Kardamon i przyjaciele - hanelkowo zaprasza

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 14, 2013 15:14 Re: Kardamon i przyjaciele - turlamy się dalej, dalej...

hanelka pisze:udało się... Udało...

Wspaniale :ok: :ok: :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Sob cze 15, 2013 13:57 Re: Kardamon i przyjaciele - turlamy się dalej, dalej...

morelowa pisze:Ty to jakaś strasznie dobra kobieta musisz być... :D 8O
Eeeeeeeyyyyyyyy... Nie za bardzo :oops: Ale mam niesamowitego farta trafiać na wspaniałych ludzi, dzięki którym niemożliwe staje się wykonalne :1luvu:

Alienor pisze:I w tym roku już nieodwołalnie muszę przyjechać nad morze :ok: . Narobiłaś mi takiego smaka, że nie dam rady się powstrzymać.
Jedź, jedź! Koniecznie! Piękne jest :D

Wróciłam. Wszyscy poobrażani.
Soser "na mój widok" poszedł do pokoju, uwalił się na własnoręcznie zasikanym dywanie z miną całkowicie niezależną. Ogon nawet mu nie drgnął.
Reszta zaglądała do przedpokoju z minami: o, wróciła sobie...
Tylko Piotruś wspiął się na paluszki, zarzucił mi łapki na szyję i wycałował serdecznie
Wspólna kolacja nieco poprawiła atmosferę ;)
Dziś już kochamy się :)

Kocida na pożegnanie, przy ostatniej tabletce, tak użarła panią Beatkę w palec, że krwi nie mogła zatamować. Ręka spuchła i bolała jak diabli. Taka mała kruszynka, a w szczękach imadła... :(

Od poniedziałku zaczynamy normalne (wetowskie) życie...
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 17, 2013 13:45 Re: Kardamon i przyjaciele - turlamy się dalej, dalej...

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek
ObrazekObrazek
Fiodorek <3 [*]19.11.2014

zuzzik

Avatar użytkownika
 
Posty: 7643
Od: Wto mar 16, 2010 17:04
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon cze 17, 2013 14:20 Re: Kardamon i przyjaciele - turlamy się dalej, dalej...

Bardzo się cieszę, że wróciłaś zadowolona z udanego pobytu u Oli i już jesteś tutaj z nami ! :1luvu:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 17, 2013 16:36 Re: Kardamon i przyjaciele - turlamy się dalej, dalej...

Masz trudne wybory :roll: Tu dziecko i morze , a tu koty i Sosery... Nie da się tego towarzystwa przeflancować nad to morze?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25422
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 24, 2013 12:08 Re: Kardamon i przyjaciele - turlamy się dalej, dalej...

morelowa pisze:Masz trudne wybory :roll: Tu dziecko i morze , a tu koty i Sosery... Nie da się tego towarzystwa przeflancować nad to morze?
Obrazek



Pędziłam w piątek do domu, żeby wyjść z kundlem przed burzą. Grzmiało już troszkę. Powiedział: nie bój się, będę się tobą opiekował... Grzmiało coraz częściej i coraz głośniej, Soser przyspieszył nieco kroku. Nie chcę, żebyś zmokła, powiedział.
Nagle niebo otworzyło się nad naszymi głowami z wielkim hukiem. Ziemia zadrżała. Chlusnęło serdeczną ulewą.
Pędźmy do domu, krzyknął Soser, bo te koty, to się na pewno okropnie boją.
Popędziliśmy. Deszcz zalał mi okulary, widoczność spadła do zera. Swobodnie płynęłam, uczepiona na końcu smyczy, jedynym moim zmartwieniem było nie zgubić klapek.
Wpłynęliśmy do mieszkania.
No, już jestem! Nie musicie się więcej bać, powiedział Soser niskim, ciepłym, ojcowskim głosem, starając się opanować jego drżenie.
A temu co znowu - kilkanaście par zaspanych oczu popatrzyło po sobie obojętnie
Soser otrząsnął się z wody i poszedł pod tapczan. Odpocząć
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 24, 2013 12:12 Re: Kardamon i przyjaciele - turlamy się dalej, dalej...

hanelka pisze:
morelowa pisze:Masz trudne wybory :roll: Tu dziecko i morze , a tu koty i Sosery... Nie da się tego towarzystwa przeflancować nad to morze?
Obrazek



