TYMCZASY u JOPOP VI - nowy tymczasik, s. 92

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 27, 2012 12:34 Re: TYMCZASY u JOPOP VI

Bemka piękna!
no i Ari się wreszcie imienia doczekała :mrgreen: !

Kari przyjeżdża o 14.

klauduska

 
Posty: 3600
Od: Nie lut 27, 2011 19:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 27, 2012 12:37 Re: TYMCZASY u JOPOP VI

*anika* pisze:a czemu ona tak dziwnie obstrzyżona? :twisted:

Poszukiwano Psa Właściwego :lol:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt sty 27, 2012 12:47 Re: TYMCZASY u JOPOP VI

Mam prośbę o ogłoszenia dla Wściekłej i Felvika. Obu nie jest u mnie dobrze, a to przypadki specjalnej troski ewidentnie...

Wściekła
Obrazek Obrazek Obrazek

Wcale nie jest wściekła, jest tylko kotką skrzywdzoną przez nieodpowiedzialnych opiekunów. Nie znamy dokładnie jej historii - prawdopodobnie wzięto ją jako prześliczną maskotkę i traktowano jak pluszaka. Nie zwracając uwagi na sygnały, że coś jest nie tak. Kotka - jedyne zwierzę w domu, niewysterylizowana, przyzwyczajona do spełniania każdego kaprysu, zaczęła dominować. Katastrofa nastąpiła po dwutygodniowym wyjeździe opiekunów - zamiast ucieszyć się z ich powrotu kotka postanowiła ukarać właścicieli za ten okres samotności... Nastąpił atak...

Dalsze losy Wściekłej to interwencja Straży Miejskiej, lecznica i obserwacja pod kątem wścieklizny. Potem trafiła do nas, do Fundacji. Kotka została wysterylizowana, zrobiliśmy jej podstawowe badania. Widać, że problemy leżą w psychice, bo fizycznie jest to okaz zdrowia.

Wściekła jest przepiękną, dumną kocicą, która z trudem godzi się na odebranie jej dominującej pozycji. Źle reaguje na inne koty - za samo przejście w jej pobliżu łatwo oberwać łapą. Szuka sobie odosobnionych miejsc - najczęściej okupuje łóżko (nie pozwalając na nie wejść innym kotom) lub szafki kuchenne.

Sytuacja zmienia się, gdy zostaniemy same w pomieszczeniu. Wściekła ewidentnie szuka kontaktu z człowiekiem. Przychodzi natychmiast, siada tuż przy mnie i z zaciekawieniem obserwuje co robię. Czasem otrze się o mnie, często mruczy. Lubi głaskanie - ale trzeba być czujnym i odsunąć rękę NATYCHMIAST po pierwszym ostrzeżeniu. Już wiem, że nie przepada za dotykaniem grzbietu, najbezpieczniejszą strefą jest głowa.

Dopóki kot jest spokojny - można go w zasadzie w dowolny sposób podnieść, trzymać na rękach (oczywiście do pierwszego ostrzeżenia). Ale Wściekła łatwo wpada w furię, najczęściej z powodu innych zwierząt. Wówczas NIE należy jej łapać, bo przenosi agresję na każdego kto znajdzie się w pobliżu.

Wściekła jest wysterylizowana, odrobaczona, zaszczepiona. Korzysta z kuwety, chętnie je zarówno suche, jak i mokre jedzenie.

Wściekła szuka domu. Domu, w którym będzie szanowana, domu, w którym znajdzie się czas na zbudowanie dobrych relacji. Domu spokojnego, ciepłego.

Kontakt: Joanna, jokot@jokot.pl

Felvik
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Felvik to czar, urok, elegancja i słodycz, zamknięte w lśniąco-czarnym futrze przecudnego kota. Absolutny pieszczoch, łagodny, pozwalający na wszelkie zabiegi nawet przy bolącej łapie. Najprawdopodobniej kiedyś miał dom - trudno uwierzyć, by kot urodzony na wolności był AŻ TAK miły. Poza tym - znam stado, z którym żył ostatnie pół roku, nie pochodzi z niego. Felvik miał niestety podwójnego pecha.

Po pierwsze - spotkał się chyba z agresywnym psem. Tak się przynajmniej zdaje po obrażeniach - ma uszkodzone dwa stawy, wygląda to na efekt silnego szarpnięcia. Niestety trafił do nas przynajmniej miesiąc po urazie, gdy pewne zmiany były już trudne do naprawienia. Ale stan łapy się wyraźnie poprawia - schodzi obrzęk, kot już na niej w miarę swobodnie staje. Nie jest wykluczone, że łapka będzie już na zawsze trochę osłabiona, ale możliwe jest też, że będzie w pełni sprawna. Nie to jest jego największym problemem...

