przyszła umrzeć na moim balkonie. Fionka nie żyje [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 15, 2013 13:46 Re: przyszła umrzeć na moim balkonie. kicia żyje, brak kasy

nelka83 pisze:A propos zasłon i firanek: Poker, czy atak Fio na karnisz wyglądał może tak?

Obrazek

Tak atakuje karnisz Kita :twisted:


tak załatwiła karnisz Gryzelda :evil: za jedną zaspaną muchą :roll:

Fionka robi to bardziej finezyjnie, wiesza się na firanie i ciągnie w dół :x
Gorzej, że po Gryzeldowym ataku karnisz został wzmocniony- ale sie dowiedziałam wczoraj że tylko z jednej strony 8O
jak to spadnie przed weekendem to TŻta zabiję za niedoróbki :evil:

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Śro maja 15, 2013 13:51 Re: przyszła umrzeć na moim balkonie. kicia żyje, brak kasy

Nie zabijaj TŻta, może się jeszcze przydać :roll:
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Śro maja 15, 2013 13:53 Re: przyszła umrzeć na moim balkonie. kicia żyje, brak kasy

nelka83 pisze:Nie zabijaj TŻta, może się jeszcze przydać :roll:


no. do oskórowania Fiony :twisted:

Wiecie co ta cholera robi?!?!?!

Szczuras jeden, o 2/3 mniejsza od Gryzeldy, właśnie ją przyuważyłam! Gryzelda siada spokojnie na okno, Fiona podchodzi, jeb z całej siły łapą w ogon, Gryzelda się odwraca z miną 8O a ta na nią syczy!

Kot zaczepno-zaczepny!
A ja ją broniłam :evil:

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Czw maja 16, 2013 8:04 Re: przyszła umrzeć na moim balkonie. kicia żyje, brak kasy

Poker71 pisze:Szczuras jeden, o 2/3 mniejsza od Gryzeldy, właśnie ją przyuważyłam! Gryzelda siada spokojnie na okno, Fiona podchodzi, jeb z całej siły łapą w ogon, Gryzelda się odwraca z miną 8O a ta na nią syczy!

Bezczelny szczuras!! :lol: Ale ogólnie chyba się bardzo nie tłuką? Izolować nie trzeba?
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw maja 16, 2013 8:52 Re: przyszła umrzeć na moim balkonie. kicia żyje, brak kasy

Fionka jest śliczna :D Faktycznie na takiego łobuza nie wygląda, jakim jest :twisted:
Kto ma koty, ten ma kłaki.
Trufelka & Merci & Wuzetek alias Pączusie Dwa i Sucharek

Fairy 20.12.15 :( Kocurra 24.01.2019 :( Skierka 6.10.2022 :( Mori 20.07.2023 :( Banshee 8.06.2024 :(

Petroniusz

 
Posty: 3178
Od: Wto sty 13, 2004 12:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 16, 2013 8:52 Re: przyszła umrzeć na moim balkonie. kicia żyje, brak kasy

Izolować nie trzeba póki co, do regularnego tłuczenia dochodzi rzadko, ale Gryzelda gania Fionę z pełnym zacięciem, a Fiona odgryza się z pełnym zaangażowaniem.
Trochę się boję że sobie w końcu krzywdę zrobią :/ Do nagonki dochodzi wprawdzie rzadziej niż początkowo, ale za to intensywniej. Jak to dłużej potrwa to remont w końcu też załatwią, bo obie mają rozpęd pełen :/

Nawet jakby coś to i tak nie ma możliwości izolacji więc po prostu muszą jakoś się dogadać. W ten czy inny sposób, alternatywy nie ma :(
Zdarzają się momenty kiedy na siebie nie reagują mimo że znajdą się dość blisko, ale sporadycznie.

Za to typowe:
- Gryzelda śpi i Fiona śpi, tutaj miejsca różne i dowolne
- Gryzelda łazi i szuka guza, Fiona śpi w przedpokoju albo na pralce
- Fiona łazi i szuka guza, Gryzelda śpi na górze drapaka lub fotelu
inne konfiguracje to niemal pewna awantura w ciągu najbliższych 5 minut :/

Oszaleć można :?

