Obudzila sie wlasnie i mnie wola. Myslalem ze chce windy, wiec podtykalem ja pod wszystkie "wiezowce", ale nie, chciala po prostu sobie posiedziec u mnie na rekach

. Nie mizialem jej wczoraj prawie wcale, przedwczoraj tym bardziej nie, wiec sie stesknila do pieszczot. Ona lubi jak ja nosze na rekach, moge sobie stac albo chodzic po mieszkaniu, ale siedziec mi nie wolno. Wtedy z rak schodzi i skrzeczy

.
Pochodzilem wiec z nia, pomizialem, a Kubus tez zaraz sie obudzil i patrzyl na nas zazdrosnie jak zwykle. No to wreszcie Plame postawilem i wzialem jego. A on nie chce

. Taki z niego pies ogrodnika

.
Zrekompensowalem wiec mu nasz plamkowy "spacer" szczotkowaniem, ktore barrrrrdzo lubi. A najbardziej lubi jak juz sie skonczy. Pilnuje mnie wtedy uwaznie zebym przypadkiem nie wyrzucil gdzies jego klakow ze szczotki. Bo ja mam obowiazek te klaki zwinac w kulke i mu dac do zabawy. Te calkowicie ekologiczne kulki lubi bardziej od tych kupnych. Kupne w ogole lubi najmniej. Uprzedzam wasze watpliwosci - Kubus tych kulek nie polyka, choc moglby, to przeciez jego wlosy. Fajnego mam kota, ekologicznego
