Czarne Diabły Tasmańskie VII - wynędzniała Opieńka :(

Koty dziś długo siedziały same

, w nagrodę dostały saszetki. Sierżant pochłonął wzorowo swoja porcję, teraz mi asystuje przy kompie. Wanilka obleciała wszystkie miski, czy ktoś czegoś nie zostawił :wink:

. CDT pojadły kurczaczka w galarecie i planują rozkład nocy :twisted:

W łazience siedzi Lala, kotka w drodze do Katowic :mrgreen:

Koty siedzą pod łazienką.
Ja się zbieram, żeby spędzić piątkowy wieczór w czeluściach piekielnych. Dosłownie :roll:

alix76 pisze:W łazience siedzi Lala, kotka w drodze do Katowic
Koty siedzą pod łazienką.
Ja się zbieram, żeby spędzić piątkowy wieczór w czeluściach piekielnych. Dosłownie

powodzenia :ok:

piotr568 pisze:A propos wypraw, Aga, Bolkowi z Brukselskiej, który tymczasuje u Ewy przydały by się badania pod kątem nerkowym, bardzo dużo pije i taki chuderlawy wciąż i apatyczny. Możemy dostać zielone światło do lecznicy ?
Przy okazji by się go zaszczepiło.

Nie wiem, czy to objawy nerek, ale na pewno cukrzycy. Trzeba by zbadać cukier, a jeśli zły, to i trzustkę.

Oczywiście, badanie pod katem cukrzycy tez jest w planie ...
Dziś był pracowity dzień. Rano zawiozłam do Katowic kotkę z FB :wink:

Popołudniu przeprowadziłam Wanilką do innego DT i zamieniłam Sierżanta na kotę z Jutrzenki, mamę Heliosa i Hadesa

Jakoś pusto się zrobiło

I niech jak najdłuzej tak zostanie :ok:

Ze relacji wynika, że Sierżant zdobył kanapę z marszu :lol:

. Jest teraz u Mania2 :1luvu:

, mam nadzieję, że oboje będą do nas zaglądać :wink:

Jutrzenka w nocy była grzeczna, ale z kuwety nie skorzystała. Wypróbowanym sposobem zaniosłam ją na kuwetę w łazience i zamknęłam - i sik!
To dobra wiadomość , bo dziś wycieczka do lecznicy na szczepienie i testy :ok:

Po obiecującym początku na nowych śmieciach, Sierżant wycofał się pod komodę - i spędził tam całą noc

Kuwetował, co można łatwo poznać po tonie żwiru leżącego na podłodze, ale śniadanko jest be - i nawet ulubiony Felix nie pomaga...Trochę sobie pogadaliśmy na poziomie podłogi, wywalił nawet brzusio do głaskania - ale póki co nie chce wyjść :roll:

Trudno - poczekamy...