Warszawa Mokotów - trzeba pozdejmować ogłoszenia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 08, 2016 17:47 Re: Warszawa Mokotów - trzeba pozdejmować ogłoszenia

Stomachari pisze:To że mieszkanie jest nieumeblowane, o niczym nie świadczy. Rozumiem, że może zapalić lampkę, ale sama byłam w podobnych sytuacjach, a to nie znaczy, że kotem bym się nie zajęła. Mnie mieszkanie się nie podobało, ale jeśli kogoś nie razi taki stan, bo wie, że odkłada na własne, to oszczędza na czynszu, a na zwierzaku nie musi. Zresztą to dla mnie logiczne. Po co mam nabijać skarpetę komuś, skoro mogę odkładać na swoje? A kota wezmę, bo na kota mi nie szkoda kasy.
Ale ok, różnie to można widzieć.



Jeśli bardzo chcesz oddać kota, to wszelkie wątpliwości rozstrzygniesz na korzyść potencjalnego DS. Ja zapamiętałam wskazówkę z Miau, nawet nie pamiętam czyją: "Jeśli masz wątpliwości, nie oddawaj kota".
A jak oddajesz, to się nie dziw ;)

Arcana

 
Posty: 5728
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 08, 2016 18:02 Re: Warszawa Mokotów - trzeba pozdejmować ogłoszenia

Stomachari pisze:Ok, ale jeśli nikt tego kota nie tłucze, to on jest dość silnym typem. Zdrowszym od brata pod względem fizycznym, a równie wyluzowanym pod względem psychicznym. Oczywiście, chcę go zabrać jak najszybciej, ale konkretnie ten kot nie powinien zejść z dnia na dzień. Moja kota by zeszła, on nie powinien. Wierzę, że uda mu się przetrwać te kilka dni, a potem szczęśliwie wrócę z nim do domu.

Siedzi w pojedynczej klatce, na kwarantannie, ale przestrzegam przed lekceważeniem schroniska. Nigdy nie wiadomo, który kot jak zareaguje na schronisko i w jakim stanie będzie za tydzień, nawet jeśli tydzień wcześniej nic się z nim zauważalnego nie działo.
ObrazekObrazek

boniedydy

 
Posty: 1622
Od: Śro wrz 11, 2013 22:05

Post » Czw wrz 08, 2016 18:25 Re: Warszawa Mokotów - trzeba pozdejmować ogłoszenia

pwpw pisze:Stomachari i za Ciebie, bo pewnie kosztuje Cię to sporo stresu :ok:


A i owszem, co jakiś czas głowa mnie boli i tabletki nie zawsze chcą pomóc, tak więc dziękuję :) :)

Arcana pisze:Jeśli bardzo chcesz oddać kota, to wszelkie wątpliwości rozstrzygniesz na korzyść potencjalnego DS. Ja zapamiętałam wskazówkę z Miau, nawet nie pamiętam czyją: "Jeśli masz wątpliwości, nie oddawaj kota".
A jak oddajesz, to się nie dziw ;)


Gdybym stosowała tę zasadę, to wielu osobom z forum bym kota nie wydała. Zawsze, podkreślam zawsze, zobaczę chociaż jedną rzecz, którą większość osób robi tak, że budzi moje wątpliwości. Pewnie nawet Ty byś moje wątpliwości budziła, z takiej czy innej przyczyny. A koty masz, prawda? Dbasz, prawda? Ja mam tendencję do przesadnego widzenia wad, więc jeśli tych wątpliwości mam mało (jak w przypadku tego pana), to już jest dobrze.
Pana usprawiedliwiam tylko dlatego, że sama spałam w wynajętym, średnim/marnym mieszkaniu, na materacu. Łóżka nie miałam. Kiedy je nabyłam, musiałam potem opłacać samochód na przewiezienie, w dodatku do drugiego mieszkania nie należącego do mnie. I muszę mieć na względzie, że jeśli osoba zapowiada się dobrze, widać jej troskę o zwierzę, to może jej nie być stać na piękne mieszkanko, ale na opiekę stać będzie. Tak jak mnie.

boniedydy pisze:Siedzi w pojedynczej klatce, na kwarantannie, ale przestrzegam przed lekceważeniem schroniska. Nigdy nie wiadomo, który kot jak zareaguje na schronisko i w jakim stanie będzie za tydzień, nawet jeśli tydzień wcześniej nic się z nim zauważalnego nie działo.


