OSIEROCONE Maluszki PILNIE szukają DT/DS-SZCZECIN/OKOLICE

[wiora]

troszkę mi zostało, tylko są rózne dawki

Niestety tylko tyle wiem tzn nazwe leku znam ale dawki juz nie , a Izka ,znając zycie, bedzie na forum dopiero w nocy

[inga.mm]

no to zaczekam, bo i tak nie wyśle teraz

[iza71koty]

troszkę mi zostało, tylko są rózne dawki

tak rzeczywiście na wątku głównym pisałam o Synergalu.To świetny lek jeśli chodzi o urazy, spuchnięcia czy poważniejsze sprawy.Zapobiegawczo można podać na ostrzejsze wirusówki. Potrzebowałam go dla Ogonka. Z braku laku, dałam mu Unidox juz dwa dni i widzę poprawę.Jeszcze z 4 dni i powinno być całkiem dobrze.

Myśle ale jakoś kojarzę ze Synergal jest tylko po 250mg tabletka. Chyba że chodzi Ci o Synulox? Ten ma dwie różne dawki. Mniejsza i większa.

[iza71koty]

Wypiłam cieplą herbatę bo dopiero weszłam.Nie zrobie dziś kuwetek, bo jestem zmęczona i kości mnie bolą. Niepotrzebnie rozpędziłam sie na działce, bo odrobinę lepiej sie poczułam i umyłam pół podłogi w kuchni. No i teraz mam za swoje.Miałam tam taki duży kosz wiklinowy. Nie korzystały z niego koty, ale go wystawiłam na dwór, aby nabrał oddechu.Jutro wstawię go kociaczkom i czymś wyścielę. Wrzucę troche zabawek, to będą się tam bawiły i nie rozrzucą po zakamarkach.
dzisiaj dałam im wiklinowa budkę, która stała dwa dni na dworzu.Wystawiłam ja specjalnie do odświeżenia. Kiedyś spał w niej Timorek. Dzisiaj ją wyścieliłam dwoma cieplutkimi polarkami i kociakom bardzo się spodobała.

Musze zaraz wziąść lek i sie położyć.Za chwilke jeszcze tylko krótka informacja.

[iza71koty]

Postanowiłam przeczekać wekeend. Sama nie najlepiej się czuje.On będzie decydujacy co dalej.Mam wrażenie ze choroba się zatrzymała, a wręcz się cofa. Z oczkami dużo lepiej, ale nie widze tego jak przyjadę, bo zwykle są zaklejone. Dopiero kiedy przemyję i zakroplę ,widzę ze robią sie coraz bardziej czyste a trzecia powieka i opuchlizna schodzi.Teraz u tej najmniejszej jest spora dziurka w błonce i swobodnie zakraplam drugie oczko też.Dzisiaj dokładnie umyłam wszystkie kociaczki.Trzem podałam Immunodol i krople. Przez moment sie zastanowiłam czy nie podać Immunodolu tym dwóm zdrowym, ale stwierdzilam ze nie.Nie będę ich sztucznie napędzać, skoro są w dobrej formie. Nie wiadomo co z tego by jeszcze wyszło. Im też nie zakraplam oczek wcale i jest dobrze.W każdym razie na dzisiaj.Kotki były dzisiaj w bardzo dobrym humorze i dużo sie bawiły. Niestety sa malutkie, niziutkie i podczas siusiania często ciagna po siusiach brzuszkiem. Zatem muszę też dokladnie myć wszystkim brzuszki, pupki ogonki i bródki. Czasem i szyjki i łapki. Wchodza strasznie do miseczki z jedzeniem. Nie jestem w stanie nad tym zapanować.Wchodza, jedza, nawet warczą na siebie.Mam wrażenie że jest lepiej. Kotki które kichały kichnęły dzisiaj zaledwie dwa razy.O dziwo wszystkie sa wypasione i grubiutkie i mam wrażenie że sporo urosły.To dziwne ale widzę je poprzedniego dnia. Przyjeżdżam następnego i wydaja mi sie jakieś duże.Może to kwestia jedzenia albo tego mleka w proszku.

[inga.mm]

troszkę mi zostało, tylko są rózne dawki

tak rzeczywiście na wątku głównym pisałam o Synergalu.To świetny lek jeśli chodzi o urazy, spuchnięcia czy poważniejsze sprawy.Zapobiegawczo można podać na ostrzejsze wirusówki. Potrzebowałam go dla Ogonka. Z braku laku, dałam mu Unidox juz dwa dni i widzę poprawę.Jeszcze z 4 dni i powinno być całkiem dobrze.

Myśle ale jakoś kojarzę ze Synergal jest tylko po 250mg tabletka. Chyba że chodzi Ci o Synulox? Ten ma dwie różne dawki. Mniejsza i większa.

Unidox też gdzies mi po oczach latał w domu, a co do dawek, masz rację, to Synulox ma mniejsze i większe

[iza71koty]

Tak myślałam właśnie. Jak masz coś zbędnego i ważnego jeszcze przez jakiś czas a nie potrzebujesz, to przyjmę z wielką radością.Zawsze miałam zapasy dla stada. Teraz będę musiała szukać gdzieś dojścia.

