Koteczka bez oczu-cd akcji..potrzebne DT dla maluszków

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 16, 2013 22:03 Re: Koteczka bez oczu- u Zosik na DT- potrzebna $$$

Widać, że Koteczka jest szczęśliwa i czuje się bezpieczna.
Długiego i szczęśliwego życia we własnym domku, Kiciuniu :ok:
I dla mądrych, wspaniałych Dużych :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 16, 2013 22:16 Re: Koteczka bez oczu- u Zosik na DT- potrzebna $$$

Super :piwa: :ok: :ok: :dance: :dance2: :balony:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto wrz 17, 2013 12:43 Re: Koteczka bez oczu- u Zosik na DT- potrzebna $$$

Pięknie dziękuję Rodzinie, która przygarnęłą Malutką, tak poszkodowaną przez los.
:1luvu: :kotek:
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 17, 2013 12:55 Re: Koteczka bez oczu- u Zosik na DT- potrzebna $$$

:D

karolink

 
Posty: 1116
Od: Pon paź 09, 2006 20:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 17, 2013 13:35 Re: Koteczka bez oczu- u Zosik na DT- potrzebna $$$

Badz szczesliwa i kochana w swoim Domku Malenka :ok: :ok: :ok: :1luvu:
ObrazekObrazek

marysienka

 
Posty: 2526
Od: Pt gru 10, 2010 3:08
Lokalizacja: Szwecja

Post » Wto wrz 17, 2013 15:54 Re: Koteczka bez oczu- Zosik znalazła jej super dom!! DZIĘKI

Ależ się cieszę :mrgreen:

Zosik wielkie wielkie wielkie dzięki!!!!! :1luvu:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto wrz 17, 2013 20:27 Re: Koteczka bez oczu- Zosik znalazła jej super dom!! DZIĘKI

Właściwie to ja też Ci dziękuję berni. Mała Lala wniosła do naszego domu tyle dobrych fluidów, że aż obrzydliwie kipiało miłością wszelką :mrgreen:

Małż się zakochał, ja też, Waś małej ustępował miejsca i nawet nie wyżerał z jej miski! (to ostatnie to w jego przypadku największy wyczyn)

Poryczałam się oczywiście, po tym, jak ją zostawiliśmy w niedzielę w DS, małż od rana wymyślał co zrobić, żeby została u nas, ogólnie rzecz biorąc: szopka. :mrgreen:

Ogromnie się cieszę, że miałam zaszczyt opiekować się tak wyjątkowym kotem.

Nastąpił więc u nas bez-tymczas... czyli spokój błogi :mrgreen:

Chociaż tego puchatego bezocznego łebka trochę w łóżku brakuje... chlip... :oops:
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto wrz 17, 2013 21:48 Re: Koteczka bez oczu- Zosik znalazła jej super dom!! DZIĘKI

Zosik zawsze możesz ten deficyt uzupełnić biorąc na tymczas jej braciszka :twisted: to oczywiście zarcik, nie lubię nikomu wciskac tymczasow ale tak mi sie nasunelo bo akurat dzis tez berni napisała ze nie może go wziąć jednak ....
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Śro wrz 18, 2013 8:15 Re: Koteczka bez oczu- Zosik znalazła jej super dom!! DZIĘKI

No właśnie, opowiadaj berni, jak sytuacja w Nowym Folwarku.
Są jakieś nowe plany w sprawie maluchów i łapanki dziewczyn do sterylek?
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro wrz 18, 2013 8:26 Re: Koteczka bez oczu- Zosik znalazła jej super dom!! DZIĘKI

berni pisze:mi też ich szkoda, bardzo...ale jak pisałam nie dam rady. nawet jednego...mimo że cholernie szkoda bo widziałam zdjęcia kolejnych kociaków (jutro je dostanę na maila) i są śliczne a w dodatku jeden jest mega ciekawski i odważny i łazi za moją koleżanką, więc może też by się raz dwa oswoił.

Ja niestety nie mogę i się Wam wytłumaczę dlaczego. Mam obecnie 3 tymczasy które wróciły mi z adopcji 2 lata temu i ciągle nie mogę im znaleźć domu. Jedna z kotek notorycznie sika poza kuwetę, opornie się leczy, od kwietnia jest na specjalnej diecie i niestety efekty nie są zadowalające...a takiego kota mimo że ma cudowny charakter i urodę nikt nie weźmie. Poza tym mam dwa swoje koty i przy tylu kotach ciężko mi bardzo finansowo. To nie tak łatwo zabrać mi kolejnego tymczasa, wiele lat brałam tymczasy mimo że rozsądek zdecydowanie mówił nie (co miało niestety wiele negatywnych potem następstw) i teraz już po prostu podchodzę bardziej zdroworozsądkowo że nie wszystkim kotom jestem w stanie pomóc. Bardzo mi żal tych kociąt, ale po prostu nie dam rady i jest mi z tego powodu bardzo przykro i smutno.