Pędziłam w piątek do domu, żeby wyjść z kundlem przed burzą. Grzmiało już troszkę. Powiedział: nie bój się, będę się tobą opiekował... Grzmiało coraz częściej i coraz głośniej, Soser przyspieszył nieco kroku. Nie chcę, żebyś zmokła, powiedział.
Nagle niebo otworzyło się nad naszymi głowami z wielkim hukiem. Ziemia zadrżała. Chlusnęło serdeczną ulewą.
Pędźmy do domu, krzyknął Soser, bo te koty, to się na pewno okropnie boją.
Popędziliśmy. Deszcz zalał mi okulary, widoczność spadła do zera. Swobodnie płynęłam, uczepiona na końcu smyczy, jedynym moim zmartwieniem było nie zgubić klapek.
Wpłynęliśmy do mieszkania.
No, już jestem! Nie musicie się więcej bać, powiedział Soser niskim, ciepłym, ojcowskim głosem, starając się opanować jego drżenie.
A temu co znowu - kilkanaście par zaspanych oczu popatrzyło po sobie obojętnie
Soser otrząsnął się z wody i poszedł pod tapczan. Odpocząć

Uwielbiam sposób w jaki opisujesz Wasze życie :1luvu: Proszę częściej :)
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pon cze 24, 2013 12:24 Re: Kardamon i przyjaciele - turlamy się dalej, dalej...

Gdyby nie Soser koty by burzę przegapiły :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55985
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon cze 24, 2013 13:24 Re: Kardamon i przyjaciele - turlamy się dalej, dalej...

Och, hanelko... :D
po prostu weź i ucałuj dzielnego psiura :mrgreen:

A jak sprawy 'dywanowe'?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25422
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 24, 2013 16:53 Re: Kardamon i przyjaciele - turlamy się dalej, dalej...

Dzielny i opiekuńczy Soserek :ok: :ok: :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Wto cze 25, 2013 12:54 Re: Kardamon i przyjaciele - turlamy się dalej, dalej...

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
ObrazekObrazek
Fiodorek <3 [*]19.11.2014

zuzzik

Avatar użytkownika
 
Posty: 7643
Od: Wto mar 16, 2010 17:04
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto cze 25, 2013 13:38 Re: Kardamon i przyjaciele - turlamy się dalej, dalej...

Aniu uwielbiam czytać Twoje opisy Waszego życia :1luvu:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 03, 2013 12:13 Re: Kardamon i przyjaciele - turlamy się dalej, dalej...

Co tu taka cisza?
hanelko co słychać? :ok: :ok: :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Śro lip 03, 2013 12:47 Re: Kardamon i przyjaciele - turlamy się dalej, dalej...

Musimy zrobić akcje:
Daj piątaka na Hanelki laptopaka

czyli jak pomóc Hanelce prowadzić blog - pomagając jej kupić komputer.
Niestety Ani komputer został kompletnie zniszczony (nie wskazując paluszkiem na to, kto się do tego przyczynił), a niestety opieka nad zwierzakami (na które nie wskazywałam absolutnie paluszkiem)
Co wy na to? :D
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Śro lip 03, 2013 15:55 Re: Kardamon i przyjaciele - turlamy się dalej, dalej...

Broszka pisze:Co tu taka cisza?
hanelko co słychać? :ok: :ok: :ok:
Cisza zapadła, bo już nie miałam sumienia wchodzić na głowę sąsiadce i wysiadywać przy jej lapku.
Mój komp wczoraj do mnie wrócił, choć bez entuzjazmu. Wywalił się, ledwie facet, który go naprawiał poszedł sobie. Próbował się podnieść w trybie awaryjnym, ale w końcu chyba machnął ręką, doszedł do wniosku, że niektóre kompy mają cięższe życie niż inne, za co pewnie pójdą do kompowego nieba, gdzie nie uświadczysz ani jednego sikającego kota.

Nie wiem, kiedy nadgonię zaległości w zaprzyjaźnionych wątkach... :roll:

Tymczasem życie toczy się nieustannie. Czy mam dostęp do kompa, czy nie.
Mieliśmy przegląd „oczny” w dość dużej grupie: Soser, Kastor, Franek i maluchy. Każdy dostał po dwa rodzaje kropli, ale inny zestaw, więc zabawy mam trochę. Soser bardzo cierpiał ostatnio. Okulistka wycisnęła mu brodawkę. Robimy to regularnie i wszystko jest w porządku. Tym razem wyraźnie bardzo go bolało. Ocierał lewą stronę pyszczka o meble, dywan, ściany, mnie. Oko zrobiło się bardzo przekrwione i obrzęknięte. Prawie nie było widać bielma. Okazało się, że to nie zabieg tak mu dokuczył, tylko zwichnięta soczewka zaczęła się przemieszczać. Już jest w miarę dobrze, oko znów całe zasłonięte bielmem i przestało boleć.

