Info z dyżuru.
Generalnie wszędzie ok. Tygrys dziś był nawet wyluzowany. Jak pisałam, kupiłam mu obróżkę uspokajającą z feromonami, ale niestety ptrzy próbie poprawienia zapięcia Tygrys się szarpnał, użarł mnie i urwał nowy nabytek. Adam naprawi i załozymy raz jeszcze

Cola marudzi w boksie, Gatta bawi sie w najlepsze, Nina cudna pieszczocha a Jerry tezslodki i chyba w ciut lepszej formie.
Molly zapasiona strasznie...
Na zdrowej Kicior wycofany w koszu. Dał sie wygłaskac ale zaraz zwiał do kosza. Chyba z Edkiem maja spiny. Morelka tez schowama, ale zjadła a Didi z reki deliatnie wzieła kilka smakołyków-może to jest sposób na obłaskawienie?
Na 3 ok tylko Balbina schowana i wycofana. Astra trzyma w szachu Zorro.
Był Korek gruby jak beczka prochu.
Aha taka sugestia - nie stawiajmy w woierze kuwety obok siatki i szafy, bo tam jest juz tyle żwiry napchanego miedzy sietkę a szafę, że można cała kuwete uzbierać....
Morus nie do poznania-wyluzowany, i domagający sie pieszczot. Śliczny kocur.
PS
Beata, po Tobie dyżur to czysta przyjemnosc. Chatka lśniła