Problemem jest drugi pech: stado, do którego trafił Felvik to nosiciele wirusa kociej białaczki. Wirus ten jest groźny tylko dla kotów, nie przenosi się na człowieka ani inne zwierzęta. Może nie dawać żadnych objawów - często dożywotnio kot jest tylko jego nosicielem. Ale może się też uaktywnić, uszkadzając układ odpornościowy. Kot łatwiej wówczas choruje, trudniej się leczy. Biorąc takiego kota pod opiekę trzeba się więc liczyć z możliwością, że ta przyjaźń może się przedwcześnie skończyć. Ale może też trwać 20 lat...

Felvik jest wykastrowany, odrobaczony, zaszczepiony. Szuka domu jako pojedynczy kot, razem z innym nosicielem wirusa białaczki albo ewentualnie w domu z kotami regularnie szczepionymi przeciw białaczce. Sprawa jest pilna, gdyż obecnie jest on skazany na siedzenie w klatce...

Felvik prosi Cię o dom. Odpłaci za niego niekończącym się mruczeniem.

Kontakt: Joanna, jokot@jokot.pl
Ostatnio edytowano Pt sty 27, 2012 13:27 przez jopop, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 27, 2012 12:51 Re: TYMCZASY u JOPOP VI

*anika* pisze:a czemu ona tak dziwnie obstrzyżona? :twisted:



no cóż :twisted:

specjaliści klasy premium ją strzygli :twisted:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 27, 2012 12:53 Re: TYMCZASY u JOPOP VI

jopop pisze:
*anika* pisze:a czemu ona tak dziwnie obstrzyżona? :twisted:



no cóż :twisted:

specjaliści klasy premium ją strzygli :twisted:

Daj mi namiary. Mi już też grzywa w oczy wchodzi :mrgreen:
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6957
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Pt sty 27, 2012 12:56 Re: TYMCZASY u JOPOP VI

przychodź ;) zaproszę Taśkową i dam razem radę ;)




No tak. Napisałam ogłoszenie o Wściekłej. Poszłam do kuchni. A tam, na lodówce - Wściekła i Migotka zgodnie leżą obok siebie zwinięte w kłębki na jednym posłaniu... :roll:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 27, 2012 13:04 Re: TYMCZASY u JOPOP VI

Czyli czasem się dogaduje :mrgreen:

Póki co nikt nie oczekuje ode mnie jechania na drugi koniec Polski, więc mam nadzieję, że spokojnie spędzę weekend w domu. Więc FB zrobię jeszcze dziś, a większe ogłaszanie rzucę na poniedziałek, jest duży odzew :)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt sty 27, 2012 13:49 Re: TYMCZASY u JOPOP VI

Witam Wszystkich pierwszym postem na grupie :)

Kurde nie wiesz Asiu jaki jestem wkurzony, ze przez pewna osobe Bemik i Bemka nie poszli z nami.
Ale to chwilowe. Bedzie nowe mieszkanie to nawet nie bedzie dyskusji czy zwierzaki maja byc czy nie.

Pozdrowienia dla Wszystkich forumowiczow.

Artur

Artee

 
Posty: 34
Od: Pt sty 27, 2012 8:56

Post » Pt sty 27, 2012 13:57 Re: TYMCZASY u JOPOP VI

witaj ;)

no Bemik Was wyraźnie polubił ;)

ale spoko, jak już będzie TEN czas, to też będę mieć dla Was jakieś fajne futrzaki ;)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa


Post » Pt sty 27, 2012 14:12 Re: TYMCZASY u JOPOP VI

Bemik jest super adopcyjny.

Bemka na razie jest płochliwa. Jest absolutnie nieagresywna i nawet jak próbuje zwiać to nie próbuje drapać czy gryźć - ale przebywanie na kolanach ją dość mocno stresuje. Przydałby się jej DT z pustą łazienką i czasem na pooswajanie stwora.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 27, 2012 14:35 Re: TYMCZASY u JOPOP VI

jopop pisze:witaj ;)

no Bemik Was wyraźnie polubił ;)

ale spoko, jak już będzie TEN czas, to też będę mieć dla Was jakieś fajne futrzaki ;)


Ja Bemika tez polubilem...ale coz, teraz tylko czekam na TEN moment kiedy wszystko bedzie po mojej mysli czyli z korzyscia dla zwierzaczkow :lol:

Artee

 
Posty: 34
Od: Pt sty 27, 2012 8:56

Post » Pt sty 27, 2012 15:04 Re: TYMCZASY u JOPOP VI

Na tym wątku jest prośba o przeprowadzenie wizyty PA dla kotka z Kielc viewtopic.php?f=13&t=133537&start=15 - czy mogłybyście tam się odezwać albo kogoś doradzić :ok: To jeden z kotków z "moich" wydarzeń na FB :oops:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 27, 2012 15:10 Re: TYMCZASY u JOPOP VI

wrzuć to raczej na fundacyjny...

ja się do Rembertowa z moim glutem nie wybiorę...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 27, 2012 15:13 Re: TYMCZASY u JOPOP VI

Tylko który to wątek - pogubiłam się ? :oops:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Paula05 i 72 gości