Dziś ostatni dzień kuracji antybiotykowej. Pip dostał na dwa tygodnie metronidazol 50mg i zeniquin 1/4 tabletki 25mg. Do tego dostaje ursodiol, 0.25ml i cały czas hepatosyl. W środę idziemy na kontrolne badanie krwi. Dalej jest żółty, ale zachowuje się bardziej jak mój kochany Pipciuś sprzed choroby - codziennie się tulimy, dużo gada, ugniata kocyk i chce wychodzić na spacery

Apetyt dopisuje, aczkolwiek ma jeszcze dni, kiedy wybrzydza. Znalazłam karmę bezzbożową, która mu naprawdę posmakowała i tego się trzymamy. Zaparcie utrzymuje się, podaję laktulozę. Nie codziennie, bo czasem ciężko mi jest dopasować czas między tymi wszystkimi lekarstwami, które muszą się wchłonąć, ale wypróżnia się regularnie. Bardzo proszę o

za wyniki jeśli tu ktoś jeszcze zagląda

PS ornipural nie wypalił, pani mnie wystawiła. Miała twardo wysyłać a potem przestała odpisywać na wiadomości. Essentiale nie dotarło, więc trzymamy się tego, co mamy od wetki
A, i jeszcze jedno - coś stało się z oczkiem, najpewniej podrażnienie od suchego powietrza (narzeczony zostawił Pipowi grzejnik rozkręcony na cały regulator, bo tak pięknie się wygrzewa

tego samego dnia oczko przymrużone, bardziej odbija światło, wczoraj wydawało się trochę ciemniejsze. Nie ma wylewu krwi ani nic z tych rzeczy, dziś już wygląda dużo lepiej, źrenica w porządku, kicia na 100% widzi na to oczko (sprawdzałam

)