
Dobrze, że chociaż trochę suchy Intestinal podjada. Ale mało...
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Słupek pisze:No więc wiem, że RC Instinctive nie może być. Galaretkę zlizał, kilka kawałków mięska zjadł. I je zwrócił.![]()
Dobrze, że chociaż trochę suchy Intestinal podjada. Ale mało...
Słupek pisze:Będę. Bo uzgodniłam z doktorami skrzydełka z kurczaka ugotowane w malusieńkiej ilości wody, bez skóry. Dla obu trzustkowców, tzn. Sobotka i Tygryska. Więc jak mięsny u mnie otworzą (mały osiedlowy z codziennie świeżą dostawą, a jest obok apteki, do której po leki dla siebie muszę iść), to idę po skrzydełka i w kociego kucharza się będę zmieniać. Żeby łagodne i mokre miały - może się skuszą.
Sobotek odwzajemnia moją sympatię do niego. Miauczy, jak słyszy mój głos i za długo do niego nie wchodzę. Taki kotuś kochany ...
No i czekamy na suchego Renala, którego cioteczka Monikaa obiecała przysłać na spróbowanie, czy podejdzie.
Słupek pisze:Cień nadziei jest, bo Sobotek uwaga! z apetytem jadł skrzydełko.
Zjadł tak mniej więcej 2/3 i teraz czekamy na reakcję brzuszka.
Po nocy wymiotów nie było, ale kupka znowu połowicznie brzydka.
Mam nadzieję, że kurczak się przyjmie dobrze, chociaż to zbyt wysokobiałkowe jedzenie na co dzień, no i w jego przypadku wcale nie najlepsze. Ale doktor powiedział (ucieszony, że kotek ma apetyt), że drugą porcję - tę na jutro może z saszetką i zobaczymy, czy apetyt nie sklęśnie. No i wie, że dla mnie nie ma problemu - mogę kotusiowi gotować kurczaczka z galaretką, obierać ze skóry, żeby dla trzustki odtłuścić i ściągać tłuszcz z rosołku, który się w galaretkę w czasie stygnięcia zmienia, wybierać kości, a chrząstki kroić, żeby chorego pyszczka nie podrażniać. W kwestii kucharzenia dla Sobotka będziemy w kontakcie.
Dziś też się cieszył na mnie.
Słupek pisze:Nie poleżę sobie dzisiaj...![]()
Monikaa przysłała RC Renala dla Sobotka, bo nasi weci akurat nie mają. Wiedziałam z wątku o Pestce, że ma i poprosiłam, żeby troszkę dla Sobotka wsypała do woreczka na spróbowanie i podesłała do mnie. Przed chwilą paczkowiec przyniósł przesyłkę. Dobre pół kilo Renala, jak nie więcej, i jeszcze dwie inne suche na spróbowanie.
Moniko - bardzo, bardzo dziękujemy w imieniu Sobotka.![]()
Się ubieram... dla kocia. I przy okazji dowiem się, jak po kurczaczku.
Słupek pisze:CatAngel - bardzo dziękujemy za propozycję. Dzisiaj się dowiem, czy Sobotek się zaprzyjaźnił z suchym od Monikaa i dam znać. Weci mieli wczoraj wieczorem pokombinować z mieszanką przysłanych suchych (bo Monikaa podesłała również trochę Renala Josery) z RC Gastro Intestinal, bo z tym musi jednak zostać ze względu na wątrobę i trzustkę.
Wczorajszy kurczak został wyjedzony w całości (ufff ... radość w lecznicy zapanowała, bo nie dość, ze z apetytem, to nie zwrócił). Jak po południu z panią doktor rozmawiałam i podtrzymałam moją propozycję gotowania Sobotkowi kurczaczka na hasło lekarzy, to pani doktor stwierdziła: "No przecież ja też mu mogę ugotować." Fajna jest, nie? Ale jednak doszłyśmy do wspólnego wniosku, że kucharzeniem i dostarczaniem jedzonka (w tym suchego od Was) to ja się zajmę, a lekarze stroną medyczną.
Jako że mój Tygrysek znowu w nocy rzygnął, brzydka kupka się utrzymuje, a skrzydełkiem wzgardził absolutnie, to dziś w lecznicy też będę (nie wiem, o jakiej porze). Więc informację Wam świeże przekażę. Mam nadzieję, że nie gorsze.
Słupek pisze:Wczorajszy kurczak został wyjedzony w całości (ufff ... radość w lecznicy zapanowała, bo nie dość, ze z apetytem, to nie zwrócił). Jak po południu z panią doktor rozmawiałam i podtrzymałam moją propozycję gotowania Sobotkowi kurczaczka na hasło lekarzy, to pani doktor stwierdziła: "No przecież ja też mu mogę ugotować." Fajna jest, nie? .
Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, niafallaniaf, puszatek, quantumix i 86 gości