puszatek pisze:Hakita pisze:Echhh, ja już nie będę pisać o sobie, tyle że gdybym tylko mogła wziąć, to coś bym wyskrobała na kotka, ale nie mogę na razie...![]()
![]()
Aniujeśli tylko byś wyraziła chęć, że chcesz go zabrać, że to ten jeden, jedyny...
to mogę go przetrzymać...wykastrować i zaszczepić ale muszę mieć tę pewność, że go kiedyś zabierzesznie robię mu żadnej reklamy, kot jest naprawdę przemiły
pysio mu się nie zamyka od gadania, Ty na pewno byś wiedziała co mówi..........
wystarczy jedno Twoje słowo, Aniu...........................może czekać i rok
Basiu kochana, aż mnie za serce ścisnęło, kiedy to przeczytałam...
Dziękuję za te ciepłe słowa...

Tyle, że cóż ja mogę obiecywać, kiedy ja teraz nic nie wiem...

Wierzę, że Warkotek jest cudowny i pewnie bym się zakochała w tym jego gadaniu na amen

Ech, no chyba, że to kiedyś to może być też kiedyś, no nie wiadomo kiedy

A jak on się teraz miewa?
Wszystko już dobrze z jego zdrówkiem?
Basiu, a mi jakoś zniknął Wasz wątek Puszatkowy i muszę Was odszukać...