[PKDT]GDAŃSK -KOTY Z FERMY LISÓW WALCZĄ O PRZETRWANIE!

Jest osoba chętna do zabrania na stałe naszego "Zajaczka"- to koteczka bez łapki i ogonka. Pani ma kilka zwierzaków, mieszka nieopodal i chce aby kotek przeszedł kwarantanne i był bardziej osowjony, kuwetkowy, itp;-)
Prośba, kto moze naszego zajaczka w domku pomaglować oswajaniem? To dla niego ogromna szansa, Pani działa w fundacji Irasiad.
Tu nas mało ale nie zaszkodzi napisać "do siebie samej" czasem;-)))

Szymon dołaczy zdjecią Zajączka!

Rozkreciło sie na fb, jest nowe wydarzenie o lisiarni....zaglądać- udostepniać...pls;-)))

Szymon dołączy jak zdjęcia dostanie

Póki co nie przyszły.

ostatnie dwa to stare, przy okazji sterylizacji.

Wbrew temu co napisałem wcześniej Zajączek jest aktualny, sorry za zamieszanie.

W dalszym ciągu szukamy pomocy dla Zajączka (edytowałem poprzedni post).

szymon convenią była leczona szymcia na charchoty i agnes na skórę. nie wiem czemu jeden lek na 2 różne przypadłości- to wie tylko lekarz.
a ja potwierdzam- agnes i szymcia trafiły do raju :1luvu:

Aya, jeśli przyszła właścicielka pokryje część kosztów utrzymania Zajączka, prawdopodobnie pod koniec przyszłego tygodnia będę mogła ją wziąć. Ok poniedziałku dam Ci znać, ale na 90% wezmę. Z tym, że właśnie forsa jest problemem - to, co do tej pory miałam na koty, teraz idzie na normalne żarcie dla mnie. Po chorobie muszę się normalnie odżywiać (do tej pory...od wielu miesięcy..na obiad miałam na zmianę naleśniki, jakąś zupkę i makaron smażony,a na pozostałe posiłki kanapki z ogórkiem czy innym sezonowym warzywkiem - i ja się dziwiłam, że mi włosy wypadają i paznokcie się kruszą).

Dam Ci znać telefonicznie, bo nie wiem, co z tym moim internetem. Teoretycznie jutro powinni mi oddać...w poniedziałek wpłata była zaksięgowana. Ale jak tam dzwonię, to mi automat gada, że ciągle jest zaległość :evil:

KaleidoStar pisze:Aya, jeśli przyszła właścicielka pokryje część kosztów utrzymania Zajączka, prawdopodobnie pod koniec przyszłego tygodnia będę mogła ją wziąć. Ok poniedziałku dam Ci znać, ale na 90% wezmę. Z tym, że właśnie forsa jest problemem - to, co do tej pory miałam na koty, teraz idzie na normalne żarcie dla mnie. Po chorobie muszę się normalnie odżywiać (do tej pory...od wielu miesięcy..na obiad miałam na zmianę naleśniki, jakąś zupkę i makaron smażony,a na pozostałe posiłki kanapki z ogórkiem czy innym sezonowym warzywkiem - i ja się dziwiłam, że mi włosy wypadają i paznokcie się kruszą).

Dam Ci znać telefonicznie, bo nie wiem, co z tym moim internetem. Teoretycznie jutro powinni mi oddać...w poniedziałek wpłata była zaksięgowana. Ale jak tam dzwonię, to mi automat gada, że ciągle jest zaległość

Ze swojej strony mogę zadeklarować dla Zajączka karmę (na dzień dzisiejszy 2 op. po 800 g-Royal) i 2 worki żwirku
A tak przy okazji, KaleidoStar poznałyśmy się na lisiarni (jestem siostrą Asi)

Aa, jakoś tak na początku chyba się poznałyśmy? Fajnie Cię widzieć na forum

Kaleidostar, rozmawiałyśmy i myśle ze damy razem rade jakoś Zajaczka z tego bagna wyciągnąć, jestem dobrej myśli, a kase wytrzasniemy jak bedzie trzeba....pomyślec trzeba tylko o jej stanie zdrowia (wypusciłam ja z piwnicy jak nie było juz przy osłuchiwaniu kłopotów z oddychaniem) ale wiadomo ze po powrocie kłopoty wracają no i skóre trzeba obejrzec dokładnie;-(((
Dzieki za te dobre nowiny- bedziemy w kontakcie i jak juz decyzja bedzie na 100% ogłosimy ja swiatu hahah
pzdr

p.s trzymam kciuki za smarkaczy aby im sie poszczesciło jak najszybciej;-)

Co do maluchów, to cii, żeby nie zapeszać.. ale jest dobrze

Ania, jesli Zajączka złapiemy i po ogledzinach wyjdzie jakas potrzeba leczenia, to na eblaskiej kicia bedzie mogła byc przetrzymana i leczona. Postaram się aby były na to srodki i pomoze tez mi Pani z Irasiad. Żarełko i zwir jakby trafiła do Ciebie tez bedzie zapewnione.

;-)

))
pzdr

Teraz rozmawiam z panią, która moze weźmie Sally na dom tymczasowy do powrotu innej Pani, która w sierpniu chce z córkami wziąć od nas kociaka. Troche to zawiłe, staram sie jakoś to ogarniac;-)))

Marlena, ogromne dzieki za pomoc. Dzieki Tobie mamy juz 16 kotek wysterylizowanych, oraz porządnie "oznaczonych", musze rozpracować te szaraki co wychodzą ciągle zza płota i sa jakby klonami.
Ciekawe co to za kotka ta czarno- biała, bo to nowość na lisiarni, ale takich nowości co kilka dni jest pare;-))))

Odnosnie naszej niespodzianki biało-szarej to od teraz poki sama za ogon nie złapie to nie uwierze ze kiciol to kotka, bo miesiac wierzyłam na słowo dziewczynie ze mamy kotke, robiłam jej zdjecia jako kotce do sterylki a tu taka niespodzianka;-))) ale super ze kotki dostały advocate bo zaczna przybierac na wadze jak robaczki pojdą "do piachu" ;-)

))

Dziekuje raz jeszcze;-))

Marlon pisze:O jeny grubo jedziecie z tematem Jak wysterylizuje kilka stad z Gdańska do końca mogę przyjechać na łapankę do lisiarni. Po 7 maja mi pasuje.

Było by bardzo fajnie gdybyś mogła, bo ja do przyszłej niedzieli jestem zajęty.

Kurcze nicki mi się mylą, Marlon to Marlena/marloneczek ? W takim razie sorry z popędzanie niewłaściwej osoby i wielkie dzięki za wczoraj i przedwczoraj :kotek:

[PKDT]GDAŃSK -KOTY Z FERMY LISÓW WALCZĄ O PRZETRWANIE!

Kto przegląda forum