UWAGA Warszawa! Sprawdź swoje siatki na balkonie...

[Koniczynka47]

Nie przesadzaj, że po użądleniu osy kot padnie trupem, to nie żmija zygzakowata.
Uczulenia na jad os nie są zbyt częste. Najwyżej spuchnie, wtedy pojadę do weta, który zaordynuje leki, proste... nie dajmy się zwariować.

[Trivia]

Osa może być zagrożeniem jeśli kot ją połknie żywcem i zostanie użądlony w przełyk. Wtedy gardło może mu spuchnąć i się udusi. Ale bez przesady, nie ma co wariowac na punkcie kociego bezpieczeństwa bo w końcu wyjdzie, że trzeba zwierza trzymać w wyscielanym pudełku.

[Blue]

Dla mnie bezpieczeństwo kotów jest bardzo ważną sprawą - ale przesada nigdy nie jest dobra.
Trzeba znaleźć sensowny, zdrowy kompromis.
Smierć kota po połknięciu osy to naprawdę sporadyczne przypadki - koty najpierw, nawet jeśli dorwą osę - pacają ją łapą - jest ryzyko użądlenia ale w łapkę czy przód pyszczka co grozi spektakularną acz nie groźną dla życia opuchlizną czasami (zależy od kota, bywają takie którym nic nie puchnie, mi też po użądleniach osy czy pszczoły powstaje bąbelek jak po komarze) - ale kot wtedy rezygnuje z dalszych zabaw z owadem i nie ma chęci go połykać. W dodatku jeśli ma troszkę rozumu - szybko się uczy że "tego dziadostwa się nie rusza bo kłuje".
Gdyby koty marły masowo po użądleniach os to nie byłoby kotów wolnożyjących.
Ograniczanie kotu wychodzenia na balkon bo: może go osa użądlić i ten umrze w bólach, nie ma żadnego uzasadnienia - wynika jedynie z lęków właściciela.
No chyba że ktoś ma gniazdo os obok balkonu a jego kot łyka duże owady w locie.
Wtedy można zainwestować w siatkę z moskitierą dodatkową

[Blue]

Tak, ta konstrukcja jest ładna, ja bym tylko zlikwidowała ten środkowy wspornik, te z boku i z góry są wystarczające.

Nie pamiętam czy ten akurat wspornik był na stałe czy jedynie na czas montażu, do momentu umocowania ram - ale zapewniam Cię że jeśli na stałe - to były ważne powody jego pozostawienia a sprawa została przemyślana po pięciokroć (co najmniej) przez wykonawcę .
Tenże wykonawca jest moim osobistym mężem i ręczę za dokładne przeanalizowanie w jego technicznym mózgu wszelkich za i przeciw różnych rozwiązań technicznych i wybranie najlepszego w danej sytuacji - z uwzględnieniem rodzaju siatki, wiatrów, wielkości i ilości kotów, widoku z okna i diabli wiedzą jakich jeszcze czynników

[Agneska]

Wspornik był na stałe.
Koty były tylko 3 wtedy, z założeniem jakiegoś tymczasa od czasu do czasu.

[Koniczynka47]

Osa może być zagrożeniem jeśli kot ją połknie żywcem i zostanie użądlony w przełyk. Wtedy gardło może mu spuchnąć i się udusi.

Takie rzeczy to się psom zdarzają bo one kłapią pyskiem łąpiąc osę w powietrzu, chociaż i tak najczęściej osa nie czeka aż zostanie połknięta i żądli psa w język czy podniebienie.

wspornik był na stałe czy jedynie na czas montażu, do momentu umocowania ram - ale zapewniam Cię że jeśli na stałe - to były ważne powody jego pozostawienia a sprawa została przemyślana po pięciokroć (co najmniej) przez wykonawcę .

Jeśli u mnie by wykonywał tę zabudowę to musiałby przemyśleć jeszcze dodatkowe pięć razy, by można było go zlikwidować .
Możliwe, że trzeba by było wzmocnić konstrukcję lub mocowania ale zapewniam Cię, że w projektowaniu konstrukcji stalowych nie ma rzeczy niemożliwych.

[Blue]

Jeśli u mnie by wykonywał tę zabudowę to musiałby przemyśleć jeszcze dodatkowe pięć razy, by można było go zlikwidować .
Możliwe, że trzeba by było wzmocnić konstrukcję lub mocowania ale zapewniam Cię, że w projektowaniu konstrukcji stalowych nie ma rzeczy niemożliwych.

Zdanie właściciela kota też było brane pod uwagę, jako najważniejsze - co najwyżej jeśli ten wymyślił coś co sprawiało że konstrukcja nie dawałaby gwarancji bezpieczeństwa i nie dało się go przekonać - wtedy musiałby poszukać innego wykonawcy
Wymagania w drugą stronę - osiatkowanie siatką ogrodzeniową albo grubą kratownicą mój małżonek robił na prośbę właściciela kota, ale nie decydował się na zlecenie gdy uważał że wymagania właściciela są związane z niemożnością dania gwarancji stabilności zabudowy i bezpieczeństwa kota. Takiego mam dziwnego męża
A to nie była konstrukcja stalowa tylko ramy drewniane.

[Koniczynka47]

Cóż, dlatego ja preferuję konstrukcje metalowe, są trwalsze no i stwarzają więcej możliwości konstrukcyjnych od drewna...

[Blue]

Cóż, dlatego ja preferuję konstrukcje metalowe, są trwalsze no i stwarzają więcej możliwości konstrukcyjnych od drewna...

