Raczej nie będą mogły zostać wszystkie, więc od nas zależy, które zostaną. Pisałam wcześniej - kocurki raczej nie, bo one się tłuką, hałasują i chyba lepiej koteczki, ale to się okaże.
Stan "inwentarza" to dwa maluszki już gotowe do odłączenia od mam i 6 kocic, wszystkie do sterylizacji, ale ciągle nie wiadomo, gdzie pozostałe mają dzieci

Dwie najładniejsze grafitowe kocice są najbardziej nieufne, dwie czarno-białe i czarna nawet są trochę oswojone. Ale wszystkie są młode i ładnie wyglądają, może ktoś się zlituje

Plan działania na dziś:
1. w pierwszej kolejności zabrać dwa maluszki już zlokalizowane i ich mamy na sterylki
2. kontakt z profesorem (jeszcze się nie udało)
3. ogłoszenia dla wszystkich dorosłych i maluchów
4. tropienie pozostałych maluchów, co jest b. trudne na tym terenie.
Sterylkami się zajmiemy z Kotami, ale:
pilnie potrzebny dom tymczasowy dla maluchów,
wrocławskie koty i my zapchane po pachy!
potrzebny jest transport w godzinach dziennych
Czy ktoś chętny do zrobienia ogłoszeń w necie, służę treścią i fotkami!
I szukamy odpowiedzialnych domów wychodzących dla dorosłych, myślę, że jeśli któreś pójdą jako pierwsze do domów (szczęśliwie

Oto towarzystwo:

piękna dymniaczka

druga nieco jaśniejsza

stadko razem

mama z dzieckiem

maluszek

drugi maluszek, siedzi w niedostępnym pomieszczeniu


czarno-biała miziaczka, niestety nie chce pokazać, gdzie ma dzieci

czarnulka, która chyba straciła dzieci, bo biega i rozpaczliwie nawołuje, a tu nic nie widać...
Jest jeszcze kotka biało-szara, która urodziła tydzień temu, ale chyba poza terenem.
Chętni do pomocy zgłoś się

