Re: Dt Ola Lola cz.2 cztery rude kociaki. dwie dziewczynki!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 19, 2016 17:32 Re: Dt Ola Lola cz.2. mamy "łysolka"....

agnieszka.mer pisze:Zdjęcia niewidoczne...


oj, to nie wiem mnie się otwierają... :roll:

na pewno Jej ulżyło, badania krwi są ok, białaczki nie ma, świerzb w uszach....

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Sob lut 20, 2016 23:41 Re: Re: Dt Ola Lola cz.2. mamy "łysolka"....

Mnie się zdjęcia ' łysolka' też nie otwierają. :(
„ Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty. ” (Albert Schweitzer)

Norma0204

Avatar użytkownika
 
Posty: 1085
Od: Wto sie 18, 2015 16:55
Lokalizacja: Gliwice Zabrze

Post » Nie lut 21, 2016 18:39 Re: Dt Ola Lola cz.2. mamy "łysolka"....

to gdzie mogę jeszcze wrzucić zdjęcia, żebyście widziały?

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Nie lut 21, 2016 18:41 Re: Dt Ola Lola cz.2. mamy "łysolka"....

Ja ich teraz też nie widzę 8O
Zamiast fotki pisze obrazek.
Ola wyślij mi je na email, to wrzucę.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Nie lut 21, 2016 18:54 Re: Dt Ola Lola cz.2. mamy "łysolka"....

ok. jutro Ci prześlę. :)

dziękuję :1luvu:

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Pon lut 22, 2016 18:17 Re: Dt Ola Lola cz.2. mamy "łysolka"....

Po kliknięciu na miniaturę otworzy się zdjęcie w większym formacie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Pon lut 22, 2016 18:29 Re: Dt Ola Lola cz.2. mamy "łysolka"....

Dziekuje :) teraz juz wszyscy zobaczą nasza dziewczynke. :1luvu: :1luvu:

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Pon lut 22, 2016 18:42 Re: Dt Ola Lola cz.2. mamy "łysolka"....

Zobaczysz jaka będzie piękna, jak jej sierść odrośnie.
Pamiętasz w jakim stanie był Zander?

Obrazek

Obrazek

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Pon lut 22, 2016 21:16 Re: Dt Ola Lola cz.2. mamy "łysolka"....

piękny :1luvu: :1luvu: :1luvu:

tzn w stanie bardzo złym.

ale fajne kocisko i wygląda na potężnego :)

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Pon lut 22, 2016 21:29 Re: Dt Ola Lola cz.2. mamy "łysolka"....

Cudne kociszcze! ale teraz będzie lekko na grzbiecie :)
Kosmici są wśród nas !

agnieszka.mer

Avatar użytkownika
 
Posty: 2881
Od: Pt lut 25, 2011 18:54

Post » Śro lut 24, 2016 14:16 Re: Dt Ola Lola cz.2. mamy "łysolka"....

Teraz "męczy" się z rujką... śpiewa, wije się i... posikuje.

zostanie w dt do znalezienia ds. Tak będzie dla Niej lepiej. Mniejszy stres, zdecydowanie...

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Czw lut 25, 2016 17:37 Re: Dt Ola Lola cz.2. mamy "łysolka"....

Mam zdjęcia z nowego domku Bubusia, ma się super. :)
mam nadzieję, że zdjęcie się otworzy...

Obrazek


Niestety z adopcji wraca Tola.... mama Bubusia....

Musimy odebrać z adopcji Tolę. Tola to kotka bez oczka mama Jogusia i Bubusia. Dostała ją ode mnie na Dt Joanna z naszej Fundacji. W adopcji była 2,5 roku, niestety od początku nie była tolerowana przez drugą kotkę, nawet terroryzowana. Kobieta nie zrobiła NIC słownie NIC żeby kotce pomóc. Niczego nie zgłaszała. Tola wydrapuje się do sierści, jest gryziona przez tamtą kotkę. Nie ma mocy o behawioryście, ani innej pomocy. Mamy znaleźć Toli nowy "super, ekstra dom". Pani pisze o Toli, tak w skrócie:
Tola jest bardzo bojaźliwym kotkiem, każdy ruch, stukot ją stresuje. Jest naprawdę kochana. Myślę, że behawiorysta nic nie pomoże, gdyż nie chodzi o otwartość Toli, ponieważ Tolusia jest do Nas otwarta wręcz sama upomina się o pieszczotki. Jest bojaźliwym i lękliwym kotkiem ale myślę, że to wynik tego co kiedyś przeżyła.