Staram się przyspieszyć, ale władza nie stoi po mojej stronie.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10972
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw wrz 08, 2016 18:49 Re: Warszawa Mokotów - trzeba pozdejmować ogłoszenia

Autorce wątku współczuję przeżyć. Zapytam madrzejszych zatem :jak dokładnie powinien brzmieć pkt dotyczący odebrania / zwrotu kota w ww.okolicznosciach oddającemu do adopcji? Chcę go wpisać do swoich umów adopcyjnych.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Czw wrz 08, 2016 19:26 Re: Warszawa Mokotów - trzeba pozdejmować ogłoszenia

Współczuję tylko kotu, bo autorka wątku akurat uważa, że kot nie ma krzywdy w schronisku, tak jak u pana z materacem.

Arcana

 
Posty: 5728
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 08, 2016 19:32 Re: Warszawa Mokotów - trzeba pozdejmować ogłoszenia

Stomachari ja Ci też dziewczyno wspólczuję, ale musisz wiedzieć, że za niewinność się nie siedzi. Prokuratura musi mieć niezbite dowody, aby przedłużyć areszt. Za małe przewinienia nie zatrzymują w areszcie, tylko po złożeniu wyjaśnień wypuszczają na wolność, i taka osoba musi się stawiać na wezwanie prokuratora, a ten pan jednak siedzi. Oby się okazało, ze jest niewinny i został wrobiony. Tobie natomiast życzę wytrwałości, bo droga do odzyskania kota na pewno nie będzie taka łatwa.

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Czw wrz 08, 2016 19:36 Re: Warszawa Mokotów - trzeba pozdejmować ogłoszenia

Arcana pisze:Współczuję tylko kotu, bo autorka wątku akurat uważa, że kot nie ma krzywdy w schronisku, tak jak u pana z materacem.

Ale co Stomachari ma zrobić? Wlamać się do schronu i go uprowadzić?
No niestety, stało się, że trafił do schroniskowej klatki. Ważne, że kot nie błąka się gdzieś na ulicy.
Wiadomo, że to nie hotel jest, ale miejmy nadzieję, że szybko je opuści.

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Czw wrz 08, 2016 20:25 Re: Warszawa Mokotów - trzeba pozdejmować ogłoszenia

Arcana pisze:Współczuję tylko kotu, bo autorka wątku akurat uważa, że kot nie ma krzywdy w schronisku, tak jak u pana z materacem.


Gdzie napisałam, że kot nie ma krzywdy w schronisku? Zaznaczyłam, że ten akurat jest silny psychicznie i fizycznie, więc wierzę, że powinien wytrwać te kilka kolejnych dni. To nie to samo, co "nie ma krzywdy".
I z wyjęciem historii z aresztowaniem, myślę że wielu kotom ze schroniska przydałby się taki pan od materaca, który by je karmił Acaną. Jakkolwiek daleko mu do ideału, podobnie jak wielu innym domom, do których trafiają koty, a potem żyją w zdrowiu całymi latami, to myślę, że kot "nie miał krzywdy".
Jak mnie pamięć nie myli, jedna z hodowczyń z forum swoją kotkę sprzedała kobiecie z Norwegii. Potem była zwodzona, aż wreszcie się okazało, że kotka całą wieczność temu została wywalona czy uśpiona (tego nie pamiętam). Tej kotce stała się znacznie większa krzywda, niż mojemu kotu, chociaż pani do kryminału nie trafiła. I z pewnością ma umeblowane mieszkanie w dobrym stanie, bo sama prowadzi hodowlę. Na pierwszy rzut oka na pewno robi lepsze wrażenie. Tylko że to ona okłamywała, a pan z wynajętego mieszkania z materacem do spania, nie. Gdyby nie został aresztowany (za co? nie wiadomo), oddałby mi kota i sprawy by nie było.
To pokazuje, że nawet najlepiej zapowiadający się dom okazuje się niegodny zaufania. I brak umeblowania nie jest wyznacznikiem uczciwości i dbania o zwierzę. A powtarzam, że w rozmowie pan robił bardzo dobre wrażenie.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10972
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw wrz 08, 2016 20:37 Re: Warszawa Mokotów - trzeba pozdejmować ogłoszenia

Uważam, że za bardzo się czepiacie się Stomachari. Świetną akcje zrobiła i kota znalazła. Jest bardzo zaangażowana w sprawę i skuteczna.