No ale to też kwestia gustu - ja osobiście bardzo lubię drewno, a mój mąż jest stolarzem - takoż więc nasze ramy były drewniane . A że obecnie wybór firm jest duży - każdy może wybrać sobie rodzaj osiatkowania jaki jemu osobiście pasuje.
Najważniejsze jest jedno - by kot był bezpieczny.

[Koniczynka47]

Ja też lubię drewno, wszystkie meble mam drewniane również ogrodowe, stolarkę okienną i drzwiową, ganek również z drewna...ale w przypadku tego rodzaju konstrukcji stal jest bardziej funkcjonalna..

[Squirel]

Blue, czy dalej zakładacie siatki? Bardzo potrzebuję kogoś kto by zabezpieczył u mnie balkon Bardzo byłabym wdzięczna za jakąś wiadomość Dość pilne

[Tal-Rash]

Ja zabezpieczałem okna i balkon u siebie w tej firmie: https://pl-pl.facebook.com/siatkadlakotapoznan/
Jestem bardzo zadowolony, jakość wykonania jest na najwyższym poziomie.Jestem dużym chłopem ważę 104kg i mogę spokojnie oprzeć się o siatkę w oknie, wręcz naprzeć na nią i nie wypadnę.
Jednak tak mocno zamontowana siatka to konieczność ingerencji w elewację. Ingerencja jest bardzo mała (kilka wkrętów) mi nikt z mieszkańców bloku słowa nie powiedział, że niewolno albo że coś popsułem.
Montaż na balkonie na stalowej linie czyli dokładnie tak samo jak w mieszkaniu gdzie kot wypadł. Nie wiem jednak jak ktoś musiał tam spartaczyć aby to się stało.
Firma jest solidna. Mi montował wszystko jeden człowiek którego zostawiłem samego w domu (jeszcze przed remontem kapitalnym, mieszkanie w stanie developerskiem) zaznaczyłem tylko że jak wrócę z pracy i będzie fuszera to go znajdę.
Zapłaciłem z góry i tak zacząłem remont nowego mieszkania. Od siatki.
Dziś już mieszkam.
Zdjęcia:
http://rash.home.pl/siatka_dla_kota/DSC_1144.JPG
http://rash.home.pl/siatka_dla_kota/DSC_1145.JPG
http://rash.home.pl/siatka_dla_kota/DSC_1146.JPG
http://rash.home.pl/siatka_dla_kota/DSC_1147.JPG
http://rash.home.pl/siatka_dla_kota/DSC_1148.JPG

[CatAngel]

Ja zabezpieczałem okna i balkon u siebie w tej firmie: https://pl-pl.facebook.com/siatkadlakotapoznan/
Jestem bardzo zadowolony, jakość wykonania jest na najwyższym poziomie.Jestem dużym chłopem ważę 104kg i mogę spokojnie oprzeć się o siatkę w oknie, wręcz naprzeć na nią i nie wypadnę.
Jednak tak mocno zamontowana siatka to konieczność ingerencji w elewację. Ingerencja jest bardzo mała (kilka wkrętów) mi nikt z mieszkańców bloku słowa nie powiedział, że niewolno albo że coś popsułem.
Montaż na balkonie na stalowej linie. Fantastycznie zrobione.
Firma jest solidna. Mi montował wszystko jeden człowiek którego zostawiłem samego w domu (jeszcze przed remontem kapitalnym, mieszkanie w stanie developerskiem) zaznaczyłem tylko że jak wrócę z pracy i będzie fuszera to go znajdę.
Zapłaciłem z góry i tak zacząłem remont nowego mieszkania. Od siatki.
Dziś już mieszkam.
Zdjęcia:
http://rash.home.pl/siatka_dla_kota/DSC_1144.JPG
http://rash.home.pl/siatka_dla_kota/DSC_1145.JPG
http://rash.home.pl/siatka_dla_kota/DSC_1146.JPG
http://rash.home.pl/siatka_dla_kota/DSC_1147.JPG
http://rash.home.pl/siatka_dla_kota/DSC_1148.JPG

Jeden minusik tylko widzę, nigdy nie zgodziłabym się aby siatka była zamontowana na ostatnim oczku. Jest to bardzo niebezpieczne-widziałam na zdjeciu jak kot rozpracował siatkę przy samym mocowananiu-nic go nie uchroniło i wyleciał z 9piętra. Fakt tamta siatka była z zooplusa To chyba nawet link z pierwszego postu.
Tą co ty masz czy ja to jest mocniejsza, ale jednak nie zdecydowałabym się na ostatnie oczka. U mnie jest zamontowane na przedostatnim. Zeby jednak był ten zapas dla bezpieczeństwa

Edit: Ta siatka jest z Polietylenu wytrzymuje bardzoooo dużo. Mój Tż kiedyś podwiesił na nią hantle to w szoku byłam, że taką wagę siatka wytrzymuje

[Arcana]

A masz może do porównania zdjęcie zamontowania na przedostatnim oczku?

[Tal-Rash]

Siatka jest tak mocna że nie obawiam się montażu na ostatnim. Z montażu został kawałek więc zrobiłem testy. Na pojedynczym chwycie (każdy palec w inne oczko) z Żoną ciągnęliśmy. Nie daliśmy rady rozerwać aż krwiaki mi na palcach się porobiły. A jak ciągnęliśmy za pojedyncze oczka to jedynie rozplotła się ale nadal bez dziury którą kot by mógł wypaść. Nie wiem z czego jest siatka. Była to najbezpieczniejsza opcja do wyboru w firmie siatkadlakota (i najdroższa)...