Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Femka pisze:myślę, że to praca zbiorowa
nawet takich bzdur sama Milińska nie byłaby w stanie ubrać w poprawną stylistycznie treść
to prosta kobieta
sanna-ho pisze:...
btw, ciekawi mnie, czemu IM pisze o 'wyprowadzaniu pieniędzy' na prywatne konto, skoro dostała fakturę za konkretne usługi wet.
Bo wyszło na to, że to jest główna przeszkoda w zwrocie kosztów leczenia.
No ale ja się nie znam na niuansach prawnych.
nikaxx pisze:W takim razie można uznać, że Fundacja do pisma nie ustosunkowała się w ogóle
sanna-ho pisze:i jeszcze coś, bo z ciekawości sprawdziłam.
imho to pismo od IM nie ma żadnego znaczenia prawnego [w ogóle to ciekawe, czemu to akurat ona odpisała].
do składania oświadczeń woli w imieniu fundacji upoważniony jest każdy z członków zarządu samodzielnie [wg statutu FKM, który własnoręcznym podpisem zatwierdziła IM].
zarząd to:
Ania Garncarz, Weronika Chlebowska, Karolina Niemczyńska.
Izabela Milińska jest fundatorką.
Statut nie przewiduje dla fundatora żadnej roli w tej fundacji.
IM nie jest szefową, przełożoną, nadzorcą ani zarządcą tej instytucji.
Jej rola skończyła się w chwili podpisania statutu i przekazania funduszu założycielskiego.
sanna-ho pisze:i jeszcze coś, bo z ciekawości sprawdziłam.
imho to pismo od IM nie ma żadnego znaczenia prawnego [w ogóle to ciekawe, czemu to akurat ona odpisała].
do składania oświadczeń woli w imieniu fundacji upoważniony jest każdy z członków zarządu samodzielnie [wg statutu FKM, który własnoręcznym podpisem zatwierdziła IM].
zarząd to:
Ania Garncarz, Weronika Chlebowska, Karolina Niemczyńska.
Izabela Milińska jest fundatorką.
Statut nie przewiduje dla fundatora żadnej roli w tej fundacji.
IM nie jest szefową, przełożoną, nadzorcą ani zarządcą tej instytucji.
Jej rola skończyła się w chwili podpisania statutu i przekazania funduszu założycielskiego.
Femka pisze:Pcimol, w sensie, że defraudowałeś?![]()
Carmen201 pisze:Ale dziewczyny, jakie to ma znaczenie?
Raz, że każdy z czlonków zarządu mógł ją upoważnić do podpisania takiego pisma (nawet ustnie) a jak nie upoważnił, to mógł je później potwierdzić, w każdej chwili, nawet w sposób dorozumiany.
Zresztą to nie jest oświadczenie woli w sensie prawnym (oświadczeniem woli jest np. zawarcie umowy) a jedynie stanowisko.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Majestic-12 [Bot], puszatek i 93 gości