» Nie lis 25, 2012 13:29
Re: 8 kociąt z lasu ok. Pisza RATUNKU, HOP HOP
Wszelkiego "życia" w kudełkach to my się pozbyliśmy już w godzinę po znalezieniu (fiprex między łopatki). Chodziło mi o to jak rozczesać posklejane futerko. Trochę wycięłam nożyczkami, reszta jest do wyczesania bo futerko dłuższe i różne rzeczy w nim są. Zaczęłam po kawałku i tak jak ludzkie długie włosy gdy są splątane od końca włosa do skóry rozczesywać, ale pod skórą same kości i o to mi chodziło. Jak rozgarnąć futerko to można przez przeźroczystą skórkę anatomii ze ścięgnami i żyłkami się uczyć. Bo kości sterczą to widać i przez futro. Nazwałam kocurka Figaro bo nasza wetka zakochała się w nim i wszystkie praktykantki też. Kociowi jeszcze leci trochę błotka z noska ale z oczek już nic nie wycieka, jest jeszcze łagodny stan zapalny do doleczenia myślę przez tydzień. Figaro jje ale już nie tak dużo jak na początku, trochę kaprysi, suchego nie, jogurtu nie, kurczaka z warzywkami nie, no może troszkę. Najchętniej wcina parzone mięcho i puchę. Byle jaką ale puchę. Twarogu nie, no może troszkę. We wtorek robimy testy. Oby były dobre.
