Lili - żuchwa się zrosła, domek jest :), pachnący kotek.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 07, 2014 9:14 Re: Niewidoma, dzika kotka ze złam. żuchwą - s.4 zdj., s.7 f

Śliczna koteczka. Nieustanne kciuki za nią :ok:
kicikicimiauhau
 

Post » Czw sie 07, 2014 9:55 Re: Niewidoma, dzika kotka ze złam. żuchwą. Potrzebne wsparc

wiata pisze:Alessandra przeczytałam, odpisałam i dziękuję.

Socjalizacja postępuję choć odbywa się jedynie w pokoju syna.
Dla zainteresowanych filmiki:

1. http://youtu.be/LhryId4d4z0 - tu widać jak Lila szuka swoich ulubionych smakołyków - suszone mięsko :catmilk:

Wg mnie Lika widzi. Nie wiem, czy dobrze, ale chrupkę znalazła perfekcyjnie :D .
:ok:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Czw sie 07, 2014 10:23 Re: Niewidoma, dzika kotka ze złam. żuchwą - s.4 zdj., s.7 f

Marcelibu pisze:Wg mnie Lika widzi. Nie wiem, czy dobrze, ale chrupkę znalazła perfekcyjnie :D . :ok:


Z pewnością odzyskuje wzrok. O ile przez pierwsze kilkanaście dni źrenice były cały czas ogromne i ani drgnęły teraz reagują już na światło jak u zdrowego kota. W lewym oku są zrosty, więc tam na bank jest upośledzenie widzenia, ale całkiem możliwe, że prawe oko jest ok. Aby mieć pewność musielibyśmy pojechać z Lilą do Krakowa na specjalistyczne badanie.

Zmienię tytuł na wątku. Tylko muszę wymyślić coś co się zmieści.

Tak dla rozluźnienia atmosfery filmik o tym jak nauczyć kota sikania do toalety. Moim zdaniem genialne :ryk: . Próbował ktoś?
http://www.wckici.pl/?gclid=CIvap9DmgMACFYofwwodSx8AoA

:edit
Wymyśliłam i zmieniłam tytuł.

wiata

Avatar użytkownika
 
Posty: 269
Od: Wto lip 17, 2007 13:38
Lokalizacja: Rybnik

Post » Czw sie 07, 2014 10:54 Re: Lili ze złam. żuchwą odzyskuje wzrok- s.4 zdj., s.7 film

Piękny pyszczek i oczy ma Lili. Na filmach widać, jak wielkie postępy poczyniła pod Waszą opieką.
Trzymam ogromne kciuki za poprawę wzroku :ok:

Moja znajoma nauczyła kotkę załatwiać się do toalety. Ale ona nie pracuje, na bieżąco może usuwać nieczystości i monitorować, czy kotka nie wpadnie do sedesu...

Alessandra, dziękuję, że się odezwałaś.

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 07, 2014 11:42 Re: Niewidoma, dzika kotka ze złam. żuchwą - s.4 zdj., s.7 f

wiata pisze:
Tak dla rozluźnienia atmosfery filmik o tym jak nauczyć kota sikania do toalety. Moim zdaniem genialne :ryk: . Próbował ktoś?
http://www.wckici.pl/?gclid=CIvap9DmgMACFYofwwodSx8AoA

To jest szkodliwe dla kotów - był wątek: viewtopic.php?f=1&t=66882&hilit=szkodliwy .
A tak konkretnie to od tego viewtopic.php?p=9808499#p9808499 miejsca.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Czw sie 07, 2014 14:45 Re: Lili ze złam. żuchwą odzyskuje wzrok- s.4 zdj., s.7 film

Nie zamierzam takiego czegoś wprowadzać, ale fakt że się uśmiałam.
Jak natknęłam się na link do tego filmiku to zaraz o tym poczytałam i doszłam do wniosku, że gra nie warta świeczki. Zwłaszcza, że znalazłam doniesienia o kotach, w których wytworzyła się po nauce sikania do wc taka trauma, że na dźwięk spuszczanej wody chowały się pod łóżko i nie było mowy o wyciągnięciu ich stamtąd. Do toalety nie nauczyły się robić, choć z pewnością nie jest to niemożliwe.