[inga.mm]

padam na paszczaka.
Dobranoc

[iza71koty]

Dobranoc. Ja też się zaraz kładę. Włączyłam już kocyk.

[iza71koty]

Kochani doszła kolejna wplata z dopiskiem "Zuszki" od Mamrotki - 50 zł. Dziękujemy Ci Kochana z Całego Serca. Dzisiaj kupimy trochę smakołyczków.

[iza71koty]

Postaram się zaraz zrobić takie przybliżone Rozliczenie jak to wygląda z wydatkami.

Wpłata od Dobrego Duszka - 80 zł
Anonimowy Darczyńca z Forum - 50 zł

W przybliżeniu. Trzy kilo udek. Dziennie gotuję kilogram. To zaledwie 4 sztuki.- 15 zł

paszteciki Gourmeta 1 plus jeden za połowę ceny 7 sztuk - 14 zł

Krople plus strzykawki plus wizyta u Weta - 41 zł

Immunodol miałam świeży.

Mleko Nan2 w sumie dwa opakowania cena za sztukę 14 zł.Razem 28 zł.Pozostała połowa drugiego.W piatek bede chciała kupić normalne mleko dla kociąt.Kosztuje 25 zł.

Nie liczę tu wacików, chusteczek, soli fizjologicznej,talerzyków jednorazowych czy innych drobiazgów.

Tuńczyk w wodzie 2 sztuki - 6 zł

Kocyki polarowe plus kołderka - 10 zł

Wychodzi mi 114 zł

130 zł minus 114 zł pozostaje na plusie 16 zł.Jeśli gdzieś się pomyliłam to proszę mowić. Czuję się paskudnie. Jestem bardzo chora.

Pozwoliłam sobie wkleić ostatnie rozliczenie.

Kolejne wpłaty

od Taizu - 80 zł

od Serum - 100 zł

od Marmotki - 50 zł


Razem 230 zł plus 16 zł pozostałe na plusie po ostatnich wydatkach.Razem 246zł

Dziękujemy Wam Kochani

[inga.mm]

dziś zrobię remanent w lekach to napisze co mam do oddania i powiesz mi co z tego przyda się

[iza71koty]

Wczoraj odkryłam w altance gdzie kociaki zrobiły sobie drugie miejsce do załatwiania. Wcześniej wyszorowałam siusialnię pod fotelem a wczoraj kupkalnię pod taka wąziutką sofą .Zawiozłam też drugą kuwetę,którą wyłożyłam ręcznikami papierowymi.Zrobiłam kociakom dość drobne zakupy jedzonkowe ,ale musiałam dokupić środków czystości, bo wszystko się skończyło.Kupiłam dwie myszki do zabawy, piłeczkę z piórkami, dwie puszeczki paszteciku Gourmeta,jedna większa puszeczkę Gourmeta kurczak w sosie, 3 pieluszki nieprzemakalne które rozkładam pod miseczkami z jedzeniem,chusteczki do pielęgnacji niemowląt, chusteczki kosmetyczne, waciki, 5 fiolek soli fizjologicznej. Łącznie za wszystko zapłacilam 32 zł.

Konto Sierotek 246 zł minus 32 zł pozostaje 214 zł na plusie

[inga.mm]

nie dałam rady wczoraj przekopywać się przez leki, a dziś bedę pracować, więc troche sie odwlecze.
Iza, czy Ty sama o te koty dbasz?
Możesz napisać jeden post "historyczno-organizacyjno-geograficzny"?
jak daleko masz do działek, czym się przemieszczasz, czy ktoś pomaga Ci?
No wiesz. Żeby mieć obraz tego na co możesz liczyć i jaką pomoc można by było ewentualnie zorganizować.

[iza71koty]

Tak fizycznie na miejscu jestem zupełnie sama. Codziennie muszę zrobić zakupy dla prawie 150 kotów.Kupić, przynieść, ugotować.Zdobyć na to środki.W trakcie gotowania sprzątam w domu i zajmuje się moimi kotami.Po południu ruszam w teren i karmię często do północy.W nocy robię Bazarki lub maluję żeby zdobyć grosz na koty.Co dziennie mam do pokonania 14 km.Część rowerem, większość na nogach.

POMOC otrzymuję od Darczyńców z Forum i Opiekunów Wirtulanych bez których Wsparcia już dawno nie byłoby szans żeby cokolwiek dalej robić.

na miejscu realnie jestem sama i znikąd nie mam pomocy nawet podczas choroby lub kiedy gorzej się czuję. Sama gotuję, karmię. Lęczę jeśli jest taka potrzeba, łapię na sterylki, przechowuję po zabiegu.Maż pomaga mi w robieniu budek zimowych i wozi kotki na zabiegi o ile jest akurat w domu.

Reszta tutaj

viewtopic.php?f=1&t=127976