Dalej działam...oprócz sterylizacji razem z Fundacją...zobaczcie wątek...
Kochani...dzisiaj zadziałałam prawnie...interwencja u alkoholika...który nie karmił kotów, kotka urodziła na wycieraczce...koty bez dachu nad głową, głodne, zarobaczone. Sytuacja bez wyjścia....Właściciel pisemnie zrzekł się kotów ( pod grożbą kary )...Małe mamy...za chwilę jadę po kotkę...
Gdybyście mogli nas wspomóc ...np karmą dla małych kotów...bylibyśmy wdzięczni...Małe już sa odrobaczone i odpchlone...ta szara to kotka, czarno-biały to kocurek...szukamy im też pilnie domów...
A wyglądają tak:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =1&theater