anulka111 pisze:Smrodek tez moze byc po bialku w karmie-jesli nie trawi do koncA A nagle przeszedl na lepsze jedzonkojoshua_ada pisze:Nie wiem o co chodzi, ale Kazio znów jakby trochę się dziczy.Nie podchodzi do nas, czasem ucieka. Tylko wtedy gdy usiądziemy na ziemi i jesteśmy stacjonarni, podchodzi i daje się głaskać. Wychodzi na to, że teraz najważniejszą sprawą będzie zrobienie z Kazia miziaka.
Wydaje mi się, że w nim cały czas jest duży strach. Tak sobie myślę, że on w tej swojej kociej główce jeszcze nie wie czego i kiedy może się spodziewać.
Feliway cały czas włączony. Nie poddajemy się, miziamy i próbujemy też przez zabawę pokazać mu, że nic nie grozi.
Dziś było odrobaczenie II (to też może mieć wpływ na chwilowy brak zaufania).
Sadzi strasznie śmierdzące bąki. Chyba na wszelki wypadek spróbuję złapać kał do badania.Moj Gucio zwany aromatycznym czasem nie od konca trawil jako mlodziak bialko
Kurczaki, a może to tak? Jakiś czas po tym jak przyszedł do nas na DT kupiliśmy karmę sensitive (najpierw była purina, teraz mamy jeszcze sanabelle i happy cata - też dla wrażliwych). Po tych śmieciach, które jadał kiedyś, może mu się jeszcze organizm przestawia? Złapać kupala nie zaszkodzi. Choć nie będzie łatwo, bo on czujny i jak tylko podejdziemy do kuwety łapać, to on znów może się wystraszyć.
Fajny ten Kaziulek. Cały czas robi fajne minki. Żeby się tylko jeszcze zmiział, to będzie cud malina.