wiata

Avatar użytkownika
 
Posty: 269
Od: Wto lip 17, 2007 13:38
Lokalizacja: Rybnik

Post » Czw sie 07, 2014 15:20 Re: Lili ze złam. żuchwą odzyskuje wzrok- s.4 zdj., s.7 film

Za zdrówko dla koteczki mocne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 4002
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Czw sie 07, 2014 15:56 Re: Lili ze złam. żuchwą odzyskuje wzrok- s.4 zdj., s.7 film

Bardzo dobre wieści :D.
Mocne kciuki za dalszą poprawę :ok:.
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Nie sie 10, 2014 10:45 Re: Lili ze złam. żuchwą odzyskuje wzrok- s.4 zdj., s.7 film

Lili się socjalizuje. Złapała rytm dnia i wychodzi do mnie na głaskanie przy każdym karmieniu i sprzątaniu kuwety. Coraz rzdziej na mnie marudzi, z dziećmi też się dogaduje i chętnie się z nimi bawi. Lubi się przytulać, kładzie się tuż obok mnie i sobie mruczy, ale na kolana nie wchodzi. Psy czasem same się zpraszają w odwiedziny. Narazie to one odwiedzają ją a nie odwrotnie. Wtedy jest w miarę ok. Lili siedzi na brzegu swojej kawalerki i obserwuje, czasem daje się obwąchać, czasem machnie łapą, a jak ma dość to chowa się głębiej.

Niestety mamy nowy kłopot. Kicia nam łysieje na karku za lewym uchem :roll: . Zauważyłam to wczoraj. Pojawiło się dziadostwo po tym jak nakarmiłam ją gotowanym udkiem z kuczaka (bez przypraw i w małej ilości wody). Wcześniej karmiłam ją delikatnym kurczakiem z gerbera. To było jeszcze na tym etapie kiedy jadła ze strzykawki. Wtedy było ok, czy to możliwe, że uczuliła się na kurczaka :?:

Dodatkowo zauważyłam, że coś tam się dzieje w lewym uchu. Lili tam grzebie i ucho już nie jest tak czyste jak było :( .

Co za cholera się zaś przywlekła. Lili ma cieplutko, suchutko i wogóle ach, ach, a tu takie rzeczy :? .

Czeka nas kolejna wizyta u weta, ech.

wiata

Avatar użytkownika
 
Posty: 269
Od: Wto lip 17, 2007 13:38
Lokalizacja: Rybnik

Post » Nie sie 10, 2014 13:16 Re: Lili ze złam. żuchwą odzyskuje wzrok- s.4 zdj., s.7 film

Żeby to nie był grzyb...
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Nie sie 10, 2014 17:34 Re: Lili ze złam. żuchwą odzyskuje wzrok- s.4 zdj., s.7 film

Tak to już jest, jak się polepszy, to się popieprzy :mrgreen: .
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Nie sie 10, 2014 18:49 Re: Lili ze złam. żuchwą odzyskuje wzrok- s.4 zdj., s.7 film

Dopiero teraz mogłam obejrzeć filmiki- Lili wygląda po prostu rewelacyjnie. Jest taka gładka i lśniąca i gruba! :) Nie ten sam kot, którego widziałam pod lecznicą!! :)

Jeśli w uchu jest brudnawo, to może ma świerzba? A łysinka to od drapania w okolicy ucha?

Tak sobie pomyślałam, bo ona zrobiła się taka dorodna i gruba- nie jest przypadkiem w ciąży? Mam nadzieję, że bredzę... ;)
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie sie 10, 2014 19:37 Re: Lili ze złam. żuchwą odzyskuje wzrok- s.4 zdj., s.7 film

wiata pisze: Kicia nam łysieje na karku za lewym uchem :roll: . Zauważyłam to wczoraj. Pojawiło się dziadostwo po tym jak nakarmiłam ją gotowanym udkiem z kuczaka (bez przypraw i w małej ilości wody). Wcześniej karmiłam ją delikatnym kurczakiem z gerbera. To było jeszcze na tym etapie kiedy jadła ze strzykawki. Wtedy było ok, czy to możliwe, że uczuliła się na kurczaka :?:

Dodatkowo zauważyłam, że coś tam się dzieje w lewym uchu. Lili tam grzebie i ucho już nie jest tak czyste jak było :( .


