WZ- Mela i Fela są teraz Warszawianki!

Mamrot pisze:
issey32 pisze:Zjawka, dobrze piszesz
Cza się brać za te koty, bo czasu szkoda.
Pinokio_, typuj te, którym można podać szczepionkę, bo Zjawka deklarowała ogłoszenia i trzeba jakieś pięknoty od Ciebie lansować do adopcji.

nie ma co typować. przy tym co się dzije u Pinokio trzeba zachowac ostrozność. Randa napisałam smsa żemaniek przypuszczalniema bialaczkę...
w tej sytuacji niestety raczej trzeba przetestować ponownie wszuystkie...

Ale nie wszystkie były dodatnie i jak pisała Ewona, część jest na tyle ok, że można szczepić. Bez rozluźnienia tam kociostanu będziemy się kręcić w kółko i dokładać sobie pracy, a niestety żadna z nas nie może pomóc na miejscu. Poza tym, zanim znajdzie się odpowiedni dom, czasu trochę upłynie, a wtedy można wzmacniać kocią odporność. To są dorosłe koty do adopcji, szału nie będzie, nie oszukujmy się.

issey32 pisze:Cyt. z wydarzenia na FB:
"Elżbieta Marszałek-Wilk Na adres Fundacji KASTRO wpłynęła faktura na kwotę 241,- zł z adnotacją, że to za leczenie kota z Wólki Zaleskiej. Niestety faktury tej nie możemy zrealizować, gdyż po pierwsze, widnieje na niej adnotacja, że już została zapłacona, a po drugie, nr konta załączono na dodatkowym kawałeczku papieru, nie podano na fakturze - nie można honorować takiej faktury.
Ponadto, ponieważ nikt nie kontaktował się z nami, nie mamy pewności czy to na pewno faktura za kota należącego do Państwa z Wólki Zaleskiej.
Z kim możemy się kontaktować w sprawie tej faktury ?"

Czy ktoś może to wyjaśnić z KASTOREM?

Dziewczyny sprawa nadal nie jest wyjaśniona

Czy jest ktoś w mocy, aby to zrobić, bo wygląda to lekko niepoważnie z naszej strony :roll:

issey32 pisze:
issey32 pisze:Cyt. z wydarzenia na FB:
"Elżbieta Marszałek-Wilk Na adres Fundacji KASTRO wpłynęła faktura na kwotę 241,- zł z adnotacją, że to za leczenie kota z Wólki Zaleskiej. Niestety faktury tej nie możemy zrealizować, gdyż po pierwsze, widnieje na niej adnotacja, że już została zapłacona, a po drugie, nr konta załączono na dodatkowym kawałeczku papieru, nie podano na fakturze - nie można honorować takiej faktury.
Ponadto, ponieważ nikt nie kontaktował się z nami, nie mamy pewności czy to na pewno faktura za kota należącego do Państwa z Wólki Zaleskiej.
Z kim możemy się kontaktować w sprawie tej faktury ?"

Czy ktoś może to wyjaśnić z KASTOREM?

Dziewczyny sprawa nadal nie jest wyjaśniona Czy jest ktoś w mocy, aby to zrobić, bo wygląda to lekko niepoważnie z naszej strony

sorry ale ja nie mam o tym pojecia. Randa płaciła za leczeniem szarej w wawie...

ja tez nie

więc nie mogę tego wyjaśnić, bo nie wiem o co chodzi
czy ktoś wie?

Mamrot -dzięki za namowę do rezygnacji z TOTW
nie kupuję jej od tamtego czasu (co mi radziłaś zmianę) i teraz doczytałam a innym wątku że część TOTW jest prawdopodobnie skażona salmonellą :roll:

koty z Wólki mają być jeszcze raz testowane?i

Napisałam prw. do Randy w sprawie Kastora.

Patmol, parę dni temu pisałyśmy jak rozwiązać problem. Ponowne testowanie+szczepionki+diagnostyka najbardziej potrzebujących, to wydatek ok 1800zł. Rozważana była wobec tego wersja, aby nie testować ujemnych (małe ryzyko błedu, jak powiedziała Ewona), a skupić się na szczepieniach i wyleczeniu tych, które chorują. Kotów jest dużo, potrzeb też, brakuje kasy. Na dziś, bez ponoszenia kosztów, można zaszczepić ujemne, którym nic nie dolega (jest 9 szczepionek od Ani Rylskiej), założyć im książeczki i ogłaszać, ogłaszać, ogłaszać. U Pinokio_ konieczne jest rozluźnienie na metrażu, bo bez tego jedne będą zdrowieć, a drugie chorować od nowa. Ale jaką opcję przyjmujemy, to nie mnie decydować.

trudna decyzja

a jakby domów tymczasowych szukać dla nich? tak jak dla kotów z Wólki?
wybrać np. 4 najładniejsze (najbardziej adopcyjne) i ujemne -i jeszcze raz przetestować -i -zaszczepić iszukać przede wszystkim dla nich DT i DS
zrobić im ogłoszenia (dużo) może oddzielne watki na kociarki, FB itd
i jak by się udało je wydać -to wybrać następne cztery

Patmol, teraz wszystkie DT zakocone po kokardy, sezon kociakowy w pełni, a DT nie przybywa w proporcjonalnym tempie, co kociaków. Tak, jak już gdzies napisałam. My możemy konkurować w ogłoszeniach z kociakami, pełnym przeglądem kotów, dobrym tekstem i ładnymi zdjeciami. To nie są małe kociaki, tylko dorosłe, niechodliwe, które trudno wyadoptować. Jestem za wskazaniem ujemnych, w dobrym zdrowiu, z pełnym przeglądem do ogłoszeń.