Oczywiście Pani jest w ciąży i trwa u nich teraz remont. Dodam, Pani szukała Toli domu na własną ręke bez naszej wiedzy i zgody.


Obrazek

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Czw lut 25, 2016 19:25 Re: Dt Ola Lola cz.2. Tola mama Bubusia wraca z adopcji

Nie otwiera się :roll:

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Czw lut 25, 2016 20:42 Re: Dt Ola Lola cz.2. Tola mama Bubusia wraca z adopcji

Dobrze, że wraca a nie " niestety ". Bo kotka jest tam nieszczęśliwa i może na granicy zdrowia fizycznego i psychicznego. A dsy piszą co im wygodne. Nic nie zrobili, pomocy nie szukali, badań też nie mają. Bo może mała żyjąca w ciągłym stresie jest już chora. Lub była. Dlatego tak zachowywała się.
Kocia jest tam nieszczęśliwa i nie akceptowana. I ona o tym wie.
Jeszcze deczko i nie byłoby jej może. Dobrze że wraca.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56024
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt lut 26, 2016 19:53 Re: Dt Ola Lola cz.2. Tola mama Bubusia wraca z adopcji

dorobella pisze:Nie otwiera się :roll:


wysłałam Ci na emaila. Wkleisz? A z czego korzystasz?


Bubu.... złapał żywą mysz... i ją zabił... jestem z Niego dumna :1luvu:
choć myszki mi szkoda.

Hej!
Bubu CUDOWNIE!!!:)
Apetycik mu dopisuje, że hej! Problemów żołądkowych zero.
Biega po całym domu z zadartym ogonem, strasznie jest rozmowny,
gada do mamy od samego rana, włazi jej na kolana, jak tylko gdzieś usiądzie,
wywala kołami do góry i każe się miziać.:) Zaczyna też powoli zapuszczać
się do rodziców na łóżko...:) Upolował nawet myszę!
Jutro jestem u rodziców i jeśli nie znów będzie latał cały czas po domu
i nie przypozuje porządnie do zdjęcia to trudno, prześlę Ci fotki,
które zrobiłam do tej pory, uchwycone na wariata, jak gdzieś na chwilę usiadł
albo nawet się położył.
Jednym słowem Bubul jest wspaniały!
Pozdrawiam,
Aga


Jak złapał była żywa, później już niestety nie.:( Ale tak mu się spodobało,
że patroluje teraz przedpokój gdzie dorwał biedaczkę, w nadziei, że jeszcze
jakąś myszę napotka. Padalec jeden.:)
Zjada teraz 4 puszeczki dziennie oraz granulki, chyba przez to głodowanie,
żołądek mu się skurczył i więcej jedzonka na dobę nie chce.
Bubulek to idealny materiał na kota, który wchodzi domownikom
na głowę i sprawuje stamtąd rządy, aż się boję pomyśleć,
jaki za jakiś czas będzie rozpuszczony i rozpieszczony!:D
Strasznie fajne i kochane z Niego kocisko, mama jest zakochana po uszy,
ja zresztą też, zazdroszczę Go rodzicom okropnie.:)




Bubu nie wychodzi, myszy se latają po chałupce, bo tam trochę pola jest gdzie Bubu mieszka.
A Tolcia przyjeżdża w niedziele. :) Szybciej nie mogłam Jej zabrać, bo jutro prawie cały dzień mnie nie ma.

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: bartoo, Google [Bot] i 212 gości