Maluchy rosną i są coraz ładniejsze. Florek waży 1680g, Matylda 1460g. Mają już po 11 tygodni. Jednak Florek wciąż nie chce być zdrowym kotkiem. Robiliśmy echo serca, bo bardzo szybko się męczy. Są zmiany, ale wtórne do kłopotów z oddychaniem i powinny się wycofać, jak mały się ogarnie i wyrośnie.
Matyldy oczko wcale się nie poprawia. Nie wywinie się od skalpela. okulistka zaleciła wyczekać z nią do piątego miesiąca i będziemy podszywać powieczkę. W tej chwili prawie całe oko jest zasłonięte trzecią powieką, a ta właściwa wywija się do środka i drażni rogówkę.
Florek już tak nie rzęzi, jednak rtg nie wykazuje jakiejś zasadniczej poprawy. Puściłam obydwoje w gabinecie, żeby poobserwować. Biegali jak szaleni, jednak po krótkim czasie Florek, nie przestając brykać i gonić się z siostrą zaczął ziać otwartą buzią.
Jednak obydwoje byli w na tyle dobrej formie, że udało nam się pierwszy raz zaszczepić. Zrobiliśmy również testy na białaczkę. Są ujemne.

Kastorek chudnie regularnie. Każda wizyta kontrolna, to mniejsze cyferki na wadze. Od momentu, kiedy stary kot zaczyna tracić regularnie na wadze do momentu, kiedy... mijają mniej więcej dwa lata. Zaczął rok temu... Ale mam nadzieję, że głupia miss wykidajło nie umie liczyć i mamy jeszcze baaardzo dużo czasu... No... jeszcze trochę więcej...
Tymczasem pasę go po cichaczu w ciągu dnia razem z wciąż chudnącą Kocidą i wiecznie wypłoszoną Antosią. Weźmiemy los podstępem ;)
Płacze mu oczko. Kropelkujemy dwoma rodzajami kropli. Nie lubimy tego. Bardzo.

Kocida nie czuje się dobrze. Widać to. Wydaje się coraz drobniejsza. Czasem siedzi z zamkniętymi oczami i trwa. Ale apetyt ma wciąż jeszcze bardzo dobry. Jest moją malutką broszeczką. Nie odstępuje mnie na krok.

Frankowi też trochę popsuły się oczy. Tak długo leczone, znowu są zaczerwienione. Przed podaniem kropli broni się, jak diabeł przed wodą święconą. Poza tym jest przecudnym, pełnym godności i dystynkcji kotem. Delikatnym i czułym. Przychodzi na kolana, albo do łóżka, przytula się delikatnie, mrużąc przecudne zielone oczy i mruczy, mruczy, mruczy cichutko. Bawi się delikatnie moimi rękami łapkami bez pazurków. Patrzę na niego - przy Ludwiczku był małym szałaputem... Jaki Ludwiczek byłby teraz, gdyby był? Najwyraźniej takie anioły nie mogą istnieć na ziemi...

Barbarka, grubiutka Barbarka... Mój Brzydki Bury Kot. Słodka, kochana kruszynka. Zawsze zadowolona. Zawsze uśmiechnięta. Zawsze mrucząca...
Miała robiony kontrolny rtg. Nie ma pogorszenia. Przyzwyczaiła się do inhalacji i teraz jest to dla nas dodatkowa chwila pieszczot. Jednak nie ma mowy, żeby zechciała korzystać z tego niemowlęcego. Oddałam go komuś potrzebującemu, a my korzystamy z kociego, pożyczonego z lecznicy.

Wiewiórka ma kryształy w pęcherzu. Kilka całkiem sporych sztuk. I stan zapalny.

W zeszłym tygodniu poszłam zaszczepić Sosera. Nie do naszej lecznicy, bo żal mi go było targać trzema autobusami z tak w sumie błahego powodu, tylko do tej blisko domu. Weszliśmy do lecznicy, drzwi do gabinetu otworzyły się. Soser wszedł dziarsko, krokiem defiladowym, uśmiechnięty od ucha do ucha, radośnie merdając ogonem. Okrążył wetkę kilka razy i przywitał się ślicznie. A ona: chce się pani jeszcze szczepić takiego schorowanego psa?
Dysonans między jej słowami, a zachowaniem Sosera sprawił mi tak niewymowną przykrość, że poczułam łzy w gardle. Jak ona mogła?! Jak mogła tak powiedzieć?!
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Caseyriple, Google [Bot], Majestic-12 [Bot], puszatek i 40 gości