Pomysł z DT,choć byłaby to dla tych kotów szansa na doprowadzenie doładu, jest mało realny choćby dlatego, że nie będzie u ludzi takiej motywacji -mobilizacjijak na wstępie akcji z wólkowcami - co innego choroba i wizja opuszczonego siedliska i koty w poniewierce, a co innego koty pod opieką, tylko, że problemy się piętrzą

Jestem za skupieniem się na wspieraniu pinokio_ w leczeniu/ poprawianiu kondycji, w sumie to co wyżej issey napisała....
testy - szczepionki. Może jakoś pinokio_ wytypuje te zdrowe ( choć na watku na moje zawołanie o wskazanie kota nadającego się do ogłaszania napisała, że już wszystkie kichają....)
A na tym wątku skupmy się moze na wólkowcach... jak się mają, czy kichają, czy cos potrzeba... i je zaszczepmy je

Myszka:
45 http://e-zwierzak.pl/pl/ogloszenie/3832 ... arosci___/
46 http://gablota.com/mazowieckie/warszawa ... rosci.html
47 http://www.gieldabai.pl/?s=dodajOglosze ... 46&opc=126
48 http://gieldaogloszen.com.pl/index.php/ ... aroci.html
49 http://www.gieldaogloszen.pl/ogloszenie.php?oid=51707
50 http://hodowcy.com.pl/kot/ogloszenia/za ... 17219.html
51 http://zwierzeta.i-bazar.pl/koty/225708 ... -szarosci/
52 http://www.karusek.com.pl/ogloszenia.ph ... a_dziekuje
53 http://www.koty.org.pl/ogloszenia/13681 ... sci....htm

OK. no bez wtrętów o kotach Pinokio sie tu nie odbędzie ale to Wólkowców wątek. OK
ta trójka MUSI byc ponownie przetestowana, zanim zdecyduje się je szczepic na cokolwiek to MUS zrobic ponowne testy... nie wiemy też w jakkiej są teraz kondycji, pomimo poowrotu na stare śmieci przy każdej zmianie miejsca odpornośc trochu spada, nie wiemy jak jest zaopatrzeniem,może trzeba Państwa wspomóc w karmie... Ta trójeczka powinna byc nadal ogłaszana, domy będą im potrzebne prędzej czy później. Już jest mowa o wyjeżdziePaństwa do Wawy w czerwcu - na badania. Irenka nie weźmie ich do siebie! nie ma mowy...Myszka udowodniła, że nawet po dłuższym pobycie w nowym miejscu - po niekontrolowanym wyjsciu na zewnątrz jest trudna do namierzenia, boczy się boi. chodzi mi o to że jednak domy niewychpodzące...

Powinniśmy też poczekać na zdanie Randy i Ewony, bo tak jakby, to one są najbliżej...

Mamrot pisze:Irenka nie weźmie ich do siebie! nie ma mowy

to znowu zależy od tego jaki to będzie długi wyjazd

Niestety DT żadnemu kociakowi nie podaruję

. Jak już mogę na FB wydarzenie zrobić, ale one już chyba mają, prawda? Ogłoszenia też widzę porobione.

issey32 pisze:
issey32 pisze:Cyt. z wydarzenia na FB:
"Elżbieta Marszałek-Wilk Na adres Fundacji KASTRO wpłynęła faktura na kwotę 241,- zł z adnotacją, że to za leczenie kota z Wólki Zaleskiej. Niestety faktury tej nie możemy zrealizować, gdyż po pierwsze, widnieje na niej adnotacja, że już została zapłacona, a po drugie, nr konta załączono na dodatkowym kawałeczku papieru, nie podano na fakturze - nie można honorować takiej faktury.
Ponadto, ponieważ nikt nie kontaktował się z nami, nie mamy pewności czy to na pewno faktura za kota należącego do Państwa z Wólki Zaleskiej.
Z kim możemy się kontaktować w sprawie tej faktury ?"

Czy ktoś może to wyjaśnić z KASTOREM?

Dziewczyny sprawa nadal nie jest wyjaśniona Czy jest ktoś w mocy, aby to zrobić, bo wygląda to lekko niepoważnie z naszej strony

Faktura na pewno jest za leczenie Szarej, to są pieniądze, które założyła naussica i się nie upominała, zwrot jest jak nabardziej aktualny, zadzwonię jutro do Kastora.

Dziewczyny, trochę się wkurzylam, bo jest mielenie, szczepić nie szczepić, powtórne testy, nie można kotom zaszkodzić, i ... nie jest robione nic oprócz jałowej dyskusji. Tak w patowej sytuacji zostaje i Pinokio, i nieogłaszane koty i szkodzi się im wszystkim. A czas upływa.
Ponieważ jest to wątek o kotach z Wólki informuję, że wszystkie 3 były w świetnej formie, a zresztą pisałam o tym. I proszę pamiętać, że Państwo wyjeżdzaja do W-wy za dwa tygodnie, nie wiadomo na jak długo, i jak znam życie, to jeśli na dłużej to koty wrócą do Pinokio, a jeśli nie, to czy nie jest większym stresem, jeśli zostaną same. To nie są dzikie koty, którym wystarczy dać jeść. One są wyjatkowo proludzkie.
I jeszcze jedno, TO JEST 15 KOTÓW NA 9 METRACH, i kilka w kuchni. I jak mogą być zdrowe ?
Dajcie im szanse na adopcję logicznym działaniem.

WZ- Mela i Fela są teraz Warszawianki!

Kto przegląda forum