Naprawdę trudno jest o idealne we wszystkim domy, a nawet taki wypasiony i własnościowy tez może zawieść. Z takim nastawieniem to można zostać zbieraczką dość szybko z przekonaniem że "u mnie kotom najlepiej". Jak ktoś ma farta do idealnych domów dla burych kotów to zazdroszczę. naprawdę.
Nie każdy na szczęście musi mieć własne mieszkanie w Polsce. Na szczęscie juz minęły czasy, że kredyt hipoteczny na 30 lat świadczy o odpowiedzialności.Tez ktoś może nie spłacac i co wtedy z kotem?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28908
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw wrz 08, 2016 20:44 Re: Warszawa Mokotów - trzeba pozdejmować ogłoszenia

Dziękuję za wsparcie :)
Dziękuję za każde wsparcie: i wcześniej, i teraz, każdej osobie :)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10972
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw wrz 08, 2016 20:57 Re: Warszawa Mokotów - trzeba pozdejmować ogłoszenia

Przeczytałem od początku, również kibicuję kotu aby jak najszybciej i bez uszczerbku na zdrowiu się to dla niego skończyło. Oraz Stomachari aby miała siłę na tę walkę bo jak do tej pory bardzo dużo robi zachowując duży spokój i racjonalnie do tego podchodzi. I oby tak dalej i udało się szybko i z powodzeniem sprawę zakończyć.
Ale widzę, że niektórzy we wszystkim znajdą problem i próbują jakąś winę dziewczynie udowodnić! Myślę, że zupełnie niepotrzebnie.
A te bzdury które wypisuje Miłka_L to już w ogóle nie daje się czytać. Nie wiem ile masz lat ale polska to taki kraj gdzie często prawdziwi bandyci, złodzieje i gwałciciele mają większe prawa niż ich ofiary, i są często wypuszczani z aresztów mimo tzw niezbitych dowodów. A zamyka się również nie winnych w aresztach mimo braku dowodów, ba w Polsce można przesiedzieć 25L za niewinność bez niezbitych dowodów. Poza tym to nie jest kwestia istotna w tym wątku.Tak samo co zrobił czy nie zrobił ten pan.
Sam wynajmuję mieszkanie po babci przeszło 20 lat i już takie rzeczy widziałem, że mało co jest mnie w stanie zdziwić. I nikt na prawdę bardzo dobrze rokujący nie musi się takim okazać i na odwrót. Także proponuje zakończyć OT

Martinnn

Avatar użytkownika
 
Posty: 864
Od: Czw sty 01, 2015 22:16

Post » Czw wrz 08, 2016 21:17 Re: Warszawa Mokotów - trzeba pozdejmować ogłoszenia

Koniczynka47 pisze:No niestety, stało się, że trafił do schroniskowej klatki. Ważne, że kot nie błąka się gdzieś na ulicy.

Dziwne stwierdzenie dla każdego, kto bywa w schroniskach. Koty błąkające się latami po ulicy, w schronisku potrafią umrzeć w ciągu mniej niż miesiąca.
ObrazekObrazek

boniedydy

 
Posty: 1622
Od: Śro wrz 11, 2013 22:05

Post » Czw wrz 08, 2016 21:32 Re: Warszawa Mokotów - trzeba pozdejmować ogłoszenia

Czyli lepiej jakby latał gdzieś po ulicy?
Przecież to domowy kot a nie wolnożyjący, czy taki kot po zmarłym, z depresją wydarty z cichego domu bez kotów i wrzucony w schroniskowe warunki.

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Czw wrz 08, 2016 21:32 Re: Warszawa Mokotów - trzeba pozdejmować ogłoszenia

Martinnn odczep się ode mnie, dobrze! Wątek jest o konkretnym przypadku i o tym pisaliśmy. Co mi wyjeżdzasz o gwalcicielach i innych. Każdy o tym doskonale wie, jakie ma prawa osoba poszkodowana, a jakie bandyta. To nic nie wnosi do sprawy w tym konkretnym przypadku. Kotka trzeba ratować. Zgadzam się, ze Stochmachari zrobiła kawał dobrej roboty.

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Czw wrz 08, 2016 21:49 Re: Warszawa Mokotów - trzeba pozdejmować ogłoszenia

Ja też gratuluję uporu i odnalezienia kota :ok:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 130 gości