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Czw maja 16, 2013 8:57 Re: przyszła umrzeć na moim balkonie. kicia żyje, brak kasy

To i tak nie jest źle, Fiona jest w końcu u Was dopiero od tygodnia. Może Cie jeszcze zaskoczą wielką przyjaźnią :wink:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt maja 17, 2013 10:39 Re: przyszła umrzeć na moim balkonie. kicia żyje, brak kasy

Stan na froncie bez zmian, czasem Gryzelda nie rzuca się do Fiony ale jednak częściej się rzuca.
Na przyjaźń nie liczę, mam nadzieję że będą się tolerować bez symulowania przejścia tornada.

TŻ na szczęście zrobił karnisz, wczoraj po pracy, jak spojrzał że ja co chwilę na zwał schodzę.

Gapa ze mnie, zapomniałąm dopisać ostatnią wpłatę "anonimową" 50pln i od koleżanki 30 :) Dług więc ogarnięty, została mi tylko kwestia szczepień Gryzeldy i Fiony.
Na kredyt jednak nie mogę robić :(
To znaczy nawet by zrobili, ale ja nie wiem kiedy bym oddała, na razie ciemna mogiła, dodatkowe roboty też TŻtowi się skończyli, a jeszcze do tego w najbliższym czasie ma komunię w rodzinie. Wprawdzie nie jest z ludzi co dają się głupawce i kupują ajpody i kłady, ale coś tam jednak trzeba...

Powiedzcie że to ostatni taki miesiąc i od czerwca będzie lepiej! Niech ktoś pozaklina troszkę... jakieś fluidy czy coś...

Na balkon to aż się boję nawet wyjrzeć. Jak coś kolejnego przylezie to będzie mogiła totalna, z puszką na ulicę chyba pójdę :/

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pt maja 17, 2013 12:11 Re: przyszła umrzeć na moim balkonie. kicia żyje, brak kasy

Poker71 pisze:Powiedzcie że to ostatni taki miesiąc i od czerwca będzie lepiej! Niech ktoś pozaklina troszkę... jakieś fluidy czy coś...

Napycham Ci klientów myślami!! :mrgreen:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt maja 17, 2013 12:22 Re: przyszła umrzeć na moim balkonie. kicia żyje, brak kasy

No kiedyś w końcu musi być lepiej, c`nie? :wink:
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Nie maja 19, 2013 15:03 Re: przyszła umrzeć na moim balkonie. kicia żyje, brak kasy

cały dzień nas wczoraj nie było
po naszym powrocie przedpokój wyglądał tak, że na kanapie spodziewałam się tylko tego

Obrazek

i właściwie nadal nie wierzę, że się gdzieś nie schował :evil:

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pon maja 20, 2013 9:06 Re: przyszła umrzeć na moim balkonie. kicia żyje, brak kasy

justyna p pisze:
Poker71 pisze:Powiedzcie że to ostatni taki miesiąc i od czerwca będzie lepiej! Niech ktoś pozaklina troszkę... jakieś fluidy czy coś...

Napycham Ci klientów myślami!! :mrgreen:


napychaj napychaj, mi i TŻtowi, na już :ok:

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pon maja 20, 2013 14:06 Re: przyszła umrzeć na moim balkonie. kicia żyje, brak kasy

aaa w piątek dotarł żel Kalm :) dziękować dziękować dziękować!

efekty póki co takie-sobie, ale to pewnie dlatego że za chińskiego boga nie jestem w stanie spowodować, żeby większość lądowała W gryzeldzie a nie obok 8O
ale próbuję dzielnie :evil:
Gryzelda mnie od piątku nienawidzi serdecznie :?

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pon maja 20, 2013 15:06 Re: przyszła umrzeć na moim balkonie. kicia żyje, brak kasy

A wymieszane z żarełkiem nie wejdzie w Gryzeldę?
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Wto maja 21, 2013 9:14 Re: przyszła umrzeć na moim balkonie. kicia żyje, brak kasy

nelka83 pisze:A wymieszane z żarełkiem nie wejdzie w Gryzeldę?


a wiesz że nie pomyślałam :oops:

od wczoraj testuję technikę "rozsmarować jak się da".
w efekcie nieco mniej żelu ląduje na ścianach i podłodze.
Gryzelda nienawidzi mnie bardziej :twisted:

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], sherab i 284 gości