
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Revontulet pisze:To miały iść maluchy z klatki.
Państwo przyszli po psa. Ale utknęli na kociarni i zdecydowali się wziąć dwa maluchy.
I jak to się skończyło?
Revontulet pisze:Dziś na Paluchu była boniedydy i "turystycznie" Kuba.
Nie wiem kto z nich i kiedy będzie mógł przekazać informację więc żeby nie marnować czasu podzielę się z Wami tym, czego dowiedziałam się od boniedydy.
Do godziny 16 z kawałkiem do domów poszło 5 kotów:
377/14 - Felka
527/14
Ten oto maluszek zamieszkał z pieskiem:
I jeszcze taki piękny dwupaczek pojechał do domu![]()
Revontulet pisze:Hmm, jakby to powiedzieć...imię "Miranda" nie zmarnowało się.
Jest taka jedna w szpitalu - warczy, burczy, syczy, ale w gruncie rzeczy miła. Dzisiaj okazało się, że nawet bardzo miła. Choć burczeć potrafi.
Przedstawiam Wam jednooką Mirandę (161/14)![]()
(pierwsza wersja imienia dla niej to Mara - jakoś nie mogę zgodzić się na coś takiego...)
magdar77 pisze:Imię ma idealneSycząca jędza a w środku złoty kot
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, fruzelina i 668 gości