Co do sterylek...Kotek są na 100% dwie + dwa kocury + 3 malce-tyle naliczyła koleżanka będąc tam ostatnio.
Moja koleżanka na 90% będzie na wsi w ten weekend. Mi niestety niezbyt pasuje jechać, tym bardziej że koleżanka jedzie tam prosto z delegacji a nie z Katowic.

I tu ogromna prośba do dziewczyn z Częstochowy...przepraszam że tak bezpośrednio i zrzucając na Was robotę...

Czy ktoś dałby radę podjechać na wieś w niedzielę z klatką łapką i pomóc koleżance połapać chociaż jedną kotkę? Koleżanka obiecała pokryć koszty dojazdu z Częstochowy na wieś.


Teraz dopiero zauważyłam, co napisałaś na innym wątku. Może by je połączyć i kontynuować tutaj działania w Nowym Folwarku?

berni daj znać, czy koleżanka jedzie w ten weekend. Jeżeli tak, to zadzwonię zapytać, czy klatka jest wolna i czy możemy wziąć (bo to nie moja).

Ja chyba będę mogła podjechać w sobotę na łapankę, tylko czy ktoś przetrzyma koteczkę do zabiegu i potem po zabiegu? (Na razie mówię "chyba", bo na 100% jeszcze nie wiem.)

U mnie do dyspozycji byłaby jedynie piwnica, a tam już jest zimno :( Do domu takiej koteczki nie wezmę ze względu na Wasia. On z tą odpornością złapie byle co. Dopiero skończył brać antybiotyki po przeziębieniu :(
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro wrz 18, 2013 8:42 Re: Koteczka bez oczu- Zosik znalazła jej super dom!! DZIĘKI

Wezmę do klatki jednorazowo jedną kotkę na po sterylce.
Nie mogę ryzykować większej ilości na strych, czemu? Ew. tłumaczenie na PW.
Tak, czy siak, jak będzie strychowa awaria, jedną klatkę wcisnę pod stół, ale dwóch bym nie dała rady.
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro wrz 18, 2013 8:59 Re: Koteczka bez oczu- Zosik znalazła jej super dom!! DZIĘKI

No ja też myślę, że więcej niż jedną na raz to nie damy rady...
Ale klatkę będziesz miała tą "denerwującą" :roll: , bo dzisiaj jadę do Darka zamienić klatki.
Chyba, że nie będzie potrzebował swojej, to weź od niego tą bardziej przyjazną w obsłudze.

Tylko, że jakby kotka przyjechała w sobotę, to sterylkę będzie miała dopiero w poniedziałek rano. Przetrzymasz ją też przez niedzielę do zabiegu?
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro wrz 18, 2013 9:03 Re: Koteczka bez oczu- Zosik znalazła jej super dom!! DZIĘKI

Nie bardzo, a po zabiegu max 4 doby.
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro wrz 18, 2013 9:11 Re: Koteczka bez oczu- Zosik znalazła jej super dom!! DZIĘKI

No to doopa, bo nie ma jej gdzie upchnąć do poniedziałku...
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw wrz 19, 2013 18:02 Re: Koteczka bez oczu- Zosik znalazła jej super dom!! DZIĘKI

jak najbardziej możemy połączyć dwa wątki w ten jeden.

Goyka ja już 3 września pisałam że nie wezmę żadnego kociaka, naprawdę mi jest mega przykro i chciałabym im pomóc bo idzie zima i będę o nich myślała, ale jak pisałam obecnie po prostu nie dam rady. Gdyby ta moja tymczasowiczka nie sikała to bym zabrała jednego, a tak niestety - szanse na dom są nikłe dla niej więc nie zaryzykuję kolejnego tymczasa. Poza tym moja wetka podejrzewa że być może sikanie jest też ze względów psychologicznych więc nie powinnam jej stresować kolejnym kotem w mieszkaniu.


Czyli nawet jakby Zosik mógł w sobotę podjechać (Mama koleżanki będzie w sobotę na miejscu już od rana) to i tak nie ma gdzie przechować kotki do poniedziałku? :(
Czy te 4 dni to nie będzie za mało?
I niestety już wiem że potem za tydzień koleżanka nie jedzie na wieś, więc pozostanie też niestety kwestia odwiezienia kotki...kurcze ciężko to ogarnąć kiedy to jest dość daleko :(

Zaraz wgram zdjęcia kotów
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: dorcia44, kasiek1510, puszatek i 110 gości