Mojemu kotu, przygarniętemu ze schronu, coś takiego zrobiło się, jak zaczęłam go karmić bardzo dobrym jedzonkiem (niezła karma sucha + przemrożone surowe mięso wołowe/drobiowe lub wątróbka indycza + kwaśna śmietana + żółtko od czasu do czasu + EFA Oile). Okazało się być zbyt dobre i metabolizm nie nadążył.
Wydałam mnóstwo kasy na różne bezskuteczne leki, po czym - zdesperowana - poprzestałam na smarowaniu zmian prozaicznym Rivanolem i "pogorszeniu" karmy. Przypomniało mi się, że kiedyś, kiedyś, funkcjonował w wet. wyklęty obecnie termin "przebiałczenie" i coś w tym chyba było...
Teraz mięsko dostaje 2 x w tyg. (mały kawałek), 1 x w tyg. - pół żółtka, co drugi dzień troszkę śmietany. W dni "bezmięsne" dostaje ulubione gotowe "mokre" w ilości 1/2 saszetki na raz, 2 x dz. Zmiany się cofnęły i od długiego czasu jest OK. To ten biały kot z mojego avatara. :)

teesa

Avatar użytkownika
 
Posty: 542
Od: Wto cze 23, 2009 22:32

Post » Nie sie 10, 2014 20:00 Re: Lili ze złam. żuchwą odzyskuje wzrok- s.4 zdj., s.7 film

Czasem takie zabiedzone zwierzaki, gdy trafią w dobre, domowe warunki, zaczynają chorować. Jakby traciły odporność. Niestety, wizyta (kolejna) u weterynarza pewnie Was nie ominie.

Oby to było 'tylko' uczulenie na kurczaka (może jakaś partia nafaszerowana antybiotykami?), choć grzybek i świerzbowiec też mogły się wykluć niezależnie od Twojej troskliwej opieki.

Wizja kordonii - oooj, oby nie! Obejrzałam raz jeszcze filmiki, ale się nie znam, rzeczywiście lepiej niech się wet wypowie.

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 10, 2014 22:39 Re: Lili ze złam. żuchwą odzyskuje wzrok- s.4 zdj., s.7 film

Marcelibu pisze:Żeby to nie był grzyb...


A to takie straszne jest :?: chyba da się leczyć, nie :?:

dzika ruta pisze:Tak to już jest, jak się polepszy, to się popieprzy :mrgreen: .


Tak, uwielbiam prawo Murphy'iego.

kordonia pisze:Dopiero teraz mogłam obejrzeć filmiki- Lili wygląda po prostu rewelacyjnie. Jest taka gładka i lśniąca i gruba! :) Nie ten sam kot, którego widziałam pod lecznicą!! :)

Jeśli w uchu jest brudnawo, to może ma świerzba? A łysinka to od drapania w okolicy ucha?

Tak sobie pomyślałam, bo ona zrobiła się taka dorodna i gruba- nie jest przypadkiem w ciąży? Mam nadzieję, że bredzę... ;)


Świerzbowca też się leczy, więc w razie Wu chyba damy radę.
Nie jest gruba, dalej chudziutka, raczej nie zostanę babcią. Choć gdyby trafił się jeden czarny maluch, najlepiej dziewczynka to chyba bym nie rozpaczała. A tak serio to jutro na wizycie dopytam i o to, pewnie można jakoś to stwierdzić.

Lśniąca i gładka jest bardzo, bardzo. To naprawdę urodziwa koteczka.

Ucho i łyse na karku raczej nie mają ze sobą związku.

Tessa - też o tym pomyślałam.

wiata

Avatar użytkownika
 
Posty: 269
Od: Wto lip 17, 2007 13:38
Lokalizacja: Rybnik

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 395 gości