekazać pierwszą wpłatę z miau od kocki Na dogo jeszcze czekam, dołożyłam też kilka fantów. Za najszybszą wpłatę i to z duuużą górką postanowiłam nie potrącać kosztów przesyłki Podaj proszę nr konta.

Poszło pw, dziękuję serdecznie Koki-99 i wszyscy pomagający temu bieduli.

Dopiero wróciłam z Cygankiem do domu z kliniki w Rąbieniu.
Piesek był uśpiony wyjęcia drenu i wtedy był dokładnie zbadany jak ta nóżka pracuje.
Jest wszystko dobrze a staw kolanowy pierwszy raz w życiu tego psiaka pracuje.

Co do rehabilitacji to musi chodzić na spacery na krótkiej smyczy bo wtedy chodzi wolno i wszystkie łapy dotykają ziemi. Za półtora miesiąca do kontroli i zobaczymy wtedy czy będzie potrzebna korekta aby noga nie uciekała na zewnątrz ale oby nie bo to koszt około 2 tysięcy dodatkowo a ta zbiórka kiepsko idzie.

https://zrzutka.pl/457zwk

Faktura miesiąc czasu jest na jej opłacenie.

Tu już po wyjęciu drenu i wybudzaniu się z narkozy.

Podnoszę.

Stomachari pisze:Podnoszę.

Dziękuję

Jak ładnie idzie zbiórka :piwa:

ani_ pisze:Jak ładnie idzie zbiórka

Ruszyło się, jest nawet wplata 1000 zł.

Wpłaciłam też z bazarku Koki-99 :1luvu:

wczoraj 40 z miau i dzisiaj z dogo 36zł.

Dziękuję serdecznie za pomoc.

Zapraszam gorąco do pomocy Cygankowi. :1luvu:

https://zrzutka.pl/457zwk

Śliczny piesio, oby znalazł się dla niego domek!

Anna61 pisze:
ani_ pisze:Jak ładnie idzie zbiórka

Ruszyło się, jest nawet wplata 1000 zł.

Wpłaciłam też z bazarku Koki-99 wczoraj 40 z miau i dzisiaj z dogo 36zł.

Dziękuję serdecznie za pomoc.

Zapraszam gorąco do pomocy Cygankowi. https://zrzutka.pl/457zwk

Bardzo się cieszę że zbiórka fajnie się rozkręca. :ok:

Gosiagosia pisze:Bardzo się cieszę że zbiórka fajnie się rozkręca.

Tak Gosiu, oby udało się uzbierać potrzebną kwotę dla Cyganka, 4 dni i 46%, zostaje jeszcze 38 dni i wiara w dobroć serc dla tego biednego pieska.

Dzisiaj musiałam pojechać z córką i wnusiem do Centrum Zdrowia dziecka w Warszawie i wychodząc rano z domu przed 9 godziną wypuściłam psa na podwórko a sama wyszłam za furtkę do samochodu córki.
Pies stał przy furtce wpatrując się czy go zabiorę ze sobą. Oczywiście to tak wyszło spontanicznie, wychodzę, jego wypuszczam na podwórko....
Wracam do domu po 17 godzinie a mąż mówi, że jak pojechałam to pies siedział przy furtce i nie chciał wejść do domu pomimo nawoływań, tylko czekał na mnie.

Mąż otworzył drzwi do ganku gdzie ma legowisko i na szczęście wszedł do środka, ale dupeczka musiała mu porządnie zmarznąć.

Niedobrze, ten pies zbyt mocno się do przywiązuje, a ja nie mogę go zatrzymać.

Zapraszam do pomocy Cygankowi. :1luvu:

https://zrzutka.pl/457zwk

Aniu on wie co dla niego robisz i jest Ci bardzo wdzięczny, kocha cię całym swym psim serduszkiem. :1luvu:

Uratujmy pieskowi nogę!Po 2 operacjach.Dziękuję. W DS :)

Kto przegląda forum