amcia pisze:I co tam u Was? Szeptem zapytam...
Wpadam w panikę. Flosia siedzi jak kurka na jajkach pod łóżkiem. Pije, nie je.
Ma do wyboru wołowinę, łososia, tuńczyka, szprotkę, mintaja , saszetki hilsa, whiskasa, gourmet mus, chrupki w 5 smakach, mleko kocie. Polizała sos whiskasa i mus tuńczykowy. Jedzeniem tego nie można nazwać. Od kiedy jest chora najlepiej wchodzi jej filet z mintaja na surowo. Teraz nawet nie podchodzi. Kupuję już wszystkie możliwe kocie "fast foody" byle tylko coś zjadła.