Ruda rodzinka -już w Warszawie!-dziękuję!!

Kasiu, czy wiadomo coś na temat stosunku mamusi do psów i innych kotów? Moja koleżanka się zastanawia nad adopcją jej ale ma psa i kota

A cholera wie!-kocury wyjadają jej jedzenie z michy,więc na pewno toleruje,a co do psów-trudno powiedzieć

**Adopcje: 9 >>**

Kot żyjący na wolności inaczej się na niej zachowuje niż w domu. Każdy zwierz jak pies to zagrożenie dla jej małych.
W domu to co innego.Koty szybko łapią co i jak. Pies jest swój i ma michę dodatkową. Z kotem można sie dogadać a w najgorszym wypadku tolerować. Tutaj czas robi swoje. To kwestia dobrych chęci.

To prawda Asiu!
Ona jest taka łagodna,taka ufna!

**Adopcje: 9 >>**

kropkaXL pisze:To prawda Asiu!
Ona jest taka łagodna,taka ufna!

Takiego kota żal na wolności zostawiać.Dzieci jeszcze bardziej.
Pomoc szybko potrzebna :!:

Ech-bardzo!!!!!

Mam koleżankę chętną na rudą mamusię, ale niestety oferuje tylko domek wychodzący

W zasadzie to mam dwie chętne koleżanki i obie z domkami wychodzącymi plus pies i kot w każdym

**Adopcje: 9 >>**

To też jakieś wyjście. Tylko kotę należy wcześniej wyciąć i z m-c przetrzymać w chałupie do celowej.

Kasiu, na tym wątku: viewtopic.php?f=13&t=131932&start=90 wyczytałam , że od jutra u sheriny zwalnia się jakieś miejsce, to może by ją zapytać o ewentualne DT dla kiciów?

ASK@ pisze:To też jakieś wyjście. Tylko kotę należy wcześniej wyciąć i z m-c przetrzymać w chałupie do celowej.

Gdyby domek został zaakceptowany (po uzgodnieniu szczegółów i z braku chętnego domku niewychodzącego) to na pewno da się utrzymać kotkę przez miesiąc bez wychodzenia

Zapytałam sherinę-poczekam na odpowiedź-dzieki Beatko!
Gdy nie znalazłby sie dom niewychodzący,to dobry domek wychodzący,ale bezpieczny też na